DEVON: NIE WYKONAŁEM PLANU
Shawn Porter (23-0-1, 14 KO) sprawił sporą niespodziankę, detronizując Devona Alexandra (25-2, 14 KO). Po dwunastu rundach toczonych w wysokim tempie sędziowie jednogłośnie wskazali na pretendenta, punktując 115-113, 116-112, 116-112.
- Ciężko pracowaliśmy i było to widać w ringu. Sprawiłem, że to wyglądało na łatwiznę - powiedział zwycięski Porter, dawny sparingpartner samego Manny'ego Pacquiao (55-5, 38 KO). Warto dodać, że stosunkowo niedawno na szerokie wypłynął również inny pięściarz, który uczył się boksu od "Pacmana" - Rusłan Prodownikkow (23-2, 16 KO).
Devon przegrał drugą w karierze walkę i był rozczarowany swoim występem. - Jestem zawiedziony. Nie podążałem za planem taktycznym. On szedł do przodu, a ja tego nie wykorzystałem - tłumaczy się Devon.
Oczywiscie walka glowna, jak mowil nam od tygodni nasz znajomy z Brooklynu, to glownie regionalna ciekawostka, aczkolwiek z implikacjami na przyszlosc. Niestety Zab podszedl do tego pojedynku jak do treningu z kolega, wiec calosc wypadla tragicznie.
To takich kilka na szybko spisanych obserwacji z pieknej brooklynskiej hali...
Najnudniejsza walka byla jednak ta z udzialem nudziarza Erislandy Lara i Autina Trouta. Amerykanin przynajmniej probowal walczyc i niestety obral kompletnie zla taktyke na ten pojedynek, gdyz atakowal co wykorzystywal Lara. Rozmawialismy o tej walce i wzyscy sie zgodzili, ze gdyby Austin nie byl ta inicjujaca stona, zobaczylibysmy dwoch piesciarzy, ktorzy nie zadaliby ciosu. Slyl prezeznytowany przez Lare jet naprawde ciezki do ogladania, co zreszta nie znaczy, ze Trout jest bardziej interesujacy...
Ciekawe. Możesz oglądać Floyda, ale Rigo i Lara już są źli. Lara bardzo szybko rozpracował Trouta i go ograł. Jeżeli nie jesteś w stanie docenić boksreskich szachów, to po co oglądasz takie walki?
Rigo jest świetny to nie ulega wątpliwości. Musisz jednak przyznać, że walka była nudna i do jednej mordy - co nie jest w żadnym razie winą kubańczyka bo już po pierwszym zarobionym ciosie Agbeko ścisnął zwieracze tak mocno że mógłby służyć jako obcinarka do cygar.
Odwieczny problem w boksie to brak partnerów do tańca. Lopez, Too sharp Johnson, Tyson (na początku), Calzaghe, Hopkins (w średniej) czy obecnie Ward, Mayweather, Kliczkowie no i teraz także Rigondeaux - wszyscy cierpieli lub cierpią brak przeciwników na odpowiednim poziomie.
"Najnudniejsza walka byla jednak ta z udzialem nudziarza Erislandy Lara i Autina Trouta"
Ciekawe. Możesz oglądać Floyda, ale Rigo i Lara już są źli. Lara bardzo szybko rozpracował Trouta i go ograł. Jeżeli nie jesteś w stanie docenić boksreskich szachów, to po co oglądasz takie walki?"
Ja zawsze podkreslam, ze docenianie umiejetnosci bokserskich, talentu to jedno, a zrozumienie regul rzadzacych boksem zawodowym to drugie. Mayweather to geniusz w tym biznesie i to na wielu plaszczyznach. Lara to typowy kubanski piesciarz z najwyzszej polki. Utalentowany, atletyczny, znakomity technik i strateg ringowy, ale niestety jego walki nie sa atrakcyjne i wywoluja nieprzyjemna reakcje ludzi w hali.
Też mi się podobała walka Lary. Szczególnie dlatego, że mu kibicowałem choć sądziłem, że wygra Trout. Lara pokazał świetne umiejętności, szybkość i pięknie posadził Trouta.
Devon ...kreowany na mistrza ...styl jego boksu to klincz i szybkie lecz z wata ciosy ...styl do ogladania ...beznadziejny ...cale szczescie ze przegral a sedziowie tym razem nie zawiedli ...jak wtedy gdy Mathysee wytarl nim ring..."
Calkowita zgoda. Devon znalazl sie swego czasu w dobrym towarzystwie i pokladano w nim duze nadzieje, ale wczorajszy jego wystep udowodnil juz chyba wszystkim, ze liczyc na Alexandra az tak bardzo nie mozna i nie powinno sie. Porter to zaden wielki piesciarz, wiec skoro on sprawil Alexadrowi tak olbrzymie klopoty, musimy dac sobie spokoj z jakimikolwiek nadziejamio zwiazanymi z Devonem.
