MAYWEATHER: WALKA Z PACQUIAO NIE MA SENSU
- Pacquiao ma bilans 1-2 w trzech ostatnich walkach. Juana Manuela Marqueza, z którym Pacquiao walczył 3 albo 4 razy, pokonałem łatwo po dwuletniej przerwie - mówi Floyd Mayweather Jr (45-0, 26 KO), który nadal nie ma ochoty na pojedynek z Mannym Pacquiao (55-5-2, 38 KO). Filipińczyk jest od kilku dni obowiązkowym pretendentem do tytułu mistrza świata WBC w wadze półśredniej.
- Dopiero co mówili, że ten gość został znokautowany i powinien odejść na emeryturę. Teraz pobił Brandona Riosa, a wszyscy mówią, że Pacquiao wrócił. On ma bilans 1-2 w ostatnich trzech walkach, a ja 45-0 w ostatnich czterdziestu pięciu walkach - dodaje 36-letni "Money", niekwestionowany król rankingów P4P i PPV.
PACQUIAO PIERWSZY W KOLEJCE PO PAS FLOYDA >>>
- Powtórzę to raz jeszcze, on ma bilans 1-2 w trzech ostatnich walkach. To nie ma sensu. Spójrzcie na jego liczby PPV. Odróbcie zadanie domowe. Spójrzcie na moje liczby, a potem na jego liczby. Do jakich wniosków dochodzicie? - pyta retorycznie Mayweather, pokazując tym samym, że wciąż śledzi karierę swojego wielkiego rywala, mimo zapewnień, że wcale go ona nie interesuje.
Floyd ma oczywiście sporo racji, ale prawda jak zwykle leży pośrodku. Po pierwsze, wszyscy doskonale wiedzą, że Pacquiao wygrał z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO) i tylko dwaj niekompetentni sędziowie oraz zagorzali hejterzy Filipińczyka sądzą inaczej. Po drugie, najważniejszy argument Mayweathera stanie się nieważny, jeśli "Money" zmierzy się w maju z Amirem Khanem (28-3, 19 KO), który nie posiada widowni PPV, a w ostatnich czterech walkach ma bilans 2-2 i to ze znacznie gorszymi od Pacquiao przeciwnikami.
Czektisałt
Wobec powyższego Floyd tak naprawdę zamyka temat i dywagacje na tematy sportowe po prostu nie mają sensu. Jednakże 90% fanów boksu tego nie widzi i pisze "który jakie ma szanse".
A gdyby się tak bardziej zastanowić to samym zachowaniem Floyd premiuje Pacmana mówiąc nie wprost - "obawiam się tego gościa". Aby to dostrzec trzeba jedynie odfiltrować obłoczek fakenbulszitu - dostrzeżemy wtedy prawdziwego Floyda i prawdziwe intencje jakie stoją za krzykaczem.
ALBO ZAWALCZĘ Z MANNYM ALBO Z KHANEM...
Tak więc może się stanie cód i nie spietra biznesmenik przed kimś kto go zleje w koncu.
Mayweather da Khanowi pewnie 2 mln$ a Paciao chce 50/50.
Przykładowo jeśli walka z Khanem da 40 mnl zysku to dla ekipy Mayweather a zostaje 38mln. Walka z Paciao niechby wygenerowała 70mnl. To przy 50/50 nieco mniej ale jednak mniej. A trzeba się znacznie lepiej przygotować...
Zin
No wlasnie sprawdzilem inne tematy i faktycznie ;)
Co do stylow ich walki to mam podobne zdanie jak Ty, juz widze te prawe bezposrednie Mayweathera, ktore beda podkurwialy Mannego ;)
taki wielki
umiał wszystko,
był też miękki
opowiadał dydrdymały
kto to jest
ten gościu mały
ja go nie znam
nie chce walczyć
ja chce Khana
już odhaczyć
i w rekordzie
mieć Amira
toż to jawna
tu jest kpina
a Pacqauio
niech poczeka
jestem lepszy
niezła beka
Akurat ustawianie się barkiem do przodu nie jest zbyt dobre walcząc z mańkutem :) Pacman bije bardzo dobrze lewy prosty bezpośredni. Myślę że Floyd nie walczyłby w takim ustawieniu dłużzy czas. Pacquaio za to bije na oślep i ma dużo luk w obronie które Mayweather z pewnością by wykorzystał.
