PACQUIAO vs RIOS: STATYSTYKI CIOSÓW
Redakcja, CompuBox
2013-11-25
Wydarzeniem weekendu był udany powrót po bolesnym nokaucie Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), który przekonująco wypunktował Brandona Riosa (31-2-1, 23 KO). O jednostronnym przebiegu pojedynku świadczą też statystyki ciosów.
Przypomnijmy, iż po dwunastu rundach sędziowie oddali łącznie trzy rundy Riosowi, a jeden z nich typował nawet wygraną Filipińczyka 120:108.
Ciosy celne/zadane ogółem:
Pacquiao 281/790 (36%), Rios 138/502 (27%)
Ciosy proste:
Pacquiao 58/322 (18%), Rios 25/239 (10%)
Tzw. mocne uderzenia:
Pacquiao 223/468 (48%), Rios 113/263 (43%)
Nie zdziwiłbym się gdyby teraz Floyd łaskawie już z nim zawalczył, w końcu ryzyko przegranej prawie żadne.
Prawie 50% skuteczność ciosów mocnych, oraz prawie dwukrotnie więcej tychże mocnych ciosów zadanych. Faktycznie...to świadczy o Pacmanie.
A wszystko to na tle chodzącego worka treningowego...lol...
I tak Mejłeter wie,że nie ma szans i nigdy nie wyjdzie do Pacmana...
Mayweather z Alvarezem 46% trafionych 22% zebranych - + 24%
Dziękuję nie mam więcej pytań :D
Więc skończcie jęczeć...
Z drugiej strony, byłem zaskoczony tym, że jednak Rios trafia mocnymi ciosami Paca, jednak w ofensywie jakiś poziom trzyma i chyba to bardziej na plus dla niego niż - dla Mannyego, który nie był zagrożony ani przez sekunde pojedynku i ładował w niego jak w worek
Z tymi tempami to już Twoje zdanie. Ogólnie jaką walkę byś nie wziął to Floyd ma dużo dużo lepsze staty zarówno jeśli chodzi o ilość trafionych ciosów jak i o ilość zebranych ;) I ja również byłem zaskoczony że tak wolny Rios kilka razy złapał Mannego dobrym prawym sierpem na górę.
Też uważam, że Floyd by z Mannym wygrał, jednak te statystyki są bardzo dobre. Pacquiao lubi wchodzić w rytm wymachując jabem, a potem wypuszcza kombinacje, dlatego też zaniżona jest jego celność. Pokazuje to zresztą 48% trafionych mocnych ciosów. Manny dalej pokonałby Bradleya i innych pięściarzy w welter. Mam nadzieję, że dojdzie do rewanżu z Timem, oczywiście po walce z Mayweatherem, na którą chyba każdy dalej ma nadzieję.
Data: 25-11-2013 13:02:55
Pacman z Riosem 36% trafionych 27% zebranych - + 9%
Mayweather z Alvarezem 46% trafionych 22% zebranych - + 24%
Dziękuję nie mam więcej pytań :D"
Pacman z Riosem 281 ciosów celnych 138 zebranych - +143
Mayweather z Alvarezem 232 ciosów celnych 117 zebranych - +115
Dziękuję, nie mam więcej pytań.
Powiesz co to ma o rzeczy że Pacman który wyprowadził prawie 300 ciosów więcej od Mayweathera trafił ich tylko 49 więcej ? Co chciałeś tym pokazać ? No naprawdę mogłeś wymyślić coś lepszego :)
Przestan sie kompromitowac swoim fanatyzmem do murzyna.