Ja właśnie oglądam walkę Rigo, gość porusza się jak maszyna. Motoryka, szybkość, refleks, sposób w jaki Kubańczyk zadaje ciosy i w jaki się porusza po ringu to nawet Mayweather mógłby u niego brać lekcje. Ludzie, którzy wyszli przed końcem jego walki, powinni już nigdy nie wybierać się na gale bokserskie"
Rowniez ogladam nagrane z HBO walki. Rewelacyjny pojedynek Kirkland - Tapia a do chwili biezacej (11 rund walki Rigondeaux - Agbeko) podzielam twoja opinie dotyczaca oceny zdolnosci Kubanczyka. Niestety, doskonale rozumiem tych, ktorzy placac za bilety musza ogladac tego piesciarza w ringu.
Mam wrazenie, ze wy wszyscy tutaj jestescie fanami boksu amatorskiegio i calkowicie nie rozumiecie czym jest boks zawodowy.
Ja bym tak pięściarza takiego jak Alexander nie skreślał po 1 gorszej walce. Lara też zaznał smaku porażki, chociaż nie w pełni zasłużenie.
To wyjania wszystko.
Można w jakimś umownym limicie zorganizować walkę Rigo - Wasyl. Ciężkie to będzie do zrealizowania, tak żeby obaj czuli się komfortowo, ale to chyba jedyna szansa Kubańczyka.
cop
Ja rozumiem, czym jest boks zawodowy. Ale to nie znaczy, że akurat wojny ringowe muszą mi się podobać. Zawsze podobał mi się styl defensywny, bicie z kontry i piekielnie szybkie zadawanie ciosów. Swoją drogą równie dobrze Bob Arum nie rozumie czym jest boks zawodowy, skoro nie umie dobrać przeciwnika Kubańczykowi.
cop
Ja rozumiem, czym jest boks zawodowy. Ale to nie znaczy, że akurat wojny ringowe muszą mi się podobać. Zawsze podobał mi się styl defensywny, bicie z kontry i piekielnie szybkie zadawanie ciosów. Swoją drogą równie dobrze Bob Arum nie rozumie czym jest boks zawodowy, skoro nie umie dobrać przeciwnika Kubańczykowi."
Mowiz, ze rozumiez, ale zaprzeczas sam sobie w tym amym niemalze momencie. Bob Arum to geniuz promocyjny a jego firma i grupy marketingowe z nia wspolprzacujace a na najwyzszym swiatowym poziomie. Facet zarobil wiecej pieniedzy na boksie zawodowym i spedzil wiecej czesu w tym biznesie, niz wy wszyscy razem zebrani do kupy na tym forum, a ty smiesz mowic, ze on nie rozumie czym ten biznes jest? Jak infantylnie to brzmi.
Talie wlasnie slowa swiadcza, ze zyjecie na odleglej od rzeczywistosi planecie, nie rozumiejac boksu zawodowego absolutnie. Podniecanie sie Rigondeaux, kuedy gosciu nie moze zapelnic tysiaca siedzen na walke???
To jest twoim zdaniem boks zawodowy na najwyzszym poziomie.
Nie dajmy się ponieść. Wasyl był jedynym w swoim rodzaju amatorem. Dobrze wszedł w zawodostwo ale jeszcze ma do pokonania Salido, a to nie będzie proste wcale, a wcale. Walka z Rigondeaux jeżeli się odbędzie to chyba nie w 2014. Rigo już pokonał nr 3 P4P raz więc można powiedzieć, że już się sprawdził na Wasyla trzeba poczekać.
Ponieważ pewnie wszystko Wasylowi wyjdzie, a po Salido się pewnie przejedzie jak wałek po cieście to muszę przyznać że sama idea takiej walki gdzie spotka się dwóch niesamowitych mistrzów w zawodstwie którzy byli dwoma ex aequo królami boksu olimpijskiego jest ekscytująca.
Gdyby Rigo potrafił mówić po angielsku to wszystko wyglądałoby inaczej"
Slabiutki argument. Morales, Barrera, Marquez czy przed laty Duran, Chavez nie mowili lowa w naszym jezuku a byli wielkimi gwiazdami. To byli jednak wojownicy a "rzemieslnicy" pokroju Rigondeaux.
Kubanscy piesciarze sa znakomicie wyszkolonymi latami dlugich treningow rzemieslnikami, ktorzy nie maja pojecia jak zainspirowac swoimi wystepami entuzjazm ludzi placacych za bilety.
"Ja rozumiem, czym jest boks zawodowy. Ale to nie znaczy, że akurat wojny ringowe muszą mi się podobać."
" Podniecanie sie Rigondeaux, kuedy gosciu nie moze zapelnic tysiaca siedzen na walke???
To jest twoim zdaniem boks zawodowy na najwyzszym poziomie."
Przecież napisałem, że oddzielam boks zawodowy od tego, co mi się podoba. Szkoda mi już w sumie czasu na powielanie wcześniejszych wypowiedzi, jeśli nadal nie rozumiesz, to może po prostu idź w kimę i rano odpisz.