Pacquaio musi pokonać kogoś czołówki najpierw żeby w ogóle myśleć o walce z Moneyem. Musi trochę się odbudować. A umówmy się że idelanie pasujący mu Rios był tylko na przetarcie. Rewanż z Bradleyem to byłaby dobra opcja na ten moment.
A jedynym pięściarzem który IMHO pokonałby Mayweathera to Rigondeaux tylko że On jest za mały ;)
Ja mysle, ze Floyd w tej walce moglby zawalczyc, podobnie jak z Mosleyem... to mogloby dodatkowo urozmaicic widowisko ;) a jak pamietamy, walka z Mosleyem byla swietna.
PS
Autor artykułu napisał "ale prawda jak zwykle leży pośrodku" - prawda nigdy nie leży po środku.
Predzej tak jak z Guerrero ale tego nie dowiemy sie dopoki nie zawalcza ;)
"Pacquaio musi pokonać kogoś czołówki najpierw żeby w ogóle myśleć o walce z Moneyem"
Manny ma na rozkładzie m.in. Marqueza, (Bradleya), Mosleya, Margarito, Cotto, Hattona, De La Hoye, Barrere oraz Moralesa. A kogo ma, również brany go pod uwagę, Khan? To jakiś absurd.
“I’ve got nothing bad to say Manny Pacquiao,” Mayweather said to Hustleboss.com. “The guy is 1-2 in his last 3 fights. I wish him only the best. I don’t know which company he’s with. I’m only focused on Mayweather Promotions. My focus is on May 3rd. I don’t know who my opponent is. If it’s Pacquiao, it’s Pacquiao. If it’s Amir Khan, it’s Amir Khan.”
Wylada na to ze jakies wstepne rozmowy z TR sie juz odbyly. Prawdopodibnie jest niewielka szanse na walke May-Pac w Maju ale Wrzesien jest mimo wszystko bardziej prawdopodobny. Po ostatnim slabym wyniku PPV na walce Mannego, Arum nie bedzie mial karty przetargowej zeby ugrac dobry podzial zyskow.
Walka z Guerrero przyniosła straty. SHO zrozumiało że sam Floyd nie wystarczy, trzeba jeszcze przeciwnika z solidną bazą kibiców. Postawili na Alvareza - strzał w dziesiątkę.
Teraz na rynku mamy:
- Khana który finansowo powinien się obronić dzięki kibicom z UK;
- Dannego Garcie który, w tym momencie, nie gwarantuje zysków (możliwe straty);
- Bradleya, podobnie jak z Dannym oraz dodatkowo problem z HBO;
- Bronera, chyba jeszcze za wcześniej;
I w zasadzie tyle. Manny jest oczywistym wyborem dla SHO. No chyba że boją się porażki - że utną Floyda złote jaja - czy jakoś tak ;)
"Pacquaio musi pokonać kogoś czołówki najpierw żeby w ogóle myśleć o walce z Money’em"
Tu to troszkę pojechałeś, zgadzam się z almightypatapon, gadka o tym, ze Pac musi kogoś tam pokonać, żeby zasłużyć sobie na walkę z FMJ jest idiotyczna. Nie z takimi zawodnikami na rozkładzie. Pac przegrał w ostatnich latach jedynie z Marquez'em. Przed walkami z Bradley'em i Marquez'em Floyd też nie chciał walki, więc Twój argument jest pozbawiony sensu.
