SPADAFORA BLIŻEJ GBP, CHCE WALKI Z MAIDANĄ BĄDŹ BRONEREM
Niedawno Paul Spadafora (48-1-1, 19 KO) poniósł pierwszą porażkę w karierze. Mimo tego w wieku 38. lat na karku przybliżył się w rzeczywistości do podpisania kontraktu z grupą Golden Boy Promotions.
- Pomimo porażki z Johanem Perezem stoczył bardzo dobrą walkę. I właśnie dlatego, że pokazał iż wciąż należy do czołówki światowej, nadal pracujemy nad tą umową. Mógłby zaboksować dla nas już w marcu na antenie stacji Fox Sports 1 - powiedział matchmaker Robert Diaz.
- Moim zdaniem byłem lepszy i powinienem zwyciężyć w ostatnim pojedynku. Wyprowadziłem znacznie więcej ciosów niż rywal, samemu zmuszając go do tego, by chybiał swoje uderzenia. Chciałbym powrócić na przełomie lutego i marca, ale wszystko zależy od gojenia się rozcięcia lewego łuku brwiowego - przyznał popularny "The Pittsburgh Kid", który na przełomie wieków zdobył mistrzostwo świata wagi lekkiej, a pas organizacji IBF skutecznie obronił aż osiem razy. Potem przyszły liczne problemy z prawem, jakie zatrzymały barwną karierę tego 38-latka. Ale ten nieustannie wierzy w swoje umiejętności, rzucając wyzwanie wilekim nazwiskom kategorii półśredniej.
- Oglądając ostatnio walkę Bronera z Maidaną widziałem sporo wad u jednego i drugiego. Moim zdaniem mógłbym pokonać ich obu - przekonuje Spadafora.