SALIDO: PO 1 MARCA NIC SIĘ NIE ZMIENI, NADAL BĘDĘ MISTRZEM
1 marca w San Antonio świetny Wasyl Łomaczenko (1-0, 1 KO) spróbuje pobić rekord i już w drugiej walce zdobyć tytuł zawodowego mistrza świata. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ naprzeciw niego stanie twardy jak skała Orlando Salido (40-12-2, 28 KO), który jest w posiadaniu tytułu WBO wagi piórkowej. 33-letni pięściarz z Meksyku jest spokojny o wynik walki z utytułowanym amatorem i nie zamierza oddać tytułu.
- Niech on i jego team skupią się na walce. On przyjedzie do San Antonio z całym swoim dorobkiem amatorskim, dwoma złotymi medalami olimpijskimi, a ja zabiorę ze sobą trzy pasy, które zdobyłem podczas swojej kariery profesjonalnej. Łomaczenko był świetnym amatorem, to dobrze o nim świadczy, jednak ja jestem trzykrotnym zawodowym mistrzem świata. Po pierwszym marca nic się nie zmieni - on nadal będzie świetnym amatorem, a ja zawodowym mistrzem WBO - powiedział Salido.
tylko bardziej bezkompromisowy i efektowniejszy
w swoich poczynaniach
pewnie na twardego bijoka starczy stawiam na Wasyla.
Gość, który ma 4 rundy, staje na przeciwko zawodnika z 358 rundami...