DeMARCO WRACA 11 STYCZNIA
Fakt, że Antonio DeMarco (29-3-1, 22 KO) był przez pewien czas mistrzem świata federacji WBC w wadze lekkiej i efektownie odprawił dwóch pretendentów może świadczyć o tym, że w limicie 135 funtów brak naprawdę mocnych i ciekawych bokserów. Panowanie meksykańskiego twardziela zakończył w wielkim stylu Adrien Broner (27-1, 22 KO), który rozbił "Tony'ego" i zmusił go do kapitulacji w ósmej rundzie.
Po tamtej porażce rosły mańkut postanowił zmienić kategorię. Choć w kolejnej walce ważył ponad 145 funtów, to jednak docelowo ma występować w dywizji junior półśredniej. O sukcesy będzie trudno, bo jest to waga zdecydowanie mocniejsza od lekkiej, ale DeMarco słynie z ambicji i serca, dlatego na pewno spróbuje się z najlepszymi. Najpierw czeka go jednak kolejny pojedynek na przetarcie - 11 stycznia w Tijuanie Antonio zmierzy się z Jesusem Gurrolą (20-5-3, 9 KO).