SKRUSZONY BRONER CHCE REWANŻU

- Pracowałem naprawdę ciężko na ten sukces i teraz oczywiście jestem niezmiernie szczęśliwy. Za każdym razem gdy mój cios dochodził do celu czułem, że mam kontrolę nad tym pojedynkiem. Raniłem go. Z drugiej strony on też bił mocno, więc musiałem być ostrożny. To wcale nie było łatwe zwycięstwo. Walka była twarda - powiedział już po zejściu do szatni Marcos Rene Maidana (35-3, 31 KO), który niespodziewanie zdetronizował z tronu federacji WBA wagi półśredniej Adriena Bronera (27-1, 22 KO).

Ten z kolei zaraz po ogłoszeniu werdyktu uciekł do szatni, gdzie zamknął się na dłuższy czas i z nikim nie chciał rozmawiać. Gdy już wyszedł, wprost wyraził swoje pragnienia.

- Chcę jak najszybciej rewanżu. Nie potrzebuję żadnych walk na przetarcie, potrzebuję rewanżu. Wszystko ze mną z porządku. Wciąż jestem przecież trzykrotnym mistrzem świata różnych dywizji. Dziś po prostu Maidana był lepszy - przyznał rozżalony Broner.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gerlach
Data: 15-12-2013 08:17:02 
Brawo Marcos! To samo czeka Mayweather jesli stanie do walki z PAcqiauo (daltego nie stanie)
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 15-12-2013 08:22:01 
W kontrakcie nie było żadnej klauzuli o rewanżu? pewnie obóz Bronera teraz żałuje.
 Autor komentarza: TomekNieAdamek
Data: 15-12-2013 08:33:03 
Świetna walka, brawo Marcos!! Rewanż jest niepotrzebny, czarnuch dostał już karę za swoje słowa przed walką. A cios z dyni mistrzowski.
 Autor komentarza: rumburak
Data: 15-12-2013 08:41:18 
Broner przypomina mi małpę,ale nie dlatego ,że jest czarny tylko przez jego przygłupie zachowanie...
 Autor komentarza: kraszuuu
Data: 15-12-2013 08:52:29 
Ależ pojedynek! Noc chwały dla Marcosa Rene Maidany! Teraz będę siedział jak zombie w robocie, ale warto było zarwać nockę. Nie ma w boksie nic piękniejszego od widoku bezradnego pajaca, który w ringu dostaje solidny oklep od prawdziwego wojownika. Marcos to przekozak. Od pierwszych sekund pokazał, kto będzie rządził w ringu. Sportowa złość w najlepszym możliwym wydaniu.

Broner, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze zachowanie, dzisiejszej nocy się skompromitował i teraz będzie pośmiewiskiem bokserskiego świata. Ego przerasta jego umiejętności po stokroć. Porównywanie go w jakikolwiek sposób z wielkim Floyd’em jest nieporozumieniem. Owszem, próbuje go małpować, ale wychodzi z tego żenująca papka, śmieszność i irytacja dla widza. Jedyne co mają wspólnego to ten sam sposób obrony (ułożenie rąk i ochrona szczęki lewym barkiem). Adrien dzisiejszej nocy robił to wyjątkowo nieudolnie, bo nogi praktycznie nie pracowały. Dodatkowo Amerykanin był po prostu wolny na tle dynamicznego Maidany.

Jakby tego było mało Broner wyszedł również na waciaka (chociaż pod koniec raz naruszył Argentyńczyka). Pajac jakich mało. Dostaje oklep, a nadal rżnie głupa i udaje kozaka. Nie wierzyłem własnym oczom – symulowanie po ciosie głową to istne kuriozum niegodne mistrza. Floyd jak dostał bombę od Mosley’a to szybko zabrał się do roboty i w ringu z każdą sekundą udowadniał, że to był tylko wypadek przy pracy. Po faulu Ortiza odpłacił mu pięściami. Money musi się teraz wstydzić za swojego „następcę”. Beka na całego. Ciekawy jestem czy Broner wyciągnie jakiekolwiek wnioski z tej nocy? Czy ktoś taki może nauczyć się pokory?

