ADAMA: CIESZĘ SIĘ, ŻE WSZYSCY MNIE SKREŚLAJĄ

Niecały miesiąc dzieli nas od gali w Monte Carlo, gdzie już 1 lutego na ring powróci jeden z najgroźniejszych pięściarzy na świecie Giennadij Gołowkin (28-0, 25 KO). Pasy federacji WBA i IBO w wadze średniej, które dzierży Kazach będzie starał mu się odebrać Osumanu Adama (22-3, 16 KO).

Pochodzący z Ghany, a mieszkający na stałe w USA w ubiegłym roku w walce o mistrzowski pas federacji IBF uległ na punkty Danielowi Geale'owi. Po tym występie stoczył jednak dwa zwycięskie pojedynki i wierzy, że uda mu się zaskoczyć popularnego "GGG" w ringu.

- Już drugi raz dostaję szansę walki o mistrzostwo świata. Słyszałem, że Gołowkin nie widział żadnej mojej walki. To jeszcze lepiej – stwierdził Adama. - Między innymi w tym będę upatrywał swojej przewagi. On nie wie, czego może się po mnie spodziewać. Jeszcze nigdy nie zostałem znokautowany, a sparowałem nawet z zawodnikami z wagi półciężkiej. Nikogo się nie boję. Mało tego. Cieszę się, że wszyscy mnie skreślają. Dzięki temu jeszcze bardziej zaskoczą się podczas gali 1 lutego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 02-01-2014 17:21:59 
Gołowkin jest podobny do mojego brata pod wieloma względami tyle że brachor ma ponad metr osiemdziesiąt wzrostu ale też ma straszne pojedyncze pierdolnięcie. Kiedyś porozbijał dwóch kolesi na raz, większych i silniejszych od siebie(a to wielka sztuka i wielka duma). Też bywał właśnie z tymi przedżedzonnymi włosami szpakowatymi jak ma zwykle Gienek.
 Autor komentarza: Janusz1970
Data: 02-01-2014 17:24:22 
Adih4sh
Ciebie jeszcze chyba trzyma po Sylwestrze :)
 Autor komentarza: voutan
Data: 02-01-2014 17:31:10 
To zamiast walki z tym bumem Adamą proponuję zorganizować zestawienie Gołowkin vs brat Adih4sha.
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 02-01-2014 17:35:14 
@ Adih4sh

Pozdrów polskiego GGG od czytelników orga :D
 Autor komentarza: Krzych
Data: 02-01-2014 17:40:43 
Stevenson to jeszcze miał prawo od czasu do czasu trochę popieprzyć o tym jak wygra i tralalala ale Adama to już na prawdę nie powinien się nawet odzywać a fakt, że ta walka się w ogóle odbywa jest ujmą dla określenia mistrzostwo świata.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 02-01-2014 17:40:43 
Stevenson to jeszcze miał prawo od czasu do czasu trochę popieprzyć o tym jak wygra i tralalala ale Adama to już na prawdę nie powinien się nawet odzywać a fakt, że ta walka się w ogóle odbywa jest ujmą dla określenia mistrzostwo świata.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 02-01-2014 17:40:56 
Stevens znaczy się*****
 Autor komentarza: gregor07
Data: 02-01-2014 17:57:00 
@Krzych
Powiedz mi kto inny chciał walczyć z Golovkinem w Monaco? Z tego co wiem to walki w tym terminie odmówili m.in Murray, Geale i Lee. Gołowkin chce być aktywny to niech sobie walczy z Adamą, który leszczem nie jest. Dużo gorsi boksują o ,,mistrzostwo świata", którego zresztą w obecnych czasach 4 federacji nie ma.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 02-01-2014 18:14:16 
No z kimś trzeba walczyć. Dobrze robi GGG, że nie daje się zastać i cały czas walczy.
Co do Adama to ma koleś przejebane. Zostanie znokautowany i tyle w temacie, a to że nigdy go jeszcze nikt nie skończył przed czasem znaczy tylko tyle, że Gołowkin będzie pierwszy :D
 Autor komentarza: adekw
Data: 02-01-2014 18:37:33 
Golovkin musi zawalczyc z Murrayem, Martinezem, Qulinem albo Sturmem. Innych ciekawych opcji w sredniej dla niego nie ma
 Autor komentarza: Shogun90
Data: 02-01-2014 18:42:43 
Za Gołowkinem stoi stosunkowa mała kasa , dlatego nie ma zbyt wielu chętnych do walki z nim . Jest bardzo dobry , być może najlepszy w średniej , ale taki Martinez z przed 3-4 lat ograłby go bez problemu , a Pavlik znokautował.
 Autor komentarza: adekw
Data: 02-01-2014 18:58:26 
Pavlik byl zbyt drewniany. Taylor z najlepszych lat wypykalby Gienka
 Autor komentarza: Matys90
Data: 02-01-2014 19:03:23 
Ten Pavlik co to szedł zawsze w otwarte wymiany, przyjmował na łeb ile wlezie, pływał z Taylorem i został ograny do jednej bramki przez Hopkinsa? Jaki tok myślenia doprowadził Cię do takich wniosków? Że skoro mocno bijącego Mirandę znokautował, to Gołowkina też? ;)
 Autor komentarza: Jabba
Data: 02-01-2014 19:08:17 
Shogun90
Dlaczego Martinez miałby nie mieć problemów? Jak narazie nikt większych problemów Gołowkinowi nie sprawił. Myślę że Sergio sprzed 3-4 lat miałby ogromne problemy.
Taylor dostałby baty od GGG, Pavlik zostałby wypunktowany, Abraham przegrałby wysoko na pkt, Williams także mógłby zostać znokautowany przez Gienadija. Martinez z walki z Williamsem (albo z Pavlikiem) mógłby wygrać (choć z każdą walką Kazacha taka perspektywa (na przeszłość) wydaje się coraz mniej prawdopodobna). GGG jest chyba najlepszy w średniej obecnie. Z ostatnich lat myślę, że tylko B-Hop by go ograł.
 Autor komentarza: TonySoprano
Data: 02-01-2014 19:21:33 
A pan Kleks by go zabił...co to woglę za porównania,dziś jest dziś i Gienek teoretycznie składa wszystkich w swojej wadze.

