WACH O SYTUACJI Z WALKĄ Z JENNINGSEM
Znów głośno zrobiło się o Mariuszu Wachu (27-1, 15 KO), który odpuścił walkę z groźnym Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO) na kanadyjskim ringu - dokładnie 18 stycznia w Montrealu. Wokół polskiego olbrzyma znów zaczęła się niepotrzebna nagonka, tymczasem on sam spokojnie wyjaśnia, że na taką walkę "z marszu" po ponad rocznej przerwie nie jest gotowy.
- Sam tego do końca nie rozumiem. Wszystko to jakieś jedno wielkie nieporozumienie z wielu stron. Moi promotorzy i menadżerowie nie mogą się ze sobą dobrze porozumieć. W ostatnim pojedynku przyjąłem wiele bardzo ciężkich ciosów i chciałem sam siebie sprawdzić w tym ringu, poczuć tę adrenalinę oraz zachowanie kibiców. To wszystko zostało mi jednak zabrane. Mam walczyć z Jenningsem i już - powiedział trochę podirytowany całym tym zamieszaniem Wach. Zapraszamy Was do wysłuchania ciekawej rozmowy z naszym "ciężkim", w której poruszono również jeszcze kilka innych kwestii.
Ale winien wszystkiemu jest sam bokser. Po 8-mio miesięcznej dyskwalifikacji - koniec w lipcu "walkę na przetarcie" już dawno powinien mieć za sobą ( zakazu treningu przecież nie było ) i do ewentualnych rozmów przystępowałby z innej pozycji ...
walka na przetarcie to powinna być zaraz po zakończeniu zawieszenia a nie on czeka az go odwiesza żeby zacząć trenować, potem zaczyna zrzucać wage(ciekawe czy na czysto)poza tym zapuscic się jak swiania żeby az 15kg zrzucać to mało profesjonalne potem się musi rozruszać potem walka z jakims jeleniem na przetarcie a potem to już może będzie gotowy żeby stanac do walki ale on jeszcze nie wie
ku..wa samemu sobie funduje poltoraroczna przerwę w teoretycznie prime i najlepszym wieku
zapomnijmy o tym panu bo jego gadaka jest tak bez sensu ze szkoda gadac
na miejscu kolodzieja rozwiazal bym z nim kontrakt w pizdu i niech się z kaprysna panienka ktoś inny uzera
^
^
Nie jeden by za darmo wzial taką szanse pokazania sie w US, po takiej aferze sterydowej szanse powrotu na HBO w pierwszej walce sa jak 1 do 1000…nie jeden by ze zlamaną reką pojechal…zawsze zostają gale w Radomiu, Legionowie, Dzierzonowie, festyny, święto plonów - na wszystkich mozna sie poruszac, pokazac pare ruchów publice na targach, odwiedzic szkole podstawową…Masz dopiero 34 lata Mariusz, co ci tam taka gala na HBO, masz jeszcze czas……
^
^
^
Wach w tym roku już napewno nie wróci
jedyne co można zarzucić Wachowi, to brak odpowiedniego treningu przez długi czas. Ma rację, że nie chce takiej walki z marszu. w sumie szkoda, że nie dostał kogoś na przetarcie w grudniu bo wtedy mógłby walczyć z Jeningsem, który wcale nie jest jakimś terminatorem. Gdyby Mariusz był w formie to bym na niego postawił.
a) jest praktycznie no-name w świecie boksu
b) wraca po aferze dopingowej
c) wraca po żenującej i przegranej walce
I po tym wszystkim jest wystawiany i PROMOWANY przez największą stację bokserską HBO.
Wach wrócił do starych nawyków i zasad z przed wyjazdu do USA a to zaprowadzi go na Polskie gale i walki ze słabiakami
Jego przyszłość to bramka przy remizie strażackiej!
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Wach sam nie wie, czego chce. Psychicznie jest raczej słaby i przez tę swoją słabość prawdopodobnie nigdy nic większego nie osiągnie. Taka smutna prawda.
JAJA JAKIEŚ
KAŻDY TERMIN BĘDĄ TAK PRZESUWAĆ?
Wach wiedział o tym i odmówił coś czego nie było.
Ale skutek został osiągniety.
Nazwisko Wacha pojawiło się w mediach . Zaczęto o nim pisać.
Co prawda pisano głupoty i nieprawdę ale pisano.
Wszyscy przypomnieli sobie że jest ktoś taki jak Wach , Że walczył z Kliczką.
A nóż pojedzie na Majdan do Kijowa przywita się z Kliczkami a wszyscy napiszą że prowadzi rozmowy na temat rewanżu. Bo kamer i dziennikarzy tam nie brakuje.
