WARD ROZWAŻA WALKĘ Z GROVESEM
Mike Coppinger, Boxingscene
2013-12-26
George Groves (19-1, 15 KO) raczej szybko nie doczeka się rewanżu z Carlem Frochem, ale gotowość stoczenia z nim walki wyraził teraz lider kategorii super średniej i pogromca "Kobry" z turnieju "Super Six", Andre Ward (27-0, 14 KO).
WARD: NIE JESTEM "PÓŁCIĘŻKIM" >>>
- Rozważę pojedynek z Grovesem. W ostatnim występie pokazał naprawdę dużo. Okazał się bardzo dobrym zawodnikiem, zasługującym na pewno na taką szansę - przyznał Ward.
Bedzie mial 2 porazki w rekordzie a ciagle jest mlody.
Moze to zachwiac jego pewnoscia siebie.
Fajnie, że Ward cokolwiek powiedział bo jego częstotliwość walk jest niziutka i liczyłbym w 2014 na co najmniej trzy pojedynki.
Pytanie numer jeden: Oglądałeś w ogóle walkę Warda z Boone?
Zanim zaczniesz opowiadać takie rzeczy oglądnij sobie moment tego nokdaunu dziesięć razy, może wtedy zwrócisz uwagę na ustawienie nóg Warda w trakcie przyjmowania ciosu. Zadanie numer dwa, pomimo małego doświadczenia na ringach zawodowych Andre (wtedy był 2005 rok i była to Jego 7 walka zawodowa), policz ile ciosów po nokdaunie trafił Boone.
Po trzecie Ward jest w tym momencie w całkiem innym momencie kariery, a skoro nie położył Go Froch, ani nikt inny w trakcie SS to myślę, że teraz też nikt tego nie zrobi.
Czwarta myśl jaka mi się nasuwa, to to, że w przypadku ewentualnej walki z Grovesem, jeżeli George będzie świecił w drugiej części walki taką kondycją jak z Carlem, to zostanie po prostu wypunktowany. Wysokie UD dla Warda, ale Groves zasłużył faktycznie na tą walkę. Chciałbym kiedyś zobaczyć walkę S.O.G. z Dirrelem..
Coby nie mówić, to Ward na pewno odczuł ten knockdown, miał trochę miękkie nogi. Co oczywiście nie zmienia faktu, że Ward zjada Grovesa na śniadanie i na obiad Frocha.
Pokazcie mi boksera ktory przez cala swoja kariere nie byl chociaz raz zraniony i nie dal gorszej walki.
Czekam
Zgodzę się że miał miękkie nogi, ale dla mnie liczy się to jak się bronił i że nie dostał do gongu ani jednego ciosu. Każdemu się zdarzają słabsze walki, a wszyscy bokserzy potrzebują doświadczenia do rozwoju, więc nie widzę sensu w wypominaniu desek z 7 zawodowej walki..
Co do Haglera to nie wiem, za mlody jestem.
Nie był zraniony, popatrz jakie czyściochy przyjmował w 5 rundzie Ich drugiej walki i stał i chodził dalej.
Twardy leb = trzeba mu to przyznac bo ustac po takich czysciochach kogos kto mial taka petarde jak LL to spora sprawa.
a teraz ja mam pytanie,czy ty sie dobrze czujesz mowiac ze Ward zle stal?dostal czysty cios po ktorym odjelo mu nogi i nie porownuj ciosu Boone i Grooves ze soba bo to zupelnie inna klasa i sila ciosu,po ciosie Georga ward by nie wstal.
Nie zamierzam się z Tobą kłócić, oglądnij sobie powtórkę tak z dziesięć razy i to najlepiej w zwolnionym tempie.
Dirrel w formie z SS mógłby stworzyć z Wardem dobre widowisko, co do DeGale to widziałem Jego walki z Wilczewskim i Grovesem i cóż, uważam, że jak na razie nie zasłużył sobie niczym na walkę z Wardem.
piszesz, że DeGale niczym nie zasłużył na walkę z Wardem. Podobnie pisano o Grovesie przed walką z Frochem. Waga super średnia nie ma obecnie aż tak wielu wybitnych zawodników by Ward mógł przebierać oferty. Napisz proszę, kto bardziej zasługuje od DeGeala w super średniej na walkę z Wardem. Zawodnicy z Super Six tacy jak Froch, Kessler, Abraham powoli się kończą. Andre Dirrel ma kłopoty neurologiczne, a poza tym już raz każdy z nich walczył z Wardem. Oczywiście DeGale nie jest rozpoznawalny więc walka z nim póki co dla Warda nie ma sensu, ale jeżeli chodzi o umiejętności to jest do godny rywal dla Amerykanina. Oczywiście z punktu marketingowego taka walka na razie nie ma sensu. James musiałby najpierw stoczyć jedną walkę z kimś znanym jak np Sakio Bika czy Robert Stieglitz. Chociaż DeGale przez watę w łapie nie wygra z nimi efektownie i takie zwycięstwo mogłoby nie być zauważone na amerykańskim rynku.
Właśnie sam odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego uważam, że DeGale nie zasługuje na walkę z Andre, brakuje tej walki z kimś znanym, z kimś bardzo solidnym, swoistej weryfikacji umiejętności Jamesa. Obecnie dla Warda widziałbym Stieglitza po walce z Abrahamem i wyżej wspominany Groves wydaje się być dobrą opcją, chociaż i tak obstawiam wysokie UD. Może później skok w górę do półciężkiej? Walka z Bute, jeżeli ten wygra z Pascalem?