Odstaw te %
Wycieczki personalne zachowaj dla siebie. Wysil mózg i napisz cos na temat dziecioku :D
To ma do rzeczy, że wyprowadzając prawie 800 ciosów nie da się utrzymać skuteczności na tak wysokim poziomie. To jest zupełnie inny styl walki, a ty robisz porównania zawodnika, który inicjuje atak i wyprowadzając ciosy robi wiatrak do zawodnika jabującego i walczącego z kontry. Takie porównania są bez sensu, a poprzednim postem pokazałem ci, że jeśli się chce, to takie statystyki można ponaciągać i w drugą stronę. Tym bardziej, że w boksie punktuje się ciosy trafione, a nie skuteczność wyprowadzanych ciosów.
Nic nie można podciągnąć w drugą stronę. Tymi swoimi statystykami podkreśliłeś jeszcze bardziej niską skuteczność Pacmana. W boksie chodzi o to żeby trafić i nie dać się trafić :) To pokazuje wielkość boksera. Lepszy od Mayweathera pod tym względem jest chyba tylko Rigondeaux.
Czyli innymi słowy więcej trafić, niż zebrać. Jak widać w ogólnym rozrachunku Pacman w statystykach wypada lepiej niż Flod (+143 do +115).
Człowieku jesteś mega uparty :)
Te statystyki pokazują tyle że Mayweather ma lepszą obronę i jest skuteczniejszy w ataku. To jest niezaprzeczalny fakt i tyle w temacie. A te twoje na siłę naciągane staystyki nic nie wnoszą.
Człowieku ty jesteś wyjątkowo uparty. W każdym temacie Pacmana wychylasz się z murzynem.
Pacmana ogląda się z wielką przyjemnością, jego styl jest wyjątkowo widowiskowy - zaprzeczenie nudnego stylu murzyna.
Pokaż mi te każde tematy o Pacmanie albo milcz jak do mnie rozmawiasz :)
Jestem uparty, bo uważam, że twoje porównania są bezsensowne. Niech Mayweather wyprowadzi w jakiejś walce 800 ciosów, to zobaczymy czy zdoła utrzymać taką skuteczność...
"Te statystyki pokazują tyle że Mayweather ma lepszą obronę i jest skuteczniejszy w ataku. To jest niezaprzeczalny fakt i tyle w temacie."
Pokazują również, że Pacman pomimo gorszej skuteczności w ataku, doprowadza do celu więcej celnych ciosów, co ty całkowicie bagatelizujesz.
Jeśli zawodnik X wyprowadził 790 ciosów, z czego 281 celnych (36%), a jego przeciwnik 505, z czego 232 ciosy (skuteczność 46%) doszły celu, to kogo taki wynik bardziej premiuje?
Można mieć lepszą skuteczność w ataku i obronie i przegrać, ale jeśli ma się bilans ciosów zadanych i przyjętych dodatni, to zawsze się wygrywa (w uproszczeniu, pomijam niuanse punktacji w boksie zawodowym), więc chyba to również należy brać pod uwagę przy wyciąganiu wniosków.
"A te twoje na siłę naciągane staystyki nic nie wnoszą."
Jakbyś nie zauważył odnosimy się do tych samych statystyk, tylko ty to robisz procentowo, a ja punktowo i każdy otrzymuje takie wnioski jakie chce otrzymać.
Moje porownanie pokazuje to że Mayweather jest lepszym, bardziej kompletnym pięściarzem. W ogóle nie ma znaczenia to ile wyprowadza ciosów.
"Pokazują również, że Pacman pomimo gorszej skuteczności w ataku, doprowadza do celu więcej celnych ciosów, co ty całkowicie bagatelizujesz."
Jak już pisałem Manny musiał wyprowadzić 285 ciosów więcej od Moneya żeby trafić tylko 49 ciosów więcej od niego. Super statystyka dla Pacmana :)
"Jeśli zawodnik X wyprowadził 790 ciosów, z czego 281 celnych (36%), a jego przeciwnik 505, z czego 232 ciosy (skuteczność 46%) doszły celu, to kogo taki wynik bardziej premiuje?