Wygra z kimś z czołowych zawodników i co wtedy? Floyd powie, ze Pac chce za dużo kasy, albo wymyśli sobie testy antydopingowe w wykonywane raz w tygodniu, każdy na innym kontynencie, albo znajdzie inną wymówkę.
Coraz bardziej przekonują mnie gadki na temat strachu prze utratą "0" w rekordzie przez Money’a. Do tej walki dojdzie, gdy Floyd będzie miał pewność, że ją wygra, wtedy łaskawie ogłosi, ze da jednak szanse Pacmanowi.
Widziales ile PPV wykrecil Manny z Riosem? Pacman musi odbudowac swoja pozycje na rynku. Prawda jest tez taka ze Manny bodaj od 2009 roku nie wygral z czolowym zawodnikiem polsredniej. Czas aby to zmienic. Poza tym nawet jak Manny wygra rewanz z Bradleyem i zrobi dobry wynik PPV to i tak z walki z Mayweatherem beda nici bo na drodze stanie Arum. Jedyna szansa doprowadzenia do tego pojedynku jaka ja widze to uwolnienie sie Pacmana od kontraktu z Top Rank. Bajki o strachu przed strata 0 w rekordzie moga opowiadac Janusze.
Khan ma za soba spora baze kibicow w UK no i na pewno nie dostanie takiego podzialu jaki chcialby Arum.
Co dokładnie znajduje się w kontrakcie Floyda i SHO nie wiemy. Ale należy założyć że SHO ma wiele do powiedzenia w kwestii rywala (np. się nie zgodzić z propozycją obozu Floyda). Pieniądze muszą się zgadać bo SHO to nie fundacja charytatywna ;)
Sorry, ale czy Ty czytasz te wypowiedzi FMJ? Czy tylko wymyśliłeś sobie teorię o Arumie i nic do Ciebie innego nie trafia?
Floyd dziś mówi o tym, że Pac przegrał 2 z 3 ostatnich walk i o sprzedaży PPV i dlatego nie chce z nim walczyć. Gdzie masz jakiś tekst o Arumie?
Wcześniej mówił o za dużych żądaniach finansowych i testach antydopingowych. Nie widzę w jego wypowiedziach odwoływania się do tego, ze złe Top Rank nie dopuszcza do walki, bądź też stoi na przeszkodzie tej walki.
Co do tej wypowiedzi:
@un4given
"Mayweather ma tak podpisany kontrakt z Showtime ze za każda walke dostaje tyle samo hajsu niezaleznie od wynikow PPV. W ogóle sie nimi nie przejmuje o czym mowi w wywiadach. Watpie wiec ze Showtime moze go do czegos zmusic"
Czy Ty wierzysz w to, że taka stacja, jak Showtime podpisując umowę na 250 mln USD (nie pamiętam dokładnie ile tam było) nie zastrzegła sobie zapisów, które dawałyby jej możliwość wpływania na wybór rywali? Bez jaj. W takim wypadku FMJ wybrałby sobie jakiś parówkarzy i urządzał sobie medialne sparigi za dziesiątki milionów. Z pewnością znajdują się w kontrakcie odpowiednie zapisy dot. rywali.
Nie róbmy sobie jaj. To poważna firma i akurat tak podstawowe ryzyka chyba potrafi przewidzieć.
"W takim wypadku FMJ wybrałby sobie jakiś parówkarzy i urządzał sobie medialne sparigi za dziesiątki milionów"
Dokładnie, sparingi albo tzw. "świniobicia" ;)
Nawet ostatnio cos mowil o Arumie. Floyd albo ktos z GBP. Jak chcesz to poszukaj ale na zagranicznych portalach bo nie wszystko trafia tutaj. Ten temat przewija sie caly czas. Konflikt na lini Mayweather/GBP Arum jest znany od dawna. Jednak Ty nie przyjmujesz tego do wiadomosci. Nie chcesz sie z tym zaznajomic. To juz Twoja sprawa. Z tymi przegranymi walkami Pacmana to faktycznie Mayweather palnal gafe tym bardziej jesli jego nastepnym przeciwnikiem bedzie Khan.