Ja powiem szczerze, doceniam niezwykle umiejetnosci Erislandy Lara, ale gosciu jest tak malo aktywny w ringu, tak kunktatorski i asekuracyjny, ze naprawde ciezko przebrnac przez 5-6 rund jego pojedynkow... Mowiac to, piekny cios, ktorym zwalil z nog Trouta. mitrzostwo swiata.
Przecież napisałem, że oddzielam boks zawodowy od tego, co mi się podoba. Szkoda mi już w sumie czasu na powielanie wcześniejszych wypowiedzi, jeśli nadal nie rozumiesz, to może po prostu idź w kimę i rano odpisz."
Nie. Napiales, ze rozumiesz czym boks zawodowy jest, a udowadnisz kazdym slowem, ze nie rozumiesz nawet najprostrzych zasad nim rzadzacych. Obrazanie tych, ktorzy zyja tym biznesem nie zmienia faktu, ze twoje osobiste preferencje sa osobistymi, do momentu w ktorym nie probujesz podwazac regul.
...Nie wiem, czy naprawdę jesteś taki przyjebany, czy po prostu jesteś tu tylko po to, żeby wytrącać ludzi z równowagi..."
lol...."przyjebany"???
Odmienna opinia jest dla ciebie takim powodem frustracji, ze zapominasz jak sie kulturalnie polemizuje?
Morales, Barrera, Marquez, Duran, Chavez mieli po prostu przeciwników, którzy stawiali im opór i tworzyli wspaniałe widowiska. Rigo po prostu jest o poziom wyżej od reszty bokserów ze swojej kategorii wagowej i dlatego wygląda na nudziarza"
Tak naprawde sadzisz???
Dziwne, bo został dobrany właśnie przez jego aktywny styl boksowania...
Pewnie od Aruma więcej walki nie dostanie.
Kto dla Rigo?
Na pewno nie Garcia, bo to będą mega nudy.
Donaire może zawalczy bardziej agresywnie (musi jeśli chce wygrać).
Lopez może?
Mares? Ponce de Leon? Solido? Ale to już trochę wysokie wagi... jak dla Rigo.
Lomaczenko dał by pewnie ciekawą walke, ale na dzień dzisiejszy raczej nie ma szans podjąć walki.
Boksu Lary bardzo nie lubię.
Świetna technika, defensywa, precyzja, inteligencja w ringu... Ale brak mu choćby odrobine polotu.
Tego polotu którym emanuje np Floyd, którego widać nawet choćby w walkach Rigo.
Żeby walkę LAry dało się oglądać, to musi walczyć z jakimś Angulo albo Williamsem.
Walka z Cotto mogła by być np ciekawa.
Ci wszyscy Kubańczycy są szkoleni na wyrachowanych, zimnych skurczybyków. Niestety w kubańskiej szkole brakuje tej iskierki emocji, później genialnie wyszkoleni zawodnicy są nudni jak flaki z olejem. Wystarczyłoby coś zmienić w przygotowaniach, w szkoleniu młodych, może zatrudnić kogoś od wizerunku czy marketingu."
Masz racje co do oceny kubanskiej szkoly. To amtorzy, aczkolwiek wybitni...
Bob Arum zrobil wszystko by dac szanse Rigondeax na walke w Miami, ale nawetr tam, wyniki popularnosci tego piecairza i zaiteresowanie nim byly zerowe. Musieli dodac Glena Tapia i przeniesc gale do Atlantic City by utrzymac wcozrajsza date na HBO. Ja pracuje w marketingu cala swoja profejonalna karoiere, ale dopoki tacy jak Rigondeaux nie podejma odrobiny ryzyka w ringu, nikt im nie pomoze zdobyc pieniedzy ani popularnosci.
Ta zasada odnosi sie do kazdej dziedziny, kazdego biznesu. Mercedes Benz moze sie zabijac wciskajac ludziom swoje samochody, ale bez zainteresowania tych, ktorzy chca za ten produkt zaplacic nie ma to sensu. Jakosc polaczona ze zrzozumieniem marketu jest kluczem do sukcesu.
Wtracajac do bokserskiego swiata, nie zdziwilbym sie, gdyby doszlo do paradoksalnej sytuacji, gdzie Arum bedzie chcail sie pozbyc Rigondeaux ze swojej grupy i nie bedzie chetnych by go promowac...lol...
mam rozumieć, że Lara powinien obrażać swoich przeciwników, bić kobiety i podpalać publicznie dolary, wtedy już nie będzie tym nudnym?
Prawa rynku... dla mnie to brzmi jakbyś właśnie nam powiedział, że przeciętny amerykański kibic, to prymityw, który nie zna się na boksie.
Lara jest bardzo utalentowany, jedyne co mi się w tej wace nie podobało to fakt, że nie próbował przycisnąć trouta po nokdaunie, a dowiózł bezpiecznie zwycięstwo do końca.