Można mieć lepszą skuteczność w ataku i obronie i przegrać, ale jeśli ma się bilans ciosów zadanych i przyjętych dodatni, to zawsze się wygrywa (w uproszczeniu, pomijam niuanse punktacji w boksie zawodowym), więc chyba to również należy brać pod uwagę przy wyciąganiu wniosków. "
W takim wypadku oczywiście zawodnika X. Tylko że takie statystyki w straciu Pacman-Mayweather są nierealne :)
Kolejny stek bzdur, kłamstw i nic nie wnoszących do tematu śmieci ze strony twojej przykrej osoby. Co ty w ogole robisz na tej stronie chłopaczku ? Masz rację z kretynami się nie dyskutuje wiec tyle i az tyle ode mnie do ciebie.
Im więcej ciosów wyprowadzasz w walce tym więcej Cię to kosztuje! Wiadome, że tracisz więcej sił i precyzja, skuteczność będzie już niższa. Przecież to prosta sprawa! Jeżeli ktoś walczy agresywanie, stale wywierając presję i bijąc kombinacjami nigdy nie będzie miał takiej skuteczności jak Mayweather który walczy z defensywy i szuka luk w obronie rywala.
Ci dwaj bokserzy to dwa różne style. Jeden lubi Mayweathera, w którego ostatnich walkach emocji szukać na próżno (no może poza Cotto i Ortizem, którego w chamski sposób znokautował), a drugi woli oglądać ofensywny pokaz boksu w wykonaniu Pac-Mana.
Co kto lubi!
W walce 1 i 2 z Marquezem Pacman wyprowadzał ponad 150 ciosów mniej niż z Riosem i miał jeszcze niższą skuteczność. Manny ogólnie boksuje na bardzo niskiej skuteczność i tyle. A emocje to już kwestia indywidualna tak jak piszesz co kto lubi ;)
Bywa tak ze jakis zawodnik kontroluje runde jabem,pod koniec obrywa 1-2 widoczne power punches i runde przegra...
Chyba pomyliłeś słowa i zamiast widowiskowym napisałeś wyszukanym. Bo mało wyszukanym jest właśnie boks Mannego. Takich pięściarzy którzy lubią się bić, zadają mnóstwo ciosów jest bardzo wielu a już szczególnie w tych niższych kategoriach. Boks Mannego jest bardziej przystepny dla takiego zwykłego zjadacza chleba, Janusza, Mainstreamowca - jak zwał tak zwał. Natomiast boks Mayweathera z pewnością nie spodoba się komuś ktoś ogląda boks od niedzieli albo dopiero zaczyna się interesować boksem. Potrzeba czasu żeby go docenić.
No a Ty z tym swoim wysublimowanym gustem bokserskim,jak przystalo na elitarnego kibica,po statystykach wydedukowales,ze Floyd wygra z Pacmanem.Nawet mimo tego ze user voutan podwazyl caly Twoj naciagany wywod.Zabawne,naprawde
Jedyne co wyedukowałem to to że Floyd jest lepszym, bardziej kompletnym pięściarzem. Czytanie ze zrozumieniem się kłania :)
"Pacman z Riosem 36% trafionych 27% zebranych - + 9%
Mayweather z Alvarezem 46% trafionych 22% zebranych - + 24%
Dziękuję nie mam więcej pytań :D"
Warto by obejrzeć walkę zamiast wysuwać wnioski ze statystyk. Połowa, jak nie więcej, ciosów Riosa to bezsilne klepanie kilku/kilkunastu ciosów w klinczu, gdy sędzia często spóźniał się z rozdzielaniem zawodników, a Rios to wykorzystywał przetrzymując i bijąc w tył głowy.
To że Floyd inkasuje mniej ? Żadna nowość, od lat z tego słynie, taki ma styl. Statystyki z Alvarezem mało znaczące, bo rudy miał być największym wyzwaniem od lat, a byli tacy co twierdzili że i w całej karierze. Okazał się być kilka klas gorszy i zagubiony jak dziecko we mgle. Rios przynajmniej momentami starał się coś zrobić i ruszał do ataku, mimo dużo bardziej asekuracyjnego boksu niż zawsze, rudy z Floydem nie starał się zrobić nic. Pretensje zgłaszać do Saula.
