SANCHEZ: BRONER POWINIEN ZEJŚĆ DO WAGI JUNIOR PÓŁŚREDNIEJ

Ceniony szkoleniowiec Abel Sanchez, który trenuje obecnie znakomitego Giennadija Gołowkina (28-0, 25 KO), jest zdania, że Adrien Broner (27-1, 22 KO) może jeszcze odnosić wielkie sukcesy w przyszłości, ale nie dorósł do wagi półśredniej i powinien zejść do niższej kategorii - przynajmniej na jakiś czas.

W 1989 roku Sanchez stał w narożniku Terry'ego Norrisa - późniejszego czterokrotnego mistrza świata dywizji junior średniej, gdy zaledwie 22-letni "Terrible" został zmieciony z ringu przez potężnego Juliana Jacksona. Młody prospekt wygrał pierwszą rundę, ale w drugiej przegrał całą walkę, bo obdarzony strasznym uderzeniem "The Hawk" był wówczas w niesamowitym gazie.

Później Norris zrobił wielką karierę i był nawet zunifikowanym championem, a po zakończeniu kariery włączono go do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu. Oznacza to, że w boksie zawodowym bolesna porażka wcale nie musi oznaczać końca marzeń o sławie i pieniądzach, a właśnie te dwa aspekty najbardziej interesują 24-letniego Bronera.

- Myślę, że Broner może wrócić w dobrym stylu. Nie wydaje mi się, żeby waga półśrednia była dla niego, przynajmniej nie teraz. Uważam, że powinien zejść do limitu 140 funtów. Kiedyś prowadziłem młodziana, który nazywał się Terry Norris. Miał 21 lat, kiedy walczył z Julianem Jacksonem. Julian zastopował go w drugiej rundzie. Już cztery walki później Terry zdobył tytuł i znokautował Johna Mugabi. Teraz jest w Galerii Sław Boksu. Wszystko zależy od tego, jak bardzo Adrien chce nad sobą pracować, by wrócić na szczyt - powiedział Sanchez.