RIGONDEAUX OBIECUJE NONITO KOLEJNE LANIE
Mistrz świata federacji WBA (Super) i WBO w kategorii super koguciej, znakomity Guillermo Rigondeaux (12-0, 8 KO), jest otwarty na rewanżową potyczkę z Nonito Donaire (32-2, 21 KO), któremu zadał w kwietniu porażkę.
Filipińczyk przeniósł się później do kategorii piórkowej i raczej nie zejdzie już do niższej dywizji, ale Kubańczyk proponuje walkę w umownym limicie 123 funtów, jeśli tylko "Flash" zgodzi się nie przybierać więcej niż 10 funtów następnego dnia.
- Donaire myślał sobie, że jestem najłatwiejszym możliwym rywalem. Teraz publicznie domaga się rewanżu. Jeśli tylko zgodzi się na zejście do 123 funtów i nie przybierze więcej niż 10 następnego dnia, chętnie sprawię mu kolejne lanie. Tylko czekam aż zdobędzie jakiś tytuł, który też będę mógł mu odebrać - powiedział 33-letni Rigondeaux, który w najbliższą sobotę zmierzy się z Josephem Agbeko (29-4, 22 KO).
Ze względu na styl Agbeko sobotnia walka może być bardzo fajna oczywiście wygrany może być tylko jeden!
Z innych fajnych opcji dla Rigonadeaouxa to Santa Cruz i Frampton (szczególnie walka z tym drugim może zrobić furorę na wyspach i być największą walkę w wagach poniżej 60kg od dziesiątek lat!!!)
Oczywiście obaj mają przegraną gwarantowaną.
Jedyny bokser który mógłby choćby pomarzyć o pokonaniu Kubańczyka to Garcia na ale on już wybiera raczej do góry z wagą niż w dół.)
Tak więc sportowa sytuacja Rigondeaouxa zaczyna wyglądać bliźniaczo do Floyda
Rigon pokazał że jest lepszy. A jak Donaire chce coś udowodnić to niestety ale kubańczyk teraz stawia warunki.
rakowski skoro szakal jest lepszy ,to jak donaire ma zejsc do jego poziomu?jednak rzeczywiście walka nie ma sensu bo wynik byłby taki sam,
ale to trochę wstyd ze taki mistrz jak nanito uciekł do wyższej wagi
im Nononito będzie bardziej cisnął tym więcej kontr na ryj zbierze.