MATEUSZ BOREK DOGŁĘBNIE O SPRAWIE WACHA ORAZ SZANSACH SZPILKI Z JENNINGSEM

Jeszcze kilka tygodni wszyscy żyliśmy informacją, która teraz budzi niezwykle dużo wątpliwości na tle powstających kolejnych hipotez. Mariusz Wach (27-1, 15 KO) w styczniu podczas gali HBO miał skrzyżować rękawice z amerykańskim prospektem królewskiej kategorii - Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Miał to być swoisty powrót po ponad rocznej absencji od boksowania - powrót wymarzony, który wielu może sobie tylko wyśnić. Obóz "Wikinga", stacjonujący aktualnie w kraju zrezygnował jednak z tego pojedynku, co wywołało ogromną falę krytyki, która spadła na Wacha. Ostatecznie rywalem "By-By" będzie inny polski pięściarz, utalentowany Artur Szpilka (16-0, 12 KO)

Podczas wczorajszej gali w Radomiu, transmitowanej przez Polsat Sport, mieliśmy okazję porozmawiać z jednym z ekspertów tej telewizji, znanym kibicom boksu w Polsce Mateuszem Borkiem, którego m.in. zapytaliśmy o jego zdanie na temat zawirowań związanych z Mariuszem. Dziennikarz krytycznie odniósł się do ostatnich wydarzeń, nie rozumiejąc powodów, przez które starcie krakowianina z Amerykaninem nie dojdzie do skutku.

- Jestem zdziwiony, że Mariusz odmówił tej walki, dlatego że gdy spotkałem go na gali Andrzeja Wasilewskiego, Wach - wtedy goszcząc u nas w studiu - mówił, że jest przymierzany do występu na gali w Radomiu. Dodał natomiast, że to wszystko może się zmienić, jeśli wyjdzie wielki projekt, nad którym pracuje. Okazało się, że ten wielki projekt pod tytułem "Walka z Jenningsem" wypalił, ponieważ promotorzy ze swej strony zrobili wszystko i Wach miał kontrakt na stole, za dobre pieniądze. Według mnie, miał właściwy okres na przygotowanie - siedem, osiem tygodni, była tylko kwestia odpowiednich sparingpartnerów i poświęcenia się treningowi - mówi dziennikarz.

Borek jest przekonany o gotowości Wacha na kolejne większe pojedynki dodając jednak przy tym, że Mariusz młodszy już nie będzie i nie powinien zwlekać z boksowaniem. - Po pierwsze Wach jest zawodnikiem ukształtowanym, po drugie Mariusz 34 lata i moim zdaniem nie ma czasu czekać. Po trzecie, Mariusz Wach nie potrzebuje walk na przetarcie. Dzisiaj wokół Mariusza jest dziesięciu doradców, pojawił się jakiś menadżer Gotzew, który kiedyś współpracował z Samuelem Peterem, a teraz nie ma chyba pomysłu na życie. Wach niestety słucha wszystkich dookoła - skwitował.

Ekspert Polsatu opowiedział także o swoim ciekawym przypuszczeniu, o którym w jego opinii nie mówi się należycie dużo lub w ogóle. Wątek tym razem związany jest ze szkoleniowcem "Wikinga" Piotrem Wilczewskim, opiekującym się wieloma polskimi pięściarzami, w tym również Mateuszem Masternakiem, który ma zawalczyć... 18 stycznia, czyli tydzień przed potencjalną potyczką Wacha z Jenningsem.