To się nazywa promocja.
popieram , tez nie chce czytać newsow o tej ofierze losu która przez cała karierę nie potrafiła nauczyć sie lewego prostego ...
Nie ma co się oszukiwać. Wach to techniczny analfabeta, który nie zanotował ANI JEDNEGO zwycięstwa nad kimś liczącym się w rankingach. Poza tym nie ma na świecie zawodnika, który po walce z Kliczką (nieważne którym) stałby się lepszy czy chociaż zachował dawną formę. To koniec Wacha, choć trudno mówić, że on miał kiedyś swój początek.
Nie ma co słodzić facetowi, który dał się złapać na koksie i próbował robić durnia z kibiców. Tych samych kibiców, którzy darzyli go szacunkiem za bycie "prostym chłopakiem spod Krakowa".
Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się jeno pług.
Zdradzę ci sekret jestem hejterem Adamka hehe
A na poważnie Adamka nie lubię ale za całokształt szanować go muszę a Wacha szanować nie ma za co , taki typem który po zrobieniu pierwszej dużej kasy wyjebal sie na wszystkich którzy mu pomogli
Podejrzewam że właśnie tak było. Wach gdyby od razu twardo mówił że potrzebuje 1 walki na przetarcie to by nie było tego cyrku teraz. A nie Wach mówi 'tak tak mogę walczyć' z każdym a przychodzi co do czego to 'ale co jak już ????'. Żenua.fr
On nawet nie rozumie całej sytuacji. Dla niego boks to taka terapia zajęciowa, jak rysowanie- czy lepienie dla dzieci ze szkoły specjalnej. On się w tym spełnia jako uczestnik, a nie jako zawodowy bokser. To dobry chłopak, ale niestety tylko chłopak- a nie dorosły mężczyzna.
Odmawia walki na HBO z kimś kto potrafi boksować i chce walkę na Orange Sport, z kimś kto nie potrafi boksować za półdarmo...
Dla mnie to jest żałosne. Facet jest wyjątkowo prymitywny w ringu i poza nim. Jak się ma walkę na HBO na wielkiej gali bokserskiej, to się bierze taką walkę, a nie: "Ja potrzebuje 4 miesiące!". Wach musi zrozumieć, że jego w pupe nikt całował nie będzie, bo nie jest Mayweatherem, Pacquiao, czy Wardem. Walczysz, albo nie, a jak nie to spierdalaj do Dzierżyniowa!
Ostatnia kwestia którą chce poruszyć... Facet ma około 30 walk. Ponad 30 lat i około 15 lat na ringu spędził i co? Udowadniać musi sobie jeszcze coś bijąc słabszego od Siebie? Udowodnić to może sobie coś podejmując wyzwanie w ringu, a nie uciekając od nich jak przed stadem szerszeni. W ten sposób udowadnia tylko sobie i każdemu świadomemu kibicowi, że jest zwykłą parówką pudliszki, w dodatku przeterminowaną i niezbyt apetyczną. Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłem swoim poglądem jak widzę podejście moje do Mariusza, patrząc komentarze wyżej to chyba nie jestem w tym osamotniony.
...
Co do Adamek- Jennings. To myślę, że dla Jenningsa Adamek jest po prostu za dobry i tak samo jak Wach boi się Jenningsa, tak Jennings będzie się bał Adamka. Stawiam na wysokie zwycięstwo na punkty Tomka.
Siwy, Dobosz, Szpilka, Zimnoch, Rekowski?
Mnie sie wydaje, obserwujac go oraz sluchajac jego wywiadow, ze to jest po prostu malo dojrzaly oraz bardzo prosty (ale za to bardzo duzy) chlopak. Wymagania bokserskiej kariery zawodowej na wysokim profesjonalnym szczeblu po prostu zdecydowanie go przerosly, zarowno mentalnie, jak tez emocjonalnie
Na przyklad: Dojrzaly facet zlapany na "koksie", by powiedzial, ze popelnil blad, przeprosil fanow, a pozniej by KONSTRUKTYWNIE wykorzystal rok dyskwalifikacji, aby byc w zyciowej formie fizycznej.
Tym bardziej, ze nie jest juz mlody oraz dostal wyjatkowa szanse w zyciu, aby zarobic spore pieniadze w nastepnych kilku walkach.
Jak bym byl Kolodziejem, to bym go odpusil, bo sport to "meska" dyscypina sportu, a Wach jeszcze "dojrzewa."
dojrzewają to sery ...a potem smierdzą
wiec twój przykład chyba trafiony