PROWODNIKOW: ODMOWA WALKI Z MANNYM BYŁABY GŁUPOTĄ
Rusłan Prowodnikow (23-2, 16 KO) walką z Timothym Bradleyem zdobył serca kibiców i teraz jest bardzo blisko wielkiej walki. Rosjanin jest wymieniany jako potencjalny rywal dla Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), który powróci na ring 12 kwietnia w Las Vegas.
Prowodnikow nigdy nie wierzył w to, że zajdzie tak daleko w boksie zawodowym.
- Gdy byłem dzieckiem, marzyłem o zdobyciu tytułu mistrzowskiego. Zawsze było to jednak coś nierealnego, odległego. Teraz marzenie się spełniło. To pokazuje, że jeśli poświęcisz się czemuś w całości, możesz osiągnąć swoje cele. Po sparingach z Mannym stało się jasne, że może walczyć na najwyższym poziomie - powiedział Prowodnikow.
Prowodnikow do niedawna wykluczał pojedynek z popularnym Filipińczykiem, jednak teraz nie ma wątpliwości - drugiej tak wielkiej szansy może nie być.
- Jest duża szansa na to, że spotkam się z nim w ringu 12 kwietnia, nawet jeśli wcześniej tego nie chciałem. Obaj jesteśmy trenowani przed Roacha i jeśli los mi na to pozwoli, przyjmę wyzwanie. Odmawianie walki z takim zawodnikiem jest głupotą - dodał Rosjanin.
Gdy Alvarado wybrzydzał walki bo kasa się nie zgadzała to Ruslan ładnie powiedział że ta kasa i tak jest duża a kibice tego chcą więc niech po prostu podpisze kontrakt.
PROVI bije się z każdym i jest widowiskowy a przy tym cieszy się serducho jak widziało się jego szczęście, jego matuli sybirskiej kiedy zakładano mu pas mistrza.
Kibicuję Ruslanowi!