MAYWEATHER DLA UBOGICH
Adrien Broner (27-1, 22 KO) to przypuszczalnie największy bokserski talent swojego pokolenia. Błyskotliwa technika, szybkość, mobilność w ringu, nienaganna kondycja i psychika urodzonego zwycięzcy poparte piorunującym ciosem czyniły z niego boksera kompletnego, któremu trudno zarzucić jakiekolwiek braki w pięściarskim rzemiośle. Chyba nawet bardziej kompletnego od wielkiego Floyda Mayweathera Juniora (45-0, 26 KO), który siłą uderzenia nigdy nie imponował. Nic więc dziwnego, że szybko namaszczono Bronera na następcę Floyda, czemu towarzyszyły coraz wyższe jego miejsca w rozmaitych prestiżowych rankingach P4P. Sam bokser wziął sobie te komplementy jak najbardziej do serca, z góry zapowiadając przebicie osiągnięć Mayweathera i zarobienie w ringu niewyobrażalnej kwoty miliarda dolarów.
Nieoczekiwana porażka Bronera z Marcosem Rene Maidaną (35-3, 31 KO) na ringu w San Antonio ściągnęła na niego fale krytyki ze strony tak profesjonalnych fachowców od boksu, jak i rzeszy zwykłych kibiców. Obok wytykania czysto bokserskich mankamentów młodemu bokserowi USA zarzuca się przy okazji pajacowanie w ringu, chamstwo, niesportowe zachowanie, brak szacunku w stosunku do rywala, wymuszanie korzystnych decyzji sędziego ringowego, a nawet czarny rasizm. Czyli dokładnie to samo, co niejednokrotnie demonstrował (np. w pojedynku z Victorem Ortizem) jego wielki idol i co zawsze uchodziło mu na sucho. No, bo Floyd wygrywał, a Broner przegrał. Inaczej sądzi się zwycięzcę, a inaczej pokonanego.
Trudno na razie trafić na rzeczową analizę przyczyn klęski Bronera w starciu z Maidaną. Tymczasem nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, iż od boksera, który niedawno boksował w super piórkowej oczekiwanie podobnych sukcesów w półśredniej było i jest po prostu niedorzecznością. Już walka z Malignaggim pokazała dobitnie, że Broner boksuje o dwie kategorie za wysoko, że jego cios, którym zmiatał rywali z ringu w super piórkowej i lekkiej, w półśredniej jest zupełnie przeciętny, za to odporność na ciosy stała się niewystarczająca. I tak pół biedy, że zebrał cięgi od naturalnego junior półśredniego Maidany, bo np. autentyczny półśredni Keith Thurman mógł mu wyrządzić większą krzywdę. Na dodatek Bronerowi przytrafiły się te wszystkie mankamenty, które wcześniej mogliśmy zaobserwować np. u utuczonego do 103-105 kg Tomasza Adamka.
Ringowy pseudonim Adriena Bronera to "The Problem". Wpływowi rzecznicy aktualnie obowiązującej i poprawnej politycznie tezy głoszącej iż "bokser jest jednakowo dobry niezależnie od kategorii wagowej, w której boksuje" też mają problem (Houston, mamy problem!). Widać już, że zmiana warty pomiędzy Mayweatherem i Bronerem nie będzie taka płynna, jak się wydawało. W łeb wzięły plany walk Broner vs Alvarez, Broner vs Gołowkin lub Broner vs Ward (oczywiście w umownych limitach). Trzeba będzie na miejsce Floyda wylansować nowego championa (Bradley?, Andrade?) lub ogłosić, że waga półśrednia jest słaba i nudna, a prawdziwą kategorią królewską jest waga lekka. Tam Adrien Broner będzie mógł wykazać pełnię swych umiejętności. Bo w półśredniej może być tylko "Mayweatherem dla ubogich".
Junior który NIGDY nie imponował siła ciosu.
Darek "Hugo" Chmielarski ponownie błysnął swoją wiedza o boksie...lol...
'bardziej kompletnego od wielkiego Floyda'
Niech mi ktoś PROSZĘ wyjaśni-jak ktoś kto ma szklaną szczene, dziurawa garde i słaby cios, może być bardziej kompletny od Floyda??
weźcie go mi go bo ręce 'opadują' jak On stara się cokolwiek pisać
AAAAAAA
Kolejne brednie, najwyższa waga Adamka w karierze to 102 kg ale autor widział utuczonego do 103-105 kg Adamka w walce, ciekawe ...
:D
Po drugie, trash talking to broń obusieczna i stosując go Broner bardzo dobrze wiedział na co się pisze, więc krytyka jaka na niego spłynęła jest całkowicie zasłużona.