Co do kontraktu z Showtime to sa tylko Twoje domysly. Mayweather wyraźnie mowi w wywiadach ze wynik PPV go nie interesuje bo ma zagwarantowane 250 baniek za kazda walke. Showtime pewnie podjelo swiadome ryzyko podpisujac taki kontrakt.
Popadasz w skrajnosc. Oczywiste jest to ze Mayweather nie moze walczyc z byle bumem i zarabiac miliony. Ale nie sadze ze Showtime moze zmusic do czegokolwiek Mayweathera. Floyd mowi ze nie martwi sie o wyniki PPV boi tak ma gwarantowana kwote za kazda walke i nie widzialem wypowiedzi zeby ktos temu zaprzeczal.
Nie ma mozliwosci zeby SHO podpisywalo jakikolwiek kontrakt w ciemno nie majac wplywu na to kto z kim i kiedy ma walczyc. Byloby to nieprofesjonalne i zbyt ryzykowne nawet wtedy gdy kontrakt dotyczy Floyda.
Co do samego Floyda to mu oczywiscie tez zalezy na najlepszej ogladalnosci i dobrych wynikach PPV. po pierwsze to wieksza kasa i mimo wszystko rozpoznawalnosc ktora wplywa na kolejne wyniki PPV. Za walke z Canelo mowilo sie ze FMJ moze dostac $100mln ale tylko wtedy gdy padnie rekord ogladalnosci.
30-40 mln gwarantowane a 100mln przy 2mln wykupionych pakietow chyba jednak Mayweathera obchodzi.
Money ma przecietny cios , raczej nie skonczy Paca przed czasem
Pac jest chaotyczny ale bardzo szybki i w formie wyprowadza 5-6 ciosow na sekunde , dobrze przygotowany wydolnosciowo musi w koncu trafic Moneya ktorego trafial chaotycznymi atakami Ortiz
jesli Pac dobrze trafi ma szanse wykonczyc tego amerykanskiego narcyza przed czasem
Jesli Ty widziales ze Ortiz trafial Mayweathera to ja nie mam wiecej pytan xD I dodam ze Manny prawdopodobnie tak samo trafialby Floyda jak wlasnie wiki lol
znam te jebane pzreklamane statystki wiec daruj sobie , ale mam tez oczy , Ortiz kilka razy fajnie trafił jak Pac trafi toMoney nie bedzie sie usmiechal
ta walka to bedzie kropka nad i kariery Floyda , bark walki zdyskwalifikuje go do stawiania sie wsrod najwiekszych bokserow wszechczasów
Faworytem tej walk z całą pewnością dzisiaj byłby Floyd. Gdybym miał obstawiać, to dzisiaj też postawiłbym na FMJ. Co nie zmienia faktu, że Pac jest wciąż realnym zagrożeniem dla Money'a i jedynym zawodnikiem, który może go pokonać.
Walka pewnie wyglądalaby tak jak FMJ vs ODH, w wielkim skrocie ciągły atak Pacmana i kontry Floyda. Wynik pewnie byłby podobny. Z drugiej strony Pac jest wiele szybszy niż Oscar, więc kilka razy mógłby konkretnie Floyda trafić, a można nim zachwiać, co pokazał Mosley. Poza tym, Floyd nie ma ciosu, którym mógłby posadzić Manny'ego, więc byłoby bardzo ciekawie.
dokłądnie , walka mimo że kilka lat za późno to wciąż jest mega intrygująca , nie wyobrażam sobie innego zakonczenia kontraktu z SHO jak walka z paciem, oj działoby sie na forum ;)
S .A sztuka prawdziwa to Bach albo Black Sabbath czy The Doors .
jak jedna jedena, jak ma 5 porażek :D ?
Ty nie wyskakuj ponad norme :) To oczywiste ze miałem na myśli ostatnie walki Pacmana . Z meksykanem przegrał tylko dlatego ze ten zgrzybiały trener nie umiaŁ w czasie walki wyciągnąć oczywistych wniosków .
