TRENER BRADLEYA CHCE REWANŻU Z PACQUIAO
Timothy Bradley (31-0, 12 KO) stoi przed trudnym wyborem. Walczyć z nim chcą dwie legendy boksu - Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) i Juan Manuel Marquez (55-7-1, 40 KO). "Desert Storm" walczył już z obydwoma. Filipińczyka pokonał w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, a od meksykańskiego wojownika był już zwyczajnie lepszy.
Trener Bradleya Joel Diaz nie kryje, że wolałby rewanż z "Pacmanem", bo skandaliczna decyzja sędziów z czerwca 2012 roku ciągnie się za Timem przez cały czas.
- Szczerze mówiąc wolę Pacquiao. To w końcu biznes i musimy wybierać najlepsze opcje. Jeśli Pacquiao chce rewanżu z Bradleyem, jesteśmy na to otwarci. To zależy od promotorów. My możemy tylko prosić, a oni muszą załatwić resztę - mówi Diaz. - Marqueza pobiliśmy uczciwie, teraz czas rozliczyć się z Pacquiao. Czy wygramy, czy przegramy, wrócimy do domu szczęśliwi i tym razem nie wydarzy się to w atmosferze skandalu. Komentarze towarzyszą nam wszędzie, nie lubię tego. Kocham sport i chcę, by rywalizacja toczyła się uczciwie. Jeśli wygrywamy, robimy to uczciwie. Jeśli przegramy, bo byliśmy gorsi, ale daliśmy z siebie wszystko, i tak będziemy szczęśliwi.