- Ja w tym wszystkim widzę temat, o którym się głośno nie mówi. Pamiętajmy, że Mariusz Wach wybrał Piotra Wilczewskiego. Pamiętajmy jednak, że Wilczewskiego wybrał też Sauerland z Mateuszem Masternakiem i tak moim zdaniem - jest to moje przypuszczenie i o tym Piotrek głośno powiedzieć nie może - po przegranej walce Masternaka z Grigorijem to dostał zdecydowany komunikat od niemieckiej grupy: "Jeśli chcesz współpracować z nami, z Mateuszem Masternakiem, to absolutnie przez kilka tygodni musisz się mu poświecić". My dzisiaj wiemy, że Masternak ma boksować 18 stycznia i naprawdę trudno mi sobie wyobrazić w jaki sposób Wilczewski miałby pracować poświęcając się Masternakowi, w tym samym poświęcając się także Wachowi, który zgodnie z kalendarzem miałby wejść do ringu tydzień później po tym pierwszym. Wydaję mi się, że nikt o tym się głośno nie mówi, ale może być to taka rzeczywista przyczyna, dlaczego Piotrek nie chciał tej walki Wacha, jednocześnie pracując z Mariuszem, ale nie chcąc odpuszczać trasy z Mateuszem. Natomiast moim zdaniem HBO się nie odmawia. I ja nie sądzę, żeby w tej chwili Mariusz Wach będzie miał łatwo w Stanach Zjednoczonych. Zobaczmy jak szybko poprzez to, że pojawiła się taka walka, gdzieś tam w USA zapomniano o tych wszystkich sprawach, które wyszły przy okazji walki z Kliczko. Dzisiaj jeśli Wach ma szanse znaleźć duży pojedynek za dobre pieniądze, a podejrzewam, że on potrzebuje takich pieniędzy za swoje walki, to uważam, że zostaje tylko rynek brytyjski albo boczny tor. Albo Tyson Fury albo jeszcze inny dobry brytyjski zawodnik, który będzie chciał się mierzyć z Wachem, gdzieś tam mając w perspektywie walkę z Władimirem - powiedział dziennikarz, który często podczas bokserskich imprez pełni rolę prowadzącego studia na żywo oraz reportera przeprowadzającego wywiady.

Nie mogliśmy nie zapytać o pięściarza, który zastąpi 34-letniego krakowianina w styczniowym starciu z niepokonanym Bryantem Jenningsem. Artur Szpilka w pierwszych dniach po założeniu swojego profilu na Twitterze napisał do Amerykanina, że chciałby zastąpić Wacha w walce z nim. Temat zakwitł w niezwykle szybkim tempie, a głos zabrali promotorzy obu zawodników. Ostatecznie kontrakty zostały podpisane i to właśnie Szpilka zajął miejsce "Wikinga".

- Zacznijmy od tego, że moim zdaniem następuje taki proces trochę na siłę szukania świetnego Amerykanina, bo oni byli przez lata przecież w tym dobrzy, od pewnego czasu mają duży kryzys. My tak naprawdę dzisiaj dotykamy "Bronze Bombera", Deontaya Wildera, który ma rekord (30-0, 30 KO), nie wiedząc jaki to jest zawodnik, czy on może przyjąć, czy nie. Jak on sobie poradzi z kimś lepszym? Znamy Arreolę, bo widzieliśmy go w kilku walkach, widzieliśmy go w walce z Tomkiem. Od samego początku śmieszyła mnie historia, że prospektem jest Seth Mitchell, bo widać było, że to jest tylko futbolista - odkryty, przyjdzie pierwsze normalne starcie i ktoś go przewróci. Tak też się stało. Dziś mamy Jenningsa, który naprawdę jest solidnym, dosyć szczelnym, nieźle zakrytym zawodnikiem, który potrafi też powalczyć w półdystansie. Pięściarzem, który wcale nie ma super warunków fizycznych, bo pamiętam gdy go spotkałem na jednej z gal to moim zdaniem on jest niższy od Tomka Adamka. Nie jest to zawodnik z super pracą nóg, ale potrafi mocno uderzyć i ma porządną defensywę. Artur będzie musiał uważać na swoją obronę, żeby nie dać rywalowi szans. Na pewno Szpilka ma swoje atuty, jest niekonwencjonalny. Jak będzie lotny na nogach, słuchał Łapina to wcale go nie stawiam na straconej pozycji - zakończył Borek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Urodzony w 1997r., na portalu zadebiutował w połowie 2011 roku. Twórca m.in. autorskiego cyklu wywiadów "Niedziela w ringu" i znajdujących się w nim długich, obszernych rozmów z pięściarzami i ludźmi z bokserskiego środowiska. Autor artykułów oraz wielu informacji własnych.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 23-12-2013 12:16:47 
Waszka skończy jak Tyson - wycyckany ze wszystkich pieniędzy i pozostawiony samemu sobie.

Pozostanie w Polsce pod skrzydłami przeciętnego trenera prowadzącego "ważniejszego" zawodnika jakim jest Master, to postawienia krzyżyka na własnej karierze.