Po trzecie, Broner nie był wcale utuczony do tej walki, tylko mniej zrzucał i odwadniał się na ważeniu. Pisanie, że dopiero odwodniony Adrien Broner pokazuje pełnie swych umiejętności to nieporozumienie. On po prostu miał wcześniej spory handicap nad innymi zawodnikami w postaci gabarytów, dlatego pozornie błyszczał na ich tle.
Porównanie Floyda do Bronera ? Śmieszne. Philly shell dziurawy jak sito, praca nóg bez porównania.
Przeciętny cios Floyda? W jego nienaturalnych wagach czyli półśrednia i junior średnia, owszem. W super piórkowej, lekkiej, a nawet junior półśredniej młócił nieźle:)
Bronerowi oczywiście można zarzucić dużo ale myślę że tego gościa stać na dużo dużo więcej. Broner imho nie pokazał jeszcze wszystkiego co umie. Po prostu za bardzo uwierzył że może zniszczyć każdego na ringu i to przy minimalnym wysiłku. Zobaczymy jak wpłynie na niego ta porażka. Ja liczę na to że wróci silniejszy z nieco zmodyfikowanym stylem (głownie w pracy nóg). Bo co by nie mówić Broner daj fajne show na ring i szkoda by było gdyby skończył się po tej jednej "wpadce".
Floyd waga w dniu walki w półśredniej/ junior średniej zawsze około 150 lbs.
Wisienka na torcie
Maidana z Bronerem w dniu walki 161.5 lbs!:)
Broner 157 lbs!:)
No zgadza się, bo Floyd trzyma teraz naturalną wagę. Dlatego nie specjalnie się musi martwic o dietę.
"No zgadza się, bo Floyd trzyma teraz naturalną wagę. Dlatego nie specjalnie się musi martwic o dietę."
To oznacza tyle, że półśrednia to już o jedna kategoria dla Floyda za wysoko:)
od zera czy konta zostaja?
W każdym razie - Mikołaj przyszedł w tym roku wcześniej, dawno nie miałem takiego "banana" na na twarzy jak po tej walce, mimo że jakoś specjalnie mnie Broner nie mierził.
To oznacza tyle, że troche pobiega przed ważeniem, a w dniu walki będzie ważył swoje, minimalnym kosztem:)
hahahahahahahhahahahahah
"To oznacza tyle, że troche pobiega przed ważeniem, a w dniu walki będzie ważył swoje, minimalnym kosztem:)"
Całkowita zgoda. Ale oznacza to także, że w półśredniej,junior średniej jest w dniu walki 10, 15 funtów lżejszy od przeciwnika. A w tych wagach to kolosalna różnica. Maidana wczoraj wniósł limit wagi ŚREDNIEJ!
czemu z broberem wygral/zremisowal pd leon ktorego jeszcze mniejszy i bardziej tuczony gamboa lal jak psa
czemu we wczesnej karierze bronkowi musieli pomoc sedziowie ze zwyklym bumem i to nie bumem ze sredniej.
@pytania do Autura:
czemu z broberem wygral/zremisowal pd leon ktorego jeszcze mniejszy i bardziej tuczony gamboa lal jak psa
czemu we wczesnej karierze bronkowi musieli pomoc sedziowie ze zwyklym bumem i to nie bumem ze sredniej.
Panie Stonka jak dobrze wiesz, Ali praktycznie przegrał z półciężkim, Hopkins przegrał swoja pierwszą walkę, Władimir Kliczko dostawał łomot ze średniakami, więc szukanie dziury w całym nie ma sensu. Na każdego coś się znajdzie. Czy Broner ma jeszcze szansę zdobyć mistrzostwo. Ma. Czy zdobędzie chociaż połowę tego co Mayweather. Nie. Bo nigdy nie miał tyle talentu. Ale ja chciałbym, żebyśmy mieli w Polsce dwudziestokilkuletniego boksera(chociaż jednego) takiego jak Khan czy Broner którzy są na tym forum wyśmiewani na każdym kroku a mają więcej osiągnięć niż nasz cały polski boks razem wzięty. Koniec. Kropka
Muszę ta walke sobie jeszcze raz obejrzeć Może wie ktoś gdzie to teraz najszybciej ujrzeć
Do tego, jako mniejszy, słabszy fizycznie, nie może sobie pozwolić na zabawy "toe-to-toe", a nogi praktycznie nie istnieją u Bronera, który uwierzył w siebie bardziej niż kiedykolwiek Floyd wierzył w swoje możliwości.
