CHISORA CHCE DUŻEGO RYWALA
W 2013 roku Dereck Chisora (19-4, 13 KO) zrozumiał, że jego kariera to nie przelewki i w końcu ostro wziął się do pracy. Od kwietnia stoczył cztery walki i w każdej następnej prezentował się lepiej. W sobotni wieczór zakończył sezon zwycięstwem przez TKO w trzeciej rundzie nad Czechem Ondrejem Palą (32-4, 22 KO).
- Trzeba oddać tego gościowi, że walczył uczciwie.Trafił mnie dobrymi ciosami, ale nie byłem zraniony - powiedział po walce 29-letni "Del Boy".
- Chcę dużego rywala. Kogoś, kto może mnie przetestować. Takiego człowieka będziemy teraz szukać. Chodzi o to, żeby ustawić się w odpowiedniej pozycji, by walczyć o mistrzowskie tytuły. Muszę dalej walczyć i odnosić kolejne zwycięstwa - kończy swoją wypowiedź Chisora, którego chyba można już spokojnie z powrotem przyjąć do grona czołówki wagi ciężkiej.
Z Wilderem Chisora powinien wygrać na punkty, jeśli nie wyłapie bomby. Wacha Chisora spokojnie wypunktuje. Heleniusa już brać nie musi, pokazał jak słaby jest ten zawodnik, szkoda że go zwałowali. Nie rozumiem jakim cudem Helenius jest na 5-tym miejscu w HW wg boxrec. Heh ich rankingi można o kant d**y rozbić
sprzedałoby sie, w kraju nad Wisłą szczególnie
pardon za kopię, nie zauważyłem
Dereck pewnego poziomu nie przeskoczy. To ze sie wzial za siebie i prowadzi sie jak sportowiec to dobrze ale niestety umiejetnosci mu to nie doda...