Rigo powinien zawalczyć z Leo Santa Cruzem, może wtedy zaczęliby go doceniać."
Problemem nie sa jego przeciwnicy a jego styl w ringu. Sadze, ze Rigondeuax jest w stanie pokonac wszystkich w swojej dywizji, ale nie zmieni to faktu, iz nie bedzie popularny, nie bedzie gwiazda i nie zarobi zadnych wielkich pieniedzy, gdyz nie akumuluje zyskow....
To niestety jest smutne.
Dla mnie Leo to najodpowiedniejszy rywal dla Rigo,Młody,szybki i świetny motorycznie,do tego zasypujący przeciwników gradem ciosów.Niestety mam wrażenie że bardzo nie doceniany.
Prawa rynku... dla mnie to brzmi jakbyś właśnie nam powiedział, że przeciętny amerykański kibic, to prymityw, który nie zna się na boksie."
Hmmmm... gdy brakuje kontrargumento w polemice, najlepiej zaczac obrazac...lol... Jakie to tutaj typowe.
Powiem tlk tak, bez nas, cyli tych "amerykanskich prymiywow" biznes ten by zaikl z ciagu kilku miesicy. My placimy za to, by tay jak ty mogli krasc streamy i obrazac tych, ktorzy partcypuja w kreowaiu biznesu zwanego boksem zawodowym.
Nie dojdzie do takiej walki - konflikt interesów HBO i Showtime.
Żyjemy w czasach, kiedy najlepsi nie walczą ze sobą, przez taki syf
" Rzekomi koneserzy boksu, purisci czy fanatycy "sweet science" ktorzy nie partycypuja w tym co kreuje ten biznes sa nieistotni, gdyz nie maja zadnego wplywu na dzien jutrzejszy. "
To niestety jest smutne."
Takie sa brutalne prawa rynku. Proponuje sie wiec obudzic z letargu i probowac zrozumiec czym ta realnosc jest. "LaLaLand" jest dobry dla przedszkolakow.
nie obraziłem Ciebie, tylko piszę jak rozumiem Twoją wypowiedź. Wielu ludzi Ciebie obraża, ale nie ja. Jeżeli nie jesteś w stanie odpowiedzieć na to, lub nie chcesz ok. Ale proszę nie kreuj własnej rzeczywistości, bo zaczyna to się robić śmieszne. Po co się tak wywyższasz? Trochę mi przykro, ponieważ zawsze Cię uważałem za nieco zabawnego, ale inteligentnego gościa.
Znowu. Po co to robisz? Nie lubię tego, ale taka jest6 rzeczywistość.
Nic z tym nie zrobię, ale mogę się wypowiedzieć, bo jestem kibicem.
Wyzywanie mnie od przedszkolaków nie świadczy o twej dojrzałości.
wypowiedź typu: mam kasę, jestem lepszy od Ciebie
Skąd wiesz, że dalej oglądam streamy?
O tak, Leon Santa Cruz byłby najlepszy dla rigo.
No i kto wie jak by wyglądała ta walka, jakby Santa Cruz okazał się wytrzymały na ciosy i robił by wiatrak przez 12 rund...
Racja,ale niestety nie jestem @copem i wyrażam tylko swoje pragnienia,a taka walka byłaby dla mnie ucztą dla oczu.Masz też rację co do syfu jaki rządzi w boksie,dla mnie boks to jedna z dwóch najbliższych dyscyplin mojemu sercu,w piłce też wiele mnie się nie podoba,ale tu przynajmniej nie ma problemów by Bayern zagrał z Barcą czy BVB z Realem,inne aspekty mnie wnerwiają,ale przynajmniej najlepsi grają z najlepszymi bez względu na czynniki zewnętrzne.
Wyzywanie mnie od przedszkolaków nie świadczy o twej dojrzałości."
Nic personalnego, gdyz nie pisalem o tobie czy kimkolwiek konkretnym. Uzylem twojej wypowiedzi by podkreslic problem ze zrozumieniem zasad boksu zawodowego na tym forum. Absolutnie nie jestem tym, ktory chce kogokolwiek obrazac. Analizuje tylko tendencje, ktore obserwuje tutaj uwaznie.
Ok, rozumiem i przepraszam, że się uniosłem. Wydaje mi się, że rozumiem te zasady, po prostu wiele mi się nie podoba, m.in. brak doceniania naprawdę dobrych zawodników i telewizję, która dyktuje kogo mamy z kim oglądać. Mówię oczywiście o gigantach jak Sho i HBO.
"placimy za to, by tay jak ty mogli krasc streamy i obrazac tych, ktorzy partcypuja w kreowaiu biznesu zwanego boksem zawodowym. "
wypowiedź typu: mam kasę, jestem lepszy od Ciebie
Skąd wiesz, że dalej oglądam streamy?"
