ZNAKOMITA SKUTECZNOŚĆ HAMERA
Tor Hamer (21-3, 14 KO) miałby papiera na niezłego zawodnika, gdyby nie kompletny brak serca do walki. Na gali w Makau czarnoskóry Amerykanin znów poddał się w pierwszej fazie, gdy tylko zaczął tracić kontrolę nad pojedynkiem.
30-letni Hamer przed rokiem śmiało poczynał sobie z Wiaczesławem Głazkowem, ale gdy walka zaczęła się wyrównywać, wybrał ucieczkę i został w narożniku po czwartej rundzie. Identycznie zachował się w starciu z Andym Ruizem (21-0, 15 KO), którego obijał przez dwie rundy, ale w trzeciej zaczynał mieć problemy i postanowił się poddać.
Na sam koniec warto dodać, że Hamer w pierwszych dwóch rundach bił ze skutecznością ponad 50%, jeśli chodzi o ciosy mocne. Dopiero w trzeciej odsłonie poczuł zmęczenie i zaczął walczyć gorzej, a Ruiz podkręcił tempo i przechylił szalę na swą stronę.
Wszystkie ciosy:
Ruiz - 74 z 213 (35%)
Hamer - 49 ze 131 (37%)
Ciosy proste przednią ręką:
Ruiz - 22 z 89 (25%)
Hamer - 10 z 53 (19%)
Ciosy mocne:
Ruiz - 52 ze 124 (42%)
Hamer - 39 z 78 (50%)
Nic z tego zawodnika nie będzie.
Pozdrawiam
Moim zdaniem nawet do poziomu Arreoli nie doskoczy nigdy.
Ale pożyjemy zobaczymy.