ADAMEK Z GŁAZKOWEM 15 MARCA!
Do walki Tomasza Adamka (49-2, 29 KO) z niepokonanym Wiaczesławem Głazkowem (16-0-1, 11 KO) dojdzie 15 marca! Stawką tej potyczki będzie drugie miejsce w rankingu federacji IBF wagi ciężkiej. Wszystko potwierdził Egis Klimas, menadżer Ukraińca.
- Tak, wszystko jest już zaklepane - przyznał Klimas.
Przypomnijmy, iż obaj pięściarze kiedyś przesparowali z sobą kilka rund, a 16 listopada mieli skrzyżować rękawice w oficjalnym boju. Niestety kilka dni przed startem popularny "Góral" rozchorował się i ostatecznie wycofał z programu gali w Veronie. W zastępstwie za Polaka szybko sprowadzono twardego Garretta Wilsona. Ten postawił trudne warunki, nawet pomimo faktu, że przegrał dość wysoko na punkty z Głazkowem.
- Co ja mogę zrobić? Jest jak jest i nic na to nie poradzę. Widocznie tak miało być - mówił wtedy Adamek. Ale już wtedy zapowiedział, że chciałby w przyszłości stanąć oko w oko z Ukraińcem. I dopiął swego.
W kończącym się roku nasz rodak stoczył tylko jeden pojedynek. Po dłuższym odpoczynku po szalonym sezonie 2012 wypunktował gładko na początku sierpnia Dominicka Guinna.
ADAMEK: PO GŁAZKOWIE PRZYJDZIE WALKA Z WŁADIMIREM KLICZKO >>>
Potencjalną walke Adamka z Kliczką widze jedynie przez unifikacje.
Jak jest kalkulowana pozycja w rankingu po przegranej walce mistrzowskiej? Czy ma znaczenie czy przystepowalo sie do walki z pozycji mistrza czy pretendenta? Czy jest jakis ustalony schemat ktory dziala tak samo we wszystkich federacjach? Dla przykladu Powietkin spadl w WBA na 4 pozycje, dlaczego akurat na czwartą? I czy sa jakies reguly mowiace o ponownym przystepowaniu do walki mistrzowskiej po przegranej walce (tzn. czy mozna walczyc o tytul np w pierwszej walce po przegranej probie)?
Z gory dzieki za odpowiedz.
Przyklad Provodnikov "przegral" z Bradleyem i w nastepnej walce stanal do walki o tytul.
Z tego co mi wiadomo Povetkin takiej szansy nie dostanie...
1. Kalkulację pozycji rankingowej po walkach regulują wewnętrzne przepisy federacji. Niestety, najczęściej są one niejawne bądź nieczytelne, np. WBA
2. Nie ma jednego, ustalonego schematu
3. Nie ma ustalonych reguł, ale przystępowanie do kolejnej walki mistrzowskiej natychmiast po przegranej próbie jest możliwe. Na przykład, pierwsza walka była wyrównana i federacja zarządza rewanż. Można także przegrać i zaraz potem walczyć o tytuł innej federacji. Weź sobie za przykład Gołotę:
- tytuł IBF z Byrdem, remis i w kolejnej walce:
- tytuł WBA z Ruizem, porażka na punkty i w kolejnej walce:
- tytuł WBO z Brewsterem, porażka przez TKO
Pozdrawiam
Poza tym biznes na Adamku jest taki że jak wygra to może dorobi się jeszcze jednej walki za ciężką kasę gdzie dostanie ciężki łomot.
A Głaskow mimo że nie jest to "gorące nazwisko" może pozarabiać jeszcze parę ładnych lat.
No to niezle...Zastanawiam sie tylko jak to jest mozliwe ze organizacje o watpliwej reputacji, bez ustalonego schematu, w ktorych kalkulacja oficjalnej pozycji rankingowej jest "niejawna badz nieczytelna" nakazują kolejnosc tychze walk rankingowych i dyktują reguly postepowania w wielomilionowym biznesie jakim jest boks zawodowy....pzdr.
do koryta po raz ostatni bądź co bądź to ostatni dzwonek
dla Adamka, chciałbym aby Arreola poskromił Kanadajczyka
i zaprosił Adamka do tańca w ramach rewanżu, niemniej będzie o to
bardzo trudno i może Tomkowi pozostać tylko Wladimir oczywiście
oferujący spore apanaże ale też okrutne bęcki
pytanie czy w takim wypadku gra jest warta świeczki/zdrowia
chyba że "Góral" przewróci się na koniec kariery od
przeciągu na hali ale w to raczej wątpię
oczywiście zakładam zwycięstwo "Górala"
z Głazkowem bo w innym wypadku
temat umiera śmiercią naturalną
i pozostają starcia Polsko-Polskie
ku pokrzepieniu serc i zapełnieniu
trzeciego filara emerytalnego.
Adamek nie tak dawno mówił, ze interesuje go tylko walka z Kliczką.
Data: 28-12-2013 09:36:16
ten adamek jest chory i to poważnie z nikim dobrym nie wygrał a już gadka że po głazkowie walka z kliczką.chyba z piczką.jak sam twierdzi do pasa okrężną drogą czyli tak ,najgrożniejszych omijac lac kelnerów i moze sie zlitoją i mi ten pas dadzą.przed pulewem uciekł bo żekomo nie jest medialny i znany ba rozbawił mnie do łez tym tekstem.władek ma obowiązkowego lepai i potem pulewa także adamek sobie troche poczeka.a jeżeli wogule dojdzie do takiej walki to będzie to kolejny skok na kasę w wykonaniu adamka tak jak miało to miejsce z vitalijem(Smiech na sali) .ze sportowego punktu widzenia katastrofa ale ale walka rentowna.jednym słowem pan pieniążek
Ty jestes też chory na polactwo
Z drugiej strony Glazkow to jeden z nielicznych liczących się bokserów do ogarnięcia przez Tomaszka ale i tak w tej walce nie widzę wyraźnego faworyta
Jeszcze nikt nie zastopował Guinna, a bili sie z nim naprawdę mocno uderzający, Jak niby niezbyt mocno bijący Adamek miał go zastopować ?
Widzę że znów sporo "życzliwych" Adamkowi się przypętało..
Zamiast się cieszyć że Tomek znów będzie w ringu i to bez przecierania, to znów jakiś hejt.
Czytałeś książkę "Tomasz Adamek historia prawdziwa."
Oczywiście i znam więcej faktów niz jest napisane w książce
Dlatego też delikatnie mówiąc nie cierpię tego typa
Adamek walczy, a cyrk może jest w twojej chacie. Ja widziałem kilka ciekawych walk Adamka, choćby z Arreolą. Każdy zawodowy bokser walczy o kasę debilu