Raz jeszcze, nie konkretnie o ciebie mi chodzilo. Uzylem twojego wpisu by zaznaczyc nurt myslenia, ktory jest latwy do zaobserwowania tutaj. Wiekzosc (tak przynajmniej to widze czytajac komentarze) opiera swoje zainteresownie boksem na boxrec, youtube i kradzionych streamach. Nie wiem czy ty, nie wiem czy Kowalski, ale pisze to co bardzo wyraznie tutaj jest prezentowane. Tylko obserwacja.
Cop, co taki Lara i jego team muszą zrobić, wg. Ciebie, żeby zyskać w oczach przeciętnego kibica?
Jestem Ciekaw Twojej opinii na ten temat.
Dorastałem oglądają walki legend, amatorów i czytając co się da o boksie.
Nie miałem internetu, boxreca ani innych pierdół przez długi czas. Mówiłem wcześniej już, że boxrec to tylko strona, na której można sobie przypomnieć czyjś rekord, ale żeby traktować tę stronę jak wyrocznię boksu? To głupie
Podkreslaanie trendow jest tylko forma polemiki i szansa na alternatywny ton
Pozdrowionka
cop
Dorastałem oglądają walki legend, amatorów i czytając co się da o boksie.
Nie miałem internetu, boxreca ani innych pierdół przez długi czas. Mówiłem wcześniej już, że boxrec to tylko strona, na której można sobie przypomnieć czyjś rekord, ale żeby traktować tę stronę jak wyrocznię boksu? To głupie"
I takich fanow boksu cenie i respectuje.
Masz jakąś misje od Boga? Czy jak,non stop piszesz o tym jacy to zacofani jesteśmy,wychwalasz pod niebiosa Adamka,oka,to dobry bokser,ale powiedz mi która jego walka od czasu Arreoli była naprawdę ciekawa? Chyba jedynie ta z bardzo przeciętnym Walkerem. Widzę też że jesteś tu jedynym który próbuje uczyć wszystkich spoglądania na boks pod kątem tego jak Ty to robisz,ale niestety nie masz do czynienia ze stadem baranów,każdy ma swój pogląd na tą dyscyplinę sportową,tak,tak,dyscyplinę sportową nie gałąź biznesu.Więc nie kumam co chcesz osiągnąć swoimi komentami typu nie rozumiecie tego czy tamtego. Jeśli ktoś ma tu problem ze zrozumieniem czegoś to właśnie Ty.
Żeby się nie kłócić
Cop, co taki Lara i jego team muszą zrobić, wg. Ciebie, żeby zyskać w oczach przeciętnego kibica?
Jestem Ciekaw Twojej opinii na ten temat."
Kulturalna wymiana opinii, nawet tak roznorodnych, nigdy nie jest klotnia a znakomita forma polemiki.
Co do Erislandy Lary, podobnie jak wielu innych utalentowanych piesciarzy z Kuby, by zyskac aprobate kibicow bokserskich, musza dac z siebie wiecej tej "iskry" w ringu. Ryzykowac odrobinke wiecej, by wykreowac widowisko dla tych, ktorzy za to placa. To ich zawod, ich praca i na to sie zgadzaja podpisujac kontrakty. Samym wyrachowaniem i dopisywaniem do rekordu kolejnego zwyciestwa, niestety ale niczego nie osiagna. Patrzac na Lare w Barclays wczoraj i ogladajac dzisiaj nagrana walke Rigondeaux, dochodze powtornir dom wniosku, ze Kubanscy piesciarze (patrzac na chwile obecna i historie) nie sa w stanie zrozumiec, ze przestali byc amatorami. To jest najwazniejszy punkt.
No jak walczy dwoch "pykaczy" w walce wieczoru, to przypomina mi sie slaska piosenka z wczesnej mlodosci w Polsce "Pyk, pyk, pyk z fajeczki ...." Czyli nie za duzo emocji oraz euforii.
Magik to sympatyczny facet, bardzo elokwetny, dobry technik, szybki oraz obporny na ciosy. Ale trudno sie podniecic walka, gdzie dwoch facetow pyka przez 12-cie rund.
Jak walczy puncherzy to dramaturgia widowiska jest duzo wieksza, bo od poczatku do konca nie wiadomo cos sie stanie. Jak walcza pykacze, to jest jak sluchanie slaskich piosenek dla emerytow ...
cop
Masz jakąś misje od Boga? Czy jak,non stop piszesz o tym jacy to zacofani jesteśmy"
Nie napialem, ze jestescie zacofani a w zadnego boga tez nie wierze...lol...
Ja np. oglądam walki na streamach, bo po co mam Solożowi ładować w Polsat Cyfrowy? Jak w internecie jest za darmo? Więc nie rozumiem... To, że obejrzałem na streamie gale boksu z soboty na niedziele przyczynia się do upadku boksu? Lepiej, żebym oglądał przez stream, czy w ogóle?