Shogun90
A z kim to takim genialnym walczył w owych czasach Martinez??? Rozumiem że chodzi Tobie o okres mniej-więcej z walk Z Pavlikiem,(po Hopku już chyba tylko pił),Williams(Z całym szacunkiem,ale gość był jak jeździec bez głowy,a pierwsza walka to nie był spacerek) no i Cintron(bokser niezły,ale już Hernandez z Cruiser ma mniej przestoi niż Cermit).Więc siłą rzeczy nie wydaje mnie się by Martinez był jakimś nadczłowiekiem,bardzo dobry bokser,ale Royem nigdy nie był.Potem już były coraz gorsze walki,Barker,Murray,mały Dzindziruk i dość średni Chavez,dla mnie to Martinez jest bardzo dobrym bokserem,ale o wybitność nigdy go nie posądzałem.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 02-01-2014 19:46:56 
@Adih4sh

To mamy kolejnego przeciwnika dla GGG :)
 Autor komentarza: Jabba
Data: 02-01-2014 19:52:42 
TonySopran

No takie porównania jak zawsze nie? Nikt nie mówi, że tak by było na pewno to tylko opinie.
Martinez głupi był bo nigdy nie wziął żadnej unifikacji ani ze Sturmem, ani z Pirogiem ani z Sylvestrem, Gaelem czy Hassamem. Kiedy był w Prime byłby faworytem we wszystkich tych walkach. Zamiast tego brał albo gości bo Feliksie (Murray, Macklin) albo gościa z wagi niżej (Dzinziuruk).
Zresztą Pirog to był niezły gość. Szkoda, że go tak kontuzje rozwaliły bo mógłby dawać naprawdę niezłe walki z całą czołówką wagi średniej.
 Autor komentarza: TonySoprano
Data: 02-01-2014 20:05:14 
Jabba
Ja wiem że to opinie,ale naprawdę nie wiem gdzie ta wielkość Martineza się ujawniła,w jakiej walce?

Donire też został okrzyknięty drugim Pacmanem po walkach z Sidorenko czy Montielem,a jak przyszły walki z Vazkquezem JR czy Rigo to już taki świetny nie był.

