DIRRELL I MOSLEY O PRZYSZŁOŚCI BRONERA
Nie milkną echa sobotniej porażki pyszałkowatego Adriena Bronera (27-1, 22 KO) z Marcosem Rene Maidaną (35-3, 31 KO). O wyrażenie swojej opinii na temat przyszłości Amerykanina poproszono dwóch znanych bokserów - emerytowanego od niedawna Shane'a Mosleya (47-9-1, 39 KO) oraz Anthony'ego Dirrella (26-0-1, 22 KO).
- Zobaczyłem w tej potyczce młodego chłopaka z dobrą szczęką, który zostawił na ringu sporo serca. Dwukrotnie padał na matę, a mimo wszystko podnosił się z trudnych momentów i wracał dobrze do walki. Widzę więc w Bronerze prawdziwego mistrza - stwierdził "Słodki".
- On robił sporo rzeczy poza ringiem i naprawdę dużo imprezował. A jeśli wykonuje się ten zawód, człowiek powinien być skoncentrowany wyłącznie na boksie. To był największy problem Adriena, lecz również nauczka na przyszłość - dodał Dirrell.
No kuźwa męża stanu prawie Słodki z niego zrobił.
"On robił sporo rzeczy poza ringiem i naprawdę dużo imprezował. A jeśli wykonuje się ten zawód, człowiek powinien być skoncentrowany wyłącznie na boksie. To był największy problem Adriena"
No i wszystko jasne, to nie Maidana go pokonał- tylko Adrien sam siebie pokonał.
Bo nikt tego nie może dokonać- Bronera może pokonać tylko sam Broner!
Może jeszcze obstawił tak za swoimi bliskimi zakłady?
Czyli nawet jak przegrywa- to wygrywa!!!
Widzę, ze szeroko pojęta brać murzyńska nie umie przegrywać, jak przystało na dojrzałych mężczyzn- tylko kreują rzeczywistość i zaklinają fakty. Wygląda, ze nie tylko Bronek ma z tym "Problem".
Niech skorzystają z jasnowidzącego medium, które powie "naprawdę" dlaczego Adrien dał Marcosowi wygrać. Brednie do kwadratu.
On faktycznie ma Problem- nie umie przegrywać!
Przecież nikt nie umniejsza zwycięstwa Maidany. Zapytano ich o przyszłość Bronera, jeden powiedział że Adrien mimo trudnych chwil w tej walce potrafił wziąć się w garść i wytrzymać do końca, drugie zarzucił mu lenistwo i arogancję i powiedział że przegrana i taki zimny prysznic może mu wyjść na dobre.
Nie wiem gdzie Ty tutaj widzisz murzyńską solidarność.