Prawda jest taka, że gdyby Rigondeaux był amerykaninem to byłby popularny. No oczywiście jakby jeszcze trochę szumu zrobił obrażając innych, bo to się dobrze sprzedaje. Nie rozumiem jak Tobie może się podobać boks Mayweathera, a z kolei boks Rigo już nie. Ja osobiście DELEKTUJĘ SIĘ boksem Szakala. Czegoś takiego się nie ogląda zbyt często. Nie wiem czy za parędziesiąt lat ktoś będzie o nim pamiętał, ale ja na pewno będę, bo umiejętności ma moim zdaniem na poziomie top5 i nie mówię tu tylko o naszej epoce. Gdybym miał możliwość oglądnięcia tego gościa na żywo, to mógłbym wydać wszystkie moje oszczędności, a Ci ludzie co wyszli pokazują jak bardzo przekładają bezmyślną bójkę nad geniuszem i umiejętnościami. Rigondeaux sprawia wrażenie w ringu jakby wyszedł na spacerek, że to wszystko jest tak banalnie proste, a wcale takie nie jest. "Hit and not get hit is the name of the game" - to powinno dać do myślenia.
To przynajmniej w kwestii wiary się zgadzamy.
Co do zacofania to niestety,albo stety,umiem czytać między wierszami,po za tym nie jestem tu nowicjuszem na stronie,nawet kiedyś z innego Nicka łapałem się do twojej listy Best off coś tam.Więc nie musisz mi wmawiać że nie pisałeś o zacofaniu,bo wiem że to robiłeś nie raz,jak już mówiłem,większość potrafi czytać między wierszami,zawsze odsyłasz do amatorki,a przecież ta też jest przeżarta gangreną.
Nawet bilety kupilismy juz w hali tuz przed wejsciem, gdzyz wiedzielismy ze nie bezie zadnego problemu. Malignaggi i Judah to juz odrobine przebrzmiala histria ale liczylem na inne ekscytujace walki. Niestety wszyscy sie przeliczylismy.
cop
To przynajmniej w kwestii wiary się zgadzamy.
Co do zacofania to niestety,albo stety,umiem czytać między wierszami,po za tym nie jestem tu nowicjuszem na stronie,nawet kiedyś z innego Nicka łapałem się do twojej listy Best off coś tam.Więc nie musisz mi wmawiać że nie pisałeś o zacofaniu,bo wiem że to robiłeś nie raz,jak już mówiłem,większość potrafi czytać między wierszami,zawsze odsyłasz do amatorki,a przecież ta też jest przeżarta gangreną"
Mysle, ze odrobine odbierasz moje komentarze w niewlasciwy sposob. Jezeli pisze o prowincjonalnosci, to tylko tej intelektualnej a nie geograficznej. Moim celem zawsze jest kultura wypowiedzi i przede wszystkim kreowanie konstruktywnych i dynamicznych polemik. Ja nigdy nie konwersuje z uzytkownikami (to tylko pozory), ja polemizuje z opiniami i staram sie wyznaczac nowe trendy konwersacji.
Pozdrowionka
cop
Prawda jest taka, że gdyby Rigondeaux był amerykaninem to byłby popularny."
Nie. Tutaj chodzi tylko i wylacznie o styl w ringu. Gdyby Rigondeaux byl jak Pacquiao, bylby popularny i megagwiazda. To, ze jest emigrantem z Kuby, nie ma dla mnie i innych kibicow zadnego znaczenia. Przyznam sie, ze zawsze z przyjemnoscia wpadam do South Miami Beach na dobre mojito i cuban original sandwich. Pieknymi Kubankami tez trudno pogardzic, wiec z pewnoscia nie jestem zle do nich nastawiony.
Więc może pogadajmy o kasie i np inwestowaniu a nie boksie.
Boks dla Ciebie jest mnie ważny, a liczy się KASA.
Więc może pogadajmy o kasie i np inwestowaniu a nie boksie"
A czym w twojej opinii jest boks zawodwy jak nie ogromna machina biznesowa? Jezeli chcesz sportu, to boks amatorski jest lepsza opcja. Ja interesuja sie boksem zawodowym od kilku dekad i zawsze byl tym samym - biznesem.
To niezwykle koniunkturalna i populistyczna postawa - ale raczej dość typowa dla USA"
No coz, moze dlatego jestesmy tam gdzie jestesmy w swiecie, gdyz mamy taka a nie inna "typowa dla nas" postawe...lol...
Powinien iść i przelecieć żonę Mayweathera i sprawa załatwiona. Już fanów by złapał wsadzając tam gdzie trzeba.
...
Cop nadal mi nie odpowiedziałeś, czy uważasz, że jeśli oglądam gale na stramach, to jestem gorszy od tych co na kanałach Polsatu oglądają...
Cop nadal mi nie odpowiedziałeś, czy uważasz, że jeśli oglądam gale na stramach, to jestem gorszy od tych co na kanałach Polsatu oglądają..."
Nie zwrocilem uwagi na twoje pytanie...sorry.
