RIOS NA DOPINGU W WALCE Z PACQUIAO
Serwis RingTV.com podaje sensacyjne wiadomości. 23 listopada Brandon Rios (31-2-1, 23 KO) oberwał straszne lanie z rąk świetnie dysponowanego Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), ale w tej chwili nie jest to jego największy kłopot. Testy przeprowadzone po walce wykazały, że "Bam Bam" był na dopingu.
Co ciekawe, w okresie przygotowań Rios był czterokrotnie testowany przez VADA (Voluntary Anti-Doping Agency) i za każdym razem przechodził pomyślnie badania krwi, ale wpadł, kiedy pobrano próbkę jego uryny po przegranym pojedynku.
Niedozwolona substancja wykryta w organizmie Riosa to 1,3-dimetyloamylamina, znana także jako DMAA, popularny suplement diety. Informację o wpadce Brandona potwierdził już jego promotor Bob Arum, który uważa, że "Bam Bam" mógł użyć jej w celu zrobienia wagi.
- Znaleźli coś w jego moczu. VADA zgłosiła to chińskiej komisji od razu po walce. Wcześniej Rios przeszedł pomyślnie wszystkie testy. To nie steryd. Pewnie to wziął, żeby zrobić wagę - mówi sędziwy szef Top Rank, a trener Robert Garcia dodał, że nic o tym nie wiedział. Nie udało się skontaktować z trenerem od przygotowania fizycznego Alexem Arizą, który odpowiadał za suplementację.
Mysle ze ,,Bam bama'' to nawet Prowodnikow by nie znokautowal:)
Kiedy forum będzie śmigało?
Dlatego trzeba zalegalizować doping, żeby nie dochodziło do tak absurdalnych sytuacji.
Uwazasz ze trzeba zalegalizowac doping,zeby wygrywal ten ktory wiecej sie tego szajsu nażre?to bylby absolutny upadek sportu.
ty tak na serio?
Ciekawa teoria, ja bym pokusil sie o stwierdzenie, ze podmienili probke Riosa z probka Pacquiao... ;))
I pisze tam ze 99% sportowcow amatorow bierze sterydy zeby sie przygotowac do olimpiady.Bo bez sterydow niczego by nie osiagneli.
To co dopiero zawodowcy.Oni maja swoich lekarzy i labolatoria ktore im produkuja sterydy.
Zdziwil bym sie jak by Rios czy Pacquiao nie byli na sterydach.To praktycznie nie mozliwe.
A kogo lapia to juz inna sprawa.To polityka.
Dokładnie tak. Jeśli ktoś wierzy w "czystość" zawodowych sportowców to jest naprawdę naiwny. Ale wierzcie dalej w to, że macie rację, bądźcie przeciwnikami środków uznawanych za dopingujące i święcie wierzcie w to, że urzędasy, którzy decydują o tym, co ma być legalne, a co nie, kierują się przede wszystkim dobrem zawodników, a nie swoimi interesami. Myślicie, że walczycie o sprawiedliwość, a tak naprawdę przez swoje poglądy popieracie nieuczciwość. To tak jak socjaliści ze związków zawodowych, którzy nie mają pojęcia o tym, że walcząc o podniesienie płacy minimalnej, nie wojują z rządem Tuska, jak deklarują, ale działają na jego korzyść.
Jak nie brał przed samą walką tylko podczas przygotowań to może i spoko bo to właściwie składnik wielu spalaczy... ale kto wie kiedy to wziął...