Ale spoko to jest forum i mozesz nawet pośmiać sie ze mnei :) luzik !!!
maywayera porównam do czarnego bitu czy rapu - gówno nie muzyka ale dobrze sie sprzedaje dlatego wszyscy trąbią że to sztuka jest przez duże S
Piszesz jakby Floyd był jakimś produktem marketingowym bez umiejętności. Ja goscia nie cierpię i sądze, że prime Pacman by go znokautował, ale bez przesady. Gośc jest geniuszem boksu, a nie jakimś wyrobem czekoladopodobnym.
http://www.youtube.com/watch?v=avgMaWsJcRM
////
i teraz nalezy to porównać z rapem jaki zalał stacje muzyczne i blokowiska w europie . gówno w smaku zawsze wyprze coś dobrego :)
Ach własnie stworzyłem mega sentencje :) powtórze - Gowno zawsze wyprze coś dobrego w smaku :) hahahahahhahahhahhah :)
"Ach własnie stworzyłem mega sentencje :) powtórze - Gowno zawsze wyprze coś dobrego w smaku :) hahahahahhahahhahhah :) "
Hahahah tworcze hahaha w intermecie nie masz wlasnego zdania hahaha
Osobiscie sadze ze w ich potencjalnej walce Manny zbyt duzych mozliwosci nie bedzie mial. Na Floyda trzeba technika z dobrymi warunkami. Tylko gdzie takiego szukac...
Na Forum swoimi powyższymi wpisami znalazłeś się w forumowym Łapu-Capu
Gdzie „redaktor” BMH szaleje i połowę tutejszych komentarzy przeniósł na Forum
"Jedyna szansa Mannego to walczyc agresywnie i wywierac presje"
Czyli robić to, co Many robi od początku swojej kariery?
"Pac jest strasznie dziurawy"
Dziurawy ? Pac nie jest geniuszem obrony, ale za wiele nie zbiera. Jego filozofię obrony można skwitować stwierdzeiem "najlepszą obroną jest atak"
"walczyc agresywnie i wywierac presje chociaz tego probowal kazdy i efekty znamy a niestety"
Jedynym zawodnikiem z którym walczył Money w ostatnich latach i który prezentował podobny poziom co Pac (niestety był u schyłku swojej kariery) był ODH. Jak to się skończyło? Bardzo równą walką, którą Floyd wygrał może 2 rundami. Co by nie mówić o Pacmanie, to jest zdecydowanie szybszy od Oscara i na chwilę obecną jeszcze nie jest tak wypalony.
Potrzeba technika powiadasz? To tak jakbyś bowiedział, że na Włada trzeba kogoś z dobrym jabem :-)
Pozdrawiam.
nie musisz mi tlumaczyc ze Pac jest zajebisty bo faktycznie jest. Jedyne co kwestionuje to jego szanse na wygrana z floydem ktorego styl jest 'szyty' na to co w ringu prezentuje Manny.
Manny ma swietna prace nog i potrafi bic kombinajami jak malo kto jednak jest schematyczny w atakch a w obronie wyglada conajwyzej srednio. Na prawde myslisz ze Floyd ze swoja szybkoscia, defensywa i praca nog bedzie sie mu dawal trafiac tak jak Rios czy Marquez ? Manny mial problem zeby trafic kombinacja starego Mosleya czy Bradley'a ktoch obrona nie jest nawet blisko umiejetnosci jakie prezentuje FLoyd. Kontry FMJ w ich potencjalnej walce beda dochodzic celu z latwoscia i dlatego szanse Filipinczyka oceniam na marne.
liczy ostatnie ppv haha dobre przeciez wiadomo ze pacman-floyd kupilby prawie kazdy i pobili by rekord z wlaki z ODLH
nic nie poradzisz... brak dystansu i racjonalnej oceny sytuacji prowadzi do przedziwnych wnioskow...