Nie jestem tym, ktory by mial ci mpowiedziec czy jestes gorszy czy tez nie. Moge taka postawe tylko ocenic z punktu widzenia stricte moralnego. Jakakolwiek kradziez jest kradzieza i to nie podlega dyskusji, a ty jako fan boksu (rozumiem, iz za takiego sie uwazasz?)
jezeli chcesz byc powaznie traktowany powinienes partycypowac w kreowaniu tego czym sie intereujesz. Gdybysmy wszyscy tylko kradli, nie byloby boksu juz dawno.
Data: 08-12-2013 21:23:31
Ja mam opcje jak Rigo stanie się sławny... Tak samo jak Najman...
Powinien iść i przelecieć żonę Mayweathera i sprawa załatwiona. Już fanów by złapał wsadzając tam gdzie trzeba."
lol... ty myslisz iz jakalwiek dziewczna z Mayeather Team chcialaby sie przespac z przystojniakiem z Kuby...lol...
"Nie zwrocilem uwagi na twoje pytanie...sorry.
Nie jestem tym, ktory by mial ci mpowiedziec czy jestes gorszy czy tez nie. Moge taka postawe tylko ocenic z punktu widzenia stricte moralnego. "
Nie kradne, tylko nie płace kiedy nie muszę. Bo mam za darmo...
"Jakakolwiek kradziez jest kradzieza i to nie podlega dyskusji, a ty jako fan boksu (rozumiem, iz za takiego sie uwazasz?)"
Nie, nie fanem to jestem może Robbinsa, albo Tracego. Boks jest rozrywką, a ja za to co mi robi dobrze płacić nie zamierzam.
"jezeli chcesz byc powaznie traktowany powinienes partycypowac w kreowaniu tego czym sie intereujesz. Gdybysmy wszyscy tylko kradli, nie byloby boksu juz dawno."
Co ty bredzisz? Może mam datek na boks składać? Nigdy nie zostawiam napiwków w knajpach, bo po co płacić niepotrzebnie? Za boks też nie płace...
Jak prawdziwy marketingowiec. Fascynuje Cię sprzedaż, budowa marki, dlaczego ktoś zarabia inny mniej itp.
Skilsy bokserskie są tam gdzieś ......na trzecim planie.
Co do tego, ze na tym zbudowaliście mocarstwo. Pełna zgoda. Wielkość USA, została zbudowana przez pęd za pieniądzem. Pomogła Wam też II wojna i wyścig zbrojeń i umiejętna polityka połączona z biznesem i bezwzględnym partykularyzmem.
JA nawet rozumiem te Twoje podejście.
A w świecie jesteście tam gdzie aktualnie wskazały WAM Chiny, wykupując Wasze rządowe papiery i ratując bodajże co najmniej raz gospodarkę. Wkrótce po upadku Lehmana i innych banków na przykład, Oczywiście te banki również kierowały się pędem za pieniądzem. Dlatego można było kupić za prowincjonalne złotówki hacjendę na Florydzie w cenie warszawskiej kawalerki.
No coz, Arum ma problem z Rigondeaux i HBO ma rowniez powazne pytanie przed nimi: czy organozowac kolejna walke "kubanskiej gwiazdy"...lol...
Nigdy nie zostawiam napiwków w knajpach, bo po co płacić niepotrzebnie? Za boks też nie płace..."
Rozumiem. Dziekuje za tak klarowny obraz swojej osobowoci.
To znaczy po prostu interesujesz się biznesem.
Jak prawdziwy marketingowiec. Fascynuje Cię sprzedaż, budowa marki, dlaczego ktoś zarabia inny mniej itp.
Skilsy bokserskie są tam gdzieś ......na trzecim planie"
To wzystko jest jedna wielka calosc, z roznymi elementami skladowymi, ktorych nie da sie od siebie oddzielic. Uwazam siebie za wielkiego fana boksu zawodowego a do tego tak sie zlozylo iz zawodowo jestem aktywny w tych aspektach, ktore dla przecietnego niedzielnego fana sa przewaznie nieznane lub niezrozumiale. Boks zawodowy to glownie jednak moje hobby i sfera zainteresowan od ponad dwudziestu lat.
A w świecie jesteście tam gdzie aktualnie wskazały WAM Chiny, wykupując Wasze rządowe papiery i ratując bodajże co najmniej raz gospodarkę"
Mylisz co doznaczenia Chin. Nie wiem czy byles kiedykolwiek tam (a latam dwa razy rocznie, ale ossatnio to juz glownie tylko Hong-Kong i Macao) i nie moge sobie nawet wyobrazc ch jako #1 a swiecie. Nie w tym stuleciu.
Nigdy nie zostawiam napiwków w knajpach, bo po co płacić niepotrzebnie? Za boks też nie płace..."
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że napiwki to połowa, jak nie większa część wypłaty obsługi w knajpie.
Nie kradne, tylko nie płace kiedy nie muszę. Bo mam za darmo..."
