MAIDANA WYŚMIEWA BRONERA: TERAZ TO ON BĘDZIE MÓWIŁ PO HISZPAŃSKU!
Elisinio Castillo, boxingscene.com
2013-12-17
Pewny siebie Adrien Broner (27-1, 22 KO) zapowiadał przed walką z Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO), że swoimi ciosami nauczy Argentyńczyka języka angielskiego. W ringu górą był jednak "Chino", który teraz wyśmiewa swego niedoszłego oprawcę i twierdzi, że ten zacznie mówić po hiszpańsku.
- Mówił, że nauczy mnie mówić po angielsku, ale myślę, że to on zacznie się posługiwać hiszpańskim. On stara się zastraszyć rywali, ale ja się go nie bałem. Ciężko przepracowałem ten obóz i stąd moja dyspozycja - tłumaczy sukces ulubieniec kibiców.
Dlaczego nie powiedza po prostu ze przeciwnik byl lepszy ? Czyli co, jutro juz bedzie gorszy ? Zenada i zal mi tychcwokow co sie nie umieja przyznac do porazki. PRawdziwy mezczyzna przyjmuje porazke z godnoscia a nie tlumaczy sie jak dziewica w ciazy
jak tchórz i usprawiedliwiać po
przegranej walce jak to robi
wielu bokserów. Niezależnie jaki
byłby powód – po prostu
przegrałem.-Ricardo Mayorga
***
To jest podejście prawdziwego boksera.
Dokładnie. Można nie lubić Bronera ale trzeba przyznać że jest lepszym, bardziej utalentowanym bokserem z większymi umiejętnościami niż El Chino. W rewanżu może łatwo ograć Maidanę jesli tylko zmieni taktykę.
Natomiast Adamek jest po prostu gorszy od Kliczki i przegrywa z nim 10/10 pojedynków do jednej mordy.
Ja uważam Bronka za kompletnie jednowymiarowego pięściarza. Ma ten sam styl i nie jest w stanie nic w swoim boksowaniu zmienić. Floyd bazuje na ustawieniu bocznym, żólwiu filadelfijskim i odchyleniach na zakrocznej- ale gdy trzeba atakuje frontalnie oraz z doskoku, szybko przemieszcza się po ringu i dopasowuje styl do rywala.
Broner to kloc o tym samym stylu bez względu na rywala i przebieg walki. Już kiedyś pisałem, ze walkę z Ponce de Leonem sędziowie mu darowali. Dość tych prezentów.
Dla mnie Paulie też go ograł.
Przy słabej częstotliwości zadwanych przez Bronera ciosów- bo nie jest demonem serii, uważam, że Marcos rozwala go w 10 walkach na 10- z czego połowa przez KO/TKO.
Oczywiście przy bezstronnym i sprawiedliwym sędziowaniu. A nie przy tej kpinie jaka była ostatnio.
Mi się wydaję że Bronek po prostu był przekonany że może każdego rozwalić na ringu stąd ta ograniczona praca nóg i otwartość w ataku. Nie chce mi się wierzyć że jest aż tak jednowymiarowy z brakiem planu B na każdą walkę. Poza tym on ma dopiero 24 lata i wciąż może się czegoś nauczyć a ma od kogo ;) Zobaczymy co Adrien pokaże w rewanżu jeśli go dostanie.
"Broner akurat miał prawo tak powiedzieć, bo gdyby bardziej się przyłożył do przygotowań i nie zapuszczał się między walkami, to wszystko mogłoby inaczej wyglądać. "
Nie prawda, Broner był w dobrej formie i nie ma co zmyślać. Przegrał bo był GORSZY. Maidana wykończył go dlatego, że jest lepiej wyszkolony. Obrał dobrą taktykę a Broner nie potrafił sobie poradzić z dwoma akcjami, które wchodziły przez całą walkę. Taki z niego "wirtuoz boksu". Spójrzcie na nokdaun numer jeden, dwa razy ta sama akcja, dwa razy ten sam błąd pod rząd i gleba. W wymianiach i akcjach Maidana radził sobie lepiej. U Bronera widać braki w wyszkoleniu i nieumiejętność dostosowywania się do rywala.
Gość jest typowym niewypałem. Wchodzi na ring, żuje gumę jak Floyd waląc miny jak Floyd, gibając się jak Floyd. Co to ma być? A w walce udaje Floyda, bo to jest udawanie a nie "styl". Mayweather walczy tak jak walczy bo jest wielki. A Broner to aktor, lewy bark nie potrafi zatrzymać prawych bomb z góry, prawa pięść przy twarzy potrafi być "zdjęta" w dół kiedy pojawia się myślący bokser - Maidana robił to zwykłą zmyłką na dół wykorzystując błędy w wyszkoleniu Bronera.
Maidana po prostu obnażył jego braki i wszelkie wyciąganie z szafy typowych w podobnych sytacjach tłumaczeń - "nie przygotował się" jest nie fer dla zwycięzcy.
I sam Mayweather dał się złapać Mosleyowi na bardzo prosta akcję lewy na doł prawy na górę i o mało nie przegrał przed czasem. Ideałów nie ma ;) Broner zapłacił za swoją zbyt dużą pewność siebie. Zobaczymy czy wyciągnie z tego wnioski...
No i git Chino.
Dał się złapać, ale raz na całą karierę a nie kilka razy w rundę :) Poza tym to był błąd chwili, a nie wyszkolenia. Floyd na taką fintę nie opuszcza prawej ręki do pasa jak to robi Broner.
Nie mówię że Broner to cienias, ale pozer. Udawanie stylu Mayweathera na dobre mu nie wyjdzie bo nie ma takich cech jak Floyd. Styl walki jest dla Floyda naturalną konsekwencją jego umiejętności, u Bronera jest to narzucone i sztuczne. Maidana strasznie to obnażył, a Adrien kiedy dostawał baty to co robił? Pajacował.
Jego język ma niewiele wspólnego z angielskim.
To raczej pokraczna kopia angielskiego .
Ale jakiego języka używają czarni w USA niech wypowie się największy znawca spraw amerykańskich czy cop pseudonim „Zygmunt Broniarek”