Piroga mi strasznie szkoda,co woglę z nim? Wróci czy już nie?
 Autor komentarza: Jabba
Data: 02-01-2014 20:14:04 
Podobno ma wrócić. Była taka mowa w sierpniu a potem cisza już tylko.
Donaire był niezły naprawdę niezły i według mnie był nr 3-6 wtedy P4P. Co było najbardziej widać w jego walce z Toshiaki Nishioką gdzie różnica szybkości była BA! kolosalna. Nishioka już był co prawda past prime ale różnica w szybkości była dla mnie naprawdę szokiem. Potem okazało się, że Rigo jest jeszcze szybszy i na dodatek lepszy na nogach :D cóż...
 Autor komentarza: adekw
Data: 02-01-2014 20:16:48 
Skoro Martinez z nikim mocnym nie walczyl, to z kim walczyl GGG?? W porownaniu do rywali Martineza Ci od Golovkina to same leszcze. I nie ma sie co oszukiwac. To Golovkin nie walczyl z nikim powaznym.
 Autor komentarza: TonySoprano
Data: 02-01-2014 20:32:01 
adekw
Wiem,wiem,trochę marudzę o Martinezie,ale nigdy nie twierdziłem że to leszcz,po za tym odniosłem się do pewnego konkretnego etapu jego kariery i naprawdę nie widzę w tamtych walkach jakiegoś geniuszu,a pisząc o Gołowkinie że teoretycznie składa wszystkich dostosowałem się do opinii typu "...taki Martinez z przed 3-4 lat ograłby go bez problemu , a Pavlik znokautował."

Tamten Pavlik dawał z pewnością emocje,ale toczył heroiczny bój z Mirandą który od Gołowkina jednak lepszy nigdy nie był.
 Autor komentarza: adekw
Data: 02-01-2014 20:37:21 
TonySoprano
Uważam, że Pavlik nie dałby rady z GGG, ale Martinez to jednym słowem mistrz, przez pewien czas rządził średnią. Gołowkin jest bardzo dobrym bokserem, ale jego rywale pozostawiają wiele do życzenia. Np Ishida, Proksa czy teraz Adama. Inni średni go unikają. Niech zawalczy z czołówką, wtedy będzie można być pewnym kto jest najlepszy. Z Martinezem, który jest w pełni zdrowy nie miałby łatwej przeprawy.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 02-01-2014 21:04:27 
adekw
Ale zauważ, że zamiast Proksy miał się wtedy bić z Pirogiem. Ishidę jako jedyny Znokautował. To co zrobił z Macklinem który dał tak wyrównaną walkę Sergio trochę przeraża, pobił też Oume, Stevensa zdeklasował, Rosado z którym Quillin się tak męczył, a Gołowkin go ganiał po całym ringu jak by chciał go zjeść.
Gołowkin potrzebuje jakiejś mega-walki by udowodnić swoją przynależność do elity sportu ale podobnie jak z Rigo - tak coś czuję, że tam jest jego miejsce.
Z Martinezem nikt nie miałby łatwiej przeprawy ale to jego rządzenie średnią to trochę przesada. Ostatnim gościem który rządził średnią był B-Hop. Sergio nie pokusił się o żadne unifikacje i mimo że pokonał angielską czołówkę to jego rządzenie było pompowane przez HBO.
 Autor komentarza: adekw
Data: 02-01-2014 21:20:02 
Jabba
Uwazam, ze powinien wtedy walczyc z Pirogiem. Obaj byli na tym samym poziomie. Proksa byl po walkach z Hopem, ktory nie oszukujmy sie, ale jest przecietniakiem. Zreszta z tego co pamietam to Proksa zastapil wlasnie Piroga. Golowkin potrzebuje unifikacja. A co do rywali to Mackline jest sredniakiem, podobnie jak Rosado, ktory pokazal, ze Qulin jest troche pompowanym balonem. Stevens w sredniej nie jest nikim powaznym. Dostaje baty od kazdego mistrza.
Moze troche przesadzam, ale Sturm w formie moglby byc zagrozeniem dla GGG. Warunek jest taki, ze przed walka nie bedzie musial zrzucac po 10-15kg
 Autor komentarza: bak
Data: 02-01-2014 23:29:21 
Nie martw się Tomek, nie wszyscy Cię skreślają.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 03-01-2014 00:36:26 
No właśnie to napisałem, że Proksa wszedł za Piroga. Obecnie w średniej jest: Martinez Gołowkin Sturm Quillin Gaele i Murray.
Martinez już nie wyjdzie do Gieni, Sturm miał ciężką przeprawę z Macklinem którego GGG zdmuchnął, za to znokautował Barkera który, jak Macklin ładnie sobie poczyniał z Martinezem i wypunktował Gaela. Sturm zremisował także z Murray'em który dał wyrównaną walkę z Martinezem. Quillin walczył z Rosado dobrze dopóki nie zeszło z niego powietrze a GGG go zmasakrował.
Curtis wydawał się logicznym wyborem i był łomotany przez osiem rund. Przez parę ostatnich lat wydawało się jakby Sturm unikał GGG. Martinez już odchodzi powoli a GGG w korespondencyjnych pojedynkach wypada zdecydowanie najlepiej. Nawet z Pirogiem (walka z Ishidą)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.