Nie wiem czym zajmujesz sie zawodowo, ale zalozmy i produkujesz cegly. Kazdego dnia twoj plac zapelnia sie 5 tysiacami wyprodukowanych w pocie czola cegielek i kazdej nocy ktos, kto nie musi za nie placic, gdyz zna dziure w twoim plocie, zapierdala ci 3 tysiace tych czerwonych, pieknych cegielek. Jak taka sytuacje okreslisz?
No to jak ja mogę być tym który cegły podpierdala, to czemu nie... Nie muszę się napracować, a dostaje za darmo, to na co inni muszą zapierdalać.
@cop
No to jak ja mogę być tym który cegły podpierdala, to czemu nie... Nie muszę się napracować, a dostaje za darmo, to na co inni muszą zapierdalać"
No coz, nie wiem czy traktowac to powaznie, czy tez... zreszta, twoja moralnosc i twoj problem.
Oczywiście, że kulturowo jest to niemożliwe...., ale w sferze gospodarczej i znaczeniowej jak najbardziej. Zresztą to już się dzieje, ale może zostawmy to. Bo to w końcu forum bokserskie :-)"
Masz racje, temat rzeka. Pozostawmy go ekonomistom. Powem tylko, ze mi zyje sie wygodnie i nie rzewiduje bym musial sie wyprowadzac do Chin by utrzymac swoj standard.
Po prostu uważam, że przesadnie stwierdzasz, że jak coś używasz, to "masz to kupić". Prawem konsumenta było od dawnych czasów, korzystanie z darmowych próbek. Darmowe próbki, w internecie mogą mnie skłonić do zakupu, albo nie! Moja moralność i etyka nie ma tu nic do rzeczy. Ja nie jestem żadnym fanem boksu/ znawcą/ copywriterem- jak Ty! Więc nie mam obowiązku płacić za boks, a jeśli będzie trzeba płacić, to zostane już tylko przy samym MMA, które jest dużo ciekawsze od boksu.
@cop
Po prostu uważam, że przesadnie stwierdzasz, że jak coś używasz, to "masz to kupić". Prawem konsumenta było od dawnych czasów, korzystanie z darmowych próbek. Darmowe próbki, w internecie mogą mnie skłonić do zakupu, albo nie! Moja moralność i etyka nie ma tu nic do rzeczy. Ja nie jestem żadnym fanem boksu/ znawcą/ copywriterem- jak Ty! Więc nie mam obowiązku płacić za boks, a jeśli będzie trzeba płacić, to zostane już tylko przy samym MMA, które jest dużo ciekawsze od boksu"
Dlatego tez ja cie nie oceniam i nie mam takiego prawa by to robic. Pisalem raczej ogolnie o tych fanach boksu, ktorzy pretenduja tutaj do miana znawcow, ale nie wydadza jednego $ czy euro, by partycypowac w tym co mowia iz kochaja. Ponadto, te pierdolone streams... njic na nich nie widac...lol..
lol zajebiście widać, tak jak na telewizji. Bez żadnych ścinek było wczoraj. Więc jaki sens przepłacać? "
Powaznie? Chcesz powiedziec, ze ogladasz walki bokseerskie na streamach w wysokiej rozdzielczosci i bez zacinania sie? No coz... Ja uzywam streamow bardzo sporadycznie i to tylko na nieliczne walki z Europy, ktorych n ie jestem w stanie w inny sposob zobaczyc, ale przyznam sie iz jeszcze nie doswiadczylem tego co ty. Wszystko co widzialem do tej pory to kiepska jakosc obrazu i dzwieku...
Data: 08-12-2013 22:14:30
"stanislawbiesiada88 Data: 08-12-2013 22:08:53
lol zajebiście widać, tak jak na telewizji. Bez żadnych ścinek było wczoraj. Więc jaki sens przepłacać? "
Powaznie? Chcesz powiedziec, ze ogladasz walki bokseerskie na streamach w wysokiej rozdzielczosci i bez zacinania sie? No coz... Ja uzywam streamow bardzo sporadycznie i to tylko na nieliczne walki z Europy, ktorych n ie jestem w stanie w inny sposob zobaczyc, ale przyznam sie iz jeszcze nie doswiadczylem tego co ty. Wszystko co widzialem do tej pory to kiepska jakosc obrazu i dzwieku..."
To okradasz gale Niemieckie, Angielskie, Włoskie, Polskie, Rumuńskie, Węgierskie tak? A amerykańskich...
Żartuje słodkich snów.
Cop, Ty przeklinasz. Moja dziecięca mentalność tego nie zniesie, musisz teraz polecić i opłacić mi dobrego psychologa !.
;)
juz podczas gali kazdy wiedzial c bedziesz pisal......i nikogo to nie obchodzi
Janusz1970
KTO WYMAGA???? ja bylem baardzo zadowolony po tych 2 galach....
a teraz zrob ladnie "siad" ;)