GOMEZ ZNÓW ZE SDUNKIEM W NAROŻNIKU CHCE ODZYSKAĆ TYTUŁ I POKONAĆ HUCKA
Pod koniec ubiegłego roku Juan Carlos Gomez (53-3, 39 KO) zaskoczył wszystkich zejściem do kategorii cruiser po ponad dwunastu latach. Zanotował dwa zwycięstwa w krótkim odstępie czasu i liczy na to, że niedługo dostanie szansę zaboksowania o tytuł mistrza świata.
Genialny niegdyś Kubańczyk obrał sobie za cel championa federacji WBO - Marco Hucka (36-2-1, 25 KO), choć nie wyklucza też starcia z jednym z trzech pozostałych mistrzów.
- Bardzo chciałbym walki z Huckiem, ponieważ uważam go za najlepszego z obecnie panujących mistrzów. Przynajmniej do czasu spotkania ze mną. Słyszałem też, że Hernandez szuka rywala. Już nie musi, bo jestem tutaj i czekam na niego. "Czarna pantera" znów jest głodna - przekonuje były lider wagi junior ciężkiej.
By plany już 40-letniego Gomeza stały się jeszcze bardziej realne, dogadał się ze swoim byłym szkoleniowcem - Fritzem Sdunkiem, z którym święcił największe tryumfy. Ponowna współpraca z nim ma zaowocować tytułem mistrzowskim.
- Czuję, że Fritz był brakującym ogniwem do tego, bym znów był wielki. W tej chwili znajduję się w wybornej formie, a Sdunek to zdecydowanie najlepszy trener z jakim współpracowałem od czasu przejścia na zawodowstwo. Jestem przekonany, iż wraz z nim w narożniku ponownie zostanę mistrzem świata - dodał Kubańczyk.