Myślę, że już czas najwyższy skończyć się ekscytować Wachem, bo to już jest koniec, nie będzie żadnych dalszych walk, ani w USA, ani też na rynku europejskim
 Autor komentarza: Whisper
Data: 23-12-2013 12:19:28 
@Artur1969
Na dobrą sprawę do Waszka jeszcze się nie "zaczął".
Moim zdaniem nikt się nim nie ekscytował, bo nie ma czym. Samą szczęką się walk nie wygra.
 Autor komentarza: macko8
Data: 23-12-2013 12:20:41 
eh jaki ten mariusz biedny, wszyscy go krytykują, sami hejterzy. ciekawie za co? z tego wszystkiego nawet tę koszulkę założył. niestety zza tego wszystkiego wyłania się ponury obraz boksera bez jaj, mózgu, a do tego sterydziarza
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 23-12-2013 12:46:09 
Whisper

Myślę, że teraz, przy tych zawirowaniach w ciężkiej po zawieszeniu Wita, miał szansę nawet na jakiś pasek (bo nie sądzę, żeby Wład był w stanie utrzymać wszystkie pasy, jeśli pokusi się na WBC), albo przynajmniej na obicie paru zawodników jak Fury, czy nawet Wilder.

Ale cóż... miałeś chamie złoty róg...
 Autor komentarza: Janusz1970
Data: 23-12-2013 12:48:06 
Borka sie fajnie slucha co jak co. Zaraz Tu Cop wpadnie i go skrytykuje , ze nie jezdzi po galach i Larry Merchant mówił , że czarne jest białe
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 23-12-2013 13:00:31 
Panie Borek wiemy jaką szczęke ma Wilder jakbyś się interesował boksem to w necie są lub były filmiki pokazujące jak frajer z pod budki z piwem wywraca Wildera cepami w wiejskiej zabawy
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 23-12-2013 13:10:55 
Wilder to taki Michael Grant tylko że w gorszej wersji :)
 Autor komentarza: Milan
Data: 23-12-2013 13:27:06 
Borek to miał już wiele przypuszczeń które sie nie sprawdziły ,
chłopak madry o piłce wie bardzo dużo ale jesli chodzio boks to operuje tylko ogolnikami , słuchjac/czytajac jego wypowiedzi mam wrazenie strzeszcenia newso z kilku najwikszych portali , ja tego nie kupuje
insynuacje ze Wach zrezygnował bo Niemcy nakazali Wilczewskiemu prace z samym Masterem jest naiwne chyba ze Pan Borek po cichu pracuej rowniez dla marketingu Wacha
 Autor komentarza: Milan
Data: 23-12-2013 13:28:27 
KapralWaiderny
dokłądnie chyba tylko siła ciosu na plus u Wildera , pozostale elementy dla Granta który tez miałby c wielkim mistzrem a LL zabrał go do innego bokserskiego świata
mina Granta schodzacego po bodjaze 2 rd do naroznika bezcenna ;)
 Autor komentarza: kibicfg
Data: 23-12-2013 13:51:55 
Fajna walka byla LL z Grantem. Nawet Grant jeden porzadny prawy mu wsadzil. Szkoda bo ta walka zlamala mu kareiere. Nie wiem co za idiota po walce z Golota puscil go na Lewisa i dlaczego nie poddano go juz w pierwszej rundzie. Gdyby poprowadzono go troszke rozsadniej mialby szanse nawet na pasek po odejsciu Lewisa. Wracajac do Wildera tez mysle ze pierwszy pozrzadny bokser pokarze mu miejsce w szeregu.
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 23-12-2013 15:07:04 
Borek jak zwykle bardzo mądrze nic dodać nic ująć według mnie.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 23-12-2013 15:38:26 
tu macie prezent na swieta od ojca , jak ojciec to przypadkiem znalazl :) to nie mogl uwierzyc pewnie wiekszosc was bracia nie widziala ale to historia polskiego boksu ktora powinna wejsc do polskiej galeri slaw obok goloty :)http://youtu.be/INCcK5u9B2o i drugi prezencikhttp://youtu.be/84O0X-UTvO8 WIELKIE POZDROWIENIA DLA GOSCIA KTORY TO WRZUCIL :)
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 23-12-2013 15:41:49 
http://youtu.be/84O0X-UTvO8 i http://youtu.be/INCcK5u9B2o zeby wam bylo lepiej skopiowac :)
 Autor komentarza: Miro
Data: 23-12-2013 15:45:35 
Autor komentarza: kibicfg
gdzieś czytałem , że właśnie zwycięzca walki Gołota-Grant miał zmierzyć się z Lewisem no i były takie słuchy,iż Andrzej przegrał CELOWO, bo nie chciał po raz drugi wchodzić do ringu z Lewisem. Dlatego walczył Grant.Jeśli ktoś też to czytał czy słyszał to może potwierdzi albo zaprzeczy.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-12-2013 15:59:16 
Wach jest toporny i baletnicą już

