ROY JONES JR O SOBOTNIEJ WALCE W ROSJI I NAJBLIŻSZYCH PLANACH
W najbliższą sobotę Roy Jones Jr (56-8, 40 KO) stoczy w Moskwie drugą walkę w karierze. Jego rywalem będzie twardy, lecz w rzeczywistości przeciętny Zine Eddine Benmakhlouf (17-3-1, 8 KO). Legendarny pięściarz z Pensacoli przybył do Rosji wczoraj i... zaskoczył podczas konferencji prasowej, mówiąc iż mógłby wystąpić o rosyjski paszport.
Ale główna uwaga tamtejszych mediów skupiła się jednak na samej walce. Roy jak mówi docenia klasę swojego przeciwnika, lecz wyraźnie podkreślił, że przyleciał do Europy po zwycięstwo.
- Benmakhlouf jest dobrym bokserem, ale zrobię wszystko by to moja ręka powędrowała w górę. W końcu tylko po to przybyłem do Rosji i tylko to mnie interesuje. Moim celem jest zwycięstwo, jednak nie będę na siłę nastawiał się na nokaut. Ale jeśli nadarzy się taka okazja, to postaram się skończyć walkę szybko - dodał były lider rankingów P4P. Zapytany o plany na przyszłość, Roy bez wahania dalej wskazuje na boks pomimo blisko 45. lat na karku.
- Ja po prostu kocham boks i całą tę otoczkę wokół gali. To jest moja miłość. Dobrze czuję się w Rosji i wróciłem tutaj, by pokazać fantastyczny boks - zakończył Jones Junior.