PLAN MORALESA: PAEZ W MARCU, POTEM RIOS
Erik Morales (52-9, 36 KO) jest już pogodzony z faktem, że jego wspaniała kariera dobiegła końca, ale chce jeszcze pożegnać się z kibicami, tocząc dwie ostatnie walki w 2014 roku. Niemal na pewno pierwszym rywalem "El Terrible" będzie mocny Jorge Paez Jr (37-4-1, 22 KO), który w ostatnich dwóch latach zaliczył kilka wartościowych zwycięstw.
Jeśli Morales upora się z młodszym o ponad dekadę rodakiem, będzie chciał porwać się z przysłowiową motyką na słońce i skrzyżować rękawice z niedawnym rywalem Manny'ego Pacquiao - Brandonem Riosem (31-2-1, 23 KO), co w żadnym wypadku nie wydaje się być dobrym pomysłem wypalonego już, niegdyś wielkiego pięściarza.
- Prowadzimy zaawansowane negocjacje z Paezem. Nic jeszcze nie podpisałem i nie mówię, że wszystko jest już zaklepane, ale walka miałaby się odbyć w wadze półśredniej. Paez jest młody, silny i szybki - komplementuje rywala Morales. - Chcę się pożegnać wielką walką, ale najpierw zamierzam udowodnić, że na nią zasługuję. Chcę pobić Paeza, zanim w ogóle zacznę myśleć o tym drugim pojedynku. Jeśli go nie pokonam, druga walka się nie odbędzie.
Nie mniej jednak - Morales i Barrera to zawsze byli moi ulubieni bokserzy.
Nigdy Tysoni, Roye Jonesy, Pacmany. Zawsze najbardziej lubiłem tych dwóch meksykanów.
EL TERRIBLE 4 EVER!
u mnie z nowych fabulous four:
1. morales
2. marquez
3. pacman, barrera
Również niesamowite były by starcia PacMana z Corralesem i Castillo...
Albo walka Morales-Marquez!
Wiem, że to wszystko inne wagi, ale wszyscy z nich mieli okresy wspólnych wag.
Ja chyba najbardziej lubię Barrerę, za dzieciaka oglądałem na żywo jak oprawił Hammeda :), na powtórkę musiałem czekać aż do poprzedniego tygodnia.
tak o sympatie
wiem ze barrera jest dla ciebie lepszy niz dynamita i elterrible - dla mnie jednak wszyscy 3 prezentuja (prezentowali) zblizony poziom z lekka przewaga barrery i marqueza nad moralesem (ktory tego czego nie robil sierpami lub podbrodkowymi "nadrabial" prawym prostym)
addam23
dlatego wlasnie to pacman, barrera, morales i marquez tworza "the new fabulous four"