nigdy nie zostanie

niemniej ma twardą glace

i przyzwoity cios

i w tej prostocie jest siła

a jak jeszcze dorzucimy

dobre warunki fizyczne

to spokojnie może się

mierzyć z dryblasami

pokroju Furego, Price'a

czy rozpadającego się Heleniusa

czas go zweryfikuje oby pozytywnie

co się tyczy szpilki to dla mnie zdecydowanym

faworytem jest Jennings

chociaż liczę na dobrą

twardą walkę ze strony Artura.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 23-12-2013 15:59:18 
Miro Data: 23-12-2013 15:45:35 to juz zaraz po walce byly takie plotki (fakt goly polknol jezyk w szatni po walce z lewisem wiec moze jest cos w tym ze psycha mowila nie chce walczyc juz lewisem a trzeba zauwazyc ze to byly jeszcze czasy ze golota to byl kozak i dopiero chyba lewis go troche podlamal ale pewnie prawdy sie nigdy nie dowiemy to wie tylko tak naprawde anrew i moze siostra mariola :)
 Autor komentarza: lukaszbiszczu
Data: 23-12-2013 16:00:47 
Miro

ja tez czytalem podobne doniesienia o tym,podobnie ponoc bylo w walkach z Bowe,ze niby byly telefony straszenie ze jak wygra itp to cos mu zrobia,bo kto widzial ze bialy w USA rozwala czarnego a z Lewisem ponoc chodzilo zeby Ameryka miala swojego mistrza,jakas prawda moze w tym jest?
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 24-12-2013 06:28:41 
z osadem Wacham poczekam do chwili gdy to on wypowie sie na temat tej odmowionej walki. Jesli powodem odmowy byla przerwa i niepewnosc jak po takiej walce/laniu zachowa sie organizm, glowa w walce. Borek moze swoje madrosci upubliczniac, choc nie powinien bo piesciarzem nigdy nie byl zas jako dzinnikarz ma dostarczac informacji a nie narzucac zdanie/opinie. Jesli Wach wyszedlby do Bye bye i przegral to bylby to wielki krok wstecz, dwie przegrane po kolei i jego cena na rynku drastycznie spada. Mariusz moim zdaniem powinien wziac mniej ambitna walke, zas dopiero po jej stoczniu podejmowac decyzje co do przyszlosci. Choc piesciarz ma 34 lata to nie jest tak wyboksowany jak np. Adamek, Diablo czy nawet Arreola, oprucz ostatniej walki w sumie dosc malo przyjal ciosow wiec te dwa/trzy lata w prime przed soba. Ja go lubie jako czlowieka, to ze nie blyszczy cietymi wypowiedziami nie zabiera mu klasy wypowiedzi w ktorych nikogo nie obraza, wyzywa, wyszydza, jest piesciarzem nie obdzrzonym jakas wybitan motoryka, to co osiagnal to jego ciezka, mozolna praca w sumie bez wielkiego wsparcia jak prowadzony za raczke od lat Szpilka.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 24-12-2013 22:06:12 
Borek to nie ekspert od boksu ,,ale pojetny uczeń..Zaczeli pokazywac walki gdzie rywalizuja Polacy ,,,i szkaluje publicznie dobieraie ogórków na rywali prospektów to sie ceni,,Wach to ciepłe kluchy gosc by przegrał z rozbitym Sosnowskim... takie ciele na niedziele,,założe sie ze w domu rządzi baba
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 24-12-2013 22:30:26 
Na temat Wacha nie będę się wypowiadał zbytnio. Pogubił się moim zdaniem. Zbyt wielu ludzi wokół siebie, a do tego Mariusz zachowuje się jakby nie wiedział czego chcę.

Co do Granta i Lewisa fajna walka. Dobrze ktoś napisał, że Lennox zabrał go w inny świat. Do tej pory nie wiem czemu za czasów świetności LL ludzie go nie lubili i gadali, że był nudny. Przecież w tych klinczach jego podbródkowe mało co głów nie urywały.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.