Nie macie wrażenia, że Adrien lewy sierp bije niepoprawnie? W ten sposób ten cios zadawał podstarzały Andrzej Gołota po kontuzji.
 Autor komentarza: zin
Data: 15-12-2013 09:00:45 
Broner, to pajac naśladujący Floyda, ale nie można odmówić mu umiejętności. Może ta porażka coś go nauczy i wyciągnie właściwe wnioski, że można przeciwnika lekceważyć poza ringiem, ale w ringu już nie.
 Autor komentarza: Chinaski1
Data: 15-12-2013 09:14:31 
Ta porażka musi go czegoś nauczyć.
A Maidana chyba jak nikt zasługuje teraz na godziwą wypłatę.
Albo w rewanżu od Bronera, albo od Floyda.
Teraz Szpilka :-)
Mimo, że będę jednak kibicował Szpilce, to taka lekcja pokory za jęzor i zachowanie też by mu się przydała
 Autor komentarza: elmachico
Data: 15-12-2013 09:49:26 
Bo liczy się to co się prezentuje w ringu - pajac dostał to na co zasłużył a później zrobił się malutki i uciekł do szatni żenada.Teraz jeszcze nich Pan Szpilka władca ortalionu zejdzie na ziemię i będzie ok ...
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 15-12-2013 10:17:44 
Haha jaki leszcz! Zreszta co to za bokser, który wali wode, imprezki non stop? Wolny jak ketchup. Brawo Maidana
 Autor komentarza: oxy10
Data: 15-12-2013 11:49:48 
Rewanż?A z jakiej racji?Rewanż można dać jak była jakaś wyrównana walka,albo jakaś kontuzja.Maidana niech mu nie daje rewanżu ,bo on sam by mu nie dał jakby wygrał.Może spokornieje ,ale coś nie wierze.On nigdy nie zejdzie z drzewa.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynktSNI
Data: 15-12-2013 12:02:19 
Rewanz z tego powodu powinien sie odbyc gdyz obaj zawodnicy stworzyli swietne widowisko, i jak najbardziej moga to powtorzyc w kolejnej walce, geniuszu...
 Autor komentarza: Keraj
Data: 15-12-2013 12:53:50 
Ale fajnie ze Broner zostal sprowadzony na ziemie drazniacy sa tacy krzykacze jak on;] i jeszcze to co zrobil pod koniec 1 rundy nalezal mu sie ten cios z liczeniem w drugiej rundzie za to chamskie zachowanie ;d teraz Maidana powinien nie dac mu rewanzu za brak okazania mu szacunku albo dac zarobic Bronerowi 1 tys dolarow a samemu zgarnac cala pule niech ma czarnuch nauczke.
 Autor komentarza: Siwy1
Data: 15-12-2013 13:44:51 
Oby ta porażka zmobilizowala Bronera do ciężkiej pracy bo ma talent co wiac bylo widac w poprzednich walkach. Tutaj zabraklo mu wszystkiego szybkosci, refleksu, obrony, wygladal jakby byl nieprzygotowany do walki. Najbardziej rzucal sie w oczy ser szwajcarski zamiast obrony, zazwyczaj Broner mial bardzo szczelna garde i wysoko uniesione rece w momencie ataku przeciwnika a tu chyba z bardzo sie chcialzabawic w Mayweathera. Po prostu mniej gadania wiecej pracy, mam nadzieje ze się odbuduje
 Autor komentarza: odyniec
Data: 15-12-2013 14:37:19 
dopiero obejrzałem walke bo kaca mam ze mii glowa peka

Maidana pocisnal go jak dzieciaka, podobalo mi się jak wydymal go w tylek pod koniec walki w rewanżu za głupie zagrywki hehehhe

Adrianek się prawie poplakal i ucekl heheheh frajer
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 15-12-2013 15:10:36 
Moim zdaniem przy podobnej formie w rewanżu Broner będzie jednak wiedział jak ledwo wstawał z ringu gdyby te pierwsze dechy była na środku ringu a sędzie nie wstrzymywał Maidany jak szybko ruszył na Bronera to bylo by po walce
 Autor komentarza: endriu
Data: 15-12-2013 18:22:25 
Oj tak kara będzie jak Bronek tego rewanżu nie dostanie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.