Z Cotto rating +/- Floyda już tak różowo nie wyglądał...
Też stawiałbym na Floyda w ewentualnym pojedynku, ale jak ktoś twierdzi że byłaby to walka do jednej mordy to się grubo myli. Styl robi walkę. Mayweather musiał się sporo napracować aby wygrać z De la Hoyą czy Cotto, a śmiem twierdzić że Manny jest sporo lepszy, Junior musiałby wykrzesać z siebie znacznie więcej.
Tak z Cotto Floyd miał wyjątkowo niską skuteczność ale to dzięki znakomitej defensywie Miguela. Gdyby Mayweather walczył z chodzącym worem treningowym takim jak Rios to ta skuteczność byłaby pewnie z 50 procentowa :D
Jeśli Manny był mało skuteczny walcząc z chodzącym worem treningowym to jak jego skuteczność wyglądałaby w walce z z jednym z najlepszych defensorów w historii tego sportu ? Nie trudno się domyślić.
Nie wiem kto by wygrał walkę Pac-May ale według mnie lepszym, bardziej kompletnym pięściarzem jest Mayweather. To tylko boks i wszystko się może zdarzyć, nie zawsze ten lepszy bokser wygrywa. Jednak szanse obstawiałby w stosunku 80/20 dla Moneya bo właśnie styl robi walkę a moim zdaniem Mayweather baaardzooo nie pasowałby Pacmanowi ;)
Właściwie zgadzam się z tym co napisałeś, poza tym 80/20, ja bym stawiał 60/40 na Floyda, choć oczywiście to tylko gdybanie.
Manny na pewno miałby niską skuteczność z Floydem, co nie znaczy automatycznie ze walkę by przegrał. Największe atuty Pacquiao - szybkość (dorównująca Floydowi, a ostatnim który mu w tym dorównywał był Judah i to sprawiało FMJ dużo problemów, przynajmniej z początku) , presja, kombinacje (rzadko kto może pozwolić sobie z Floydem, Manny raczej by mógł ze względu na szybkość i raczej niewielkie zagrożenie nokautem, Junior od lat ma problemy z dłońmi, choć pewnie kilka kontr by wyłapał), ruchliwość, świetne nogi (które Floyd trochę stracił), ciosy zadawane z różnych płaszczyzn i świetny bezpośredni lewy pozwalają mieć podstawy by sądzić - przynajmniej mnie - że byłaby to walka bardziej wyrównana niż może się wydawać. Wydaje mi się ze obaj by sobie nie pasowali i wynik byłby sprawą otwartą, choć faworytem byłby Floyd.
Judah to zupełnie inny styl i inna obrona. Najbliższy przeciwnik Floyda to prawdopodobnie Khan. Khan ma dwa te same "atuty" co Pacman chaotyczny atak i dziurawą obronę. Szybkością dorównuje Floydowi. Zobaczymy czy sprawi jakiekolwiek problemy Mayweatherowi. Ja sądzę że zostanie ograny do zera ;)
"Gdy Manny Pacquiao staje w ringu naprzeciw kogoś kto dysponuje niezłą szybkością i walczy inteligentnie, a do tego nastawia się na kontratak to nie specjalnie wie jak się zachować i czego ma spodziewać się po tym rywalu."
Pacman zawsze walczy w ten sam sposób, nie ma planu B na walkę. Bardzo jednowymiarowy zawodnik choć przyznać trzeba że genialny w tej swojej jednowymiarowości ;)
Ale cóż, pożyjemy zobaczymy. Mówimy przecież o walce do której nie udaje się doprowadzić od około 5 lat :)