Co dokładnie zrobił to jeszcze nie wiadomo, trzeba poczekać na USG, w każdym razie - chłopiec albo dziewczynka ;)
Już znajdują powody, które udowodnią że Broner nie przegrał dlatego że jest słaby a dlatego że ……….
Broner w ringu często faulował i próbował upodobnić się do mejłetera.
Małpowanie mejłetera
1. Udawał że nic się nie stało i w czasie walki próbował rozmawiać z sędzią.
2. Po otrzymanym ciosie uśmiech i wyraz twarzy wypisz wymaluj jak u mejłetera
3. Ustawianie się bokiem i osłona ramieniem
4. Nawet w narożniku siedział w pozycji mejłetera
Faulowanie
1 . Ciągle pod gardło przeciwnika wkładał łokieć
2.Bedąc w zwarciu notorycznie odpychał przeciwnika
Sympatycy Bronera zaczynają na siłę szukać wyjaśnień jego porażki..."
Na tym forum zdecydowanie bylem najwiekszym sympatykiem talentu Bronera, ale nie szukam wymowek ani bezseensownych usprawiedliwiem. AB przegrywajac z Maidana zamknal sobie droge do "wielkosci" w boksie zawodowym. Owszem, moze bedzie walczyl ale juz z pewnoscia nie z takim kredytem zaufania jakim go obdarzylo wielu, gloiwnie u nas w US.
Mysle, ze Dan Rafael podsumowal go bardzo dobrze.
Mowiac to wszystko, walka byla niezwykle emocjonujaca, dajaca duzo wrazen i z pewnoscia taka, ktora z przyjemnoscia obejrze jeszzcze wielokrotnie. Cala fala krytyki jaka splynela na Bronera jest calkowicie uzasadniona. Wlasnie na ESPN Radio mowiono, ze tylko 4% zakladow faworyzowalo Maidane, czyli niemalze wszyscy si kompletnie pomylili, a Argentynczyk sprawil sensacje roku.
Nawet w tekście artykułu można znaleźć elementy tendencyjnie mówiące ,że Broner to bokser kompletny i na siłę szukające przyczyn jego porażki
Ponadto nie zgadzam się z Tobą jakoby Broner był w USA obdarzony kredytem zaufania.
Ale nie będę na ten temat polemizował ponieważ na różnicę naszych poglądów być może ma wpływ odmienność środowisk na podstawie których wyciągamy takie wnioski.
[Uważam także ,że jedna porażka nie przekreśla jeszcze kariery a nawet może pomóc ściągając z niego balast zera po stronie porażek.]
Przerost formy nad treścią, pajacowanie zamiast wirtuozerii.
Ponadto nie zgadzam się z Tobą jakoby Broner był w USA obdarzony kredytem zaufania.
Ale nie będę na ten temat polemizował ponieważ na różnicę naszych poglądów być może ma wpływ odmienność środowisk na podstawie których wyciągamy takie wnioski.."
Na jakiejkolwiek bokserskiej gali na jakiej bylem w tym roku, w czasie rozmow z roznymi ludzmi i to nie tylko kibicami, ale rowniez tymi z branzy, jedno nazwisko powtarzalo sie nieustannie - Adrien Broner, przyszly dominator P4P. Ja moze nie bylem az tak ekstatycznie nastawiony do niego, ale to tylko dlatego iz uwazalem ze niepotrzebnie zmienia tak szybko kategorie wagowe. Byl znakomity w nizszych dywizjach ale niestety walka z Maidana udowodnila, iz oprocz szybklosci nie ma innych argumentow w ringu. Zbyt malo ciosow, slabsza odpornosc i niestety ale glupiutkie zachowania. Jest jedna zasada: "when you talk the talk, you have to walk the walk"
Broner niestety tylko sobie pogadal.
Uważam także ,że jedna porażka nie przekreśla jeszcze kariery a nawet może pomóc ściągając z niego balast zera po stronie porażek"
Cala jego magia zbudowana zostala na aurze przyszlego dominatora P4P. Teraz ta magia zostala obnazona jako zwykle nieporozumienia i aczkolwiek wciaz uwazam Bronera za niezwykle utalentowanego piesciarza, z olbrzymim potencjalem, to niestety porazka z kims pokroju Maidany nie pozwala mi na zbyt wiele optymizmu. Mowilem wczesniej, jezeli Beoner przegra z Argentynczykiem nie ma czego szukac pomiedzy WIELKIMI BOKSU ZAWODOWEGO.
Życie nie zna próżni. Będą inni na jego miejsce.
To wszystko.
stoi jak cipa i czeka na atak