RING TELEGRAM: 25 LISTOPADA 2013
W miniony weekend udanie na ring po utracie pasa IBF kategorii półśredniej powrócił Randall Bailey (44-8, 37 KO). Trzykrotny mistrz świata pokonał przez dyskwalifikację w ósmej rundzie Humberto Toledo (41-11-2, 25 KO).
W kuluarach coraz głośniej o tym, że Paul Spadafora (48-0-1, 19 KO) zwiąże się kontraktem z grupą Golden Boy Promotions.
Luke Blackledge (14-2-2, 5 KO) to bardzo dobry zawodnik balansujący pomiędzy dywizją półciężką a super średnią. Tym bardziej więc polecamy przyjrzeć się Rocky'emu Fieldingowi (17-0, 10 KO), 26-letniemu Anglikowi, który piastuje pas Wspólnoty Brytyjskiej w limicie 76,2 kilograma. Twardego Blackledge'a zdemolował w niespełna trzy minuty!
Niedawno Brian Minto (38-7, 24 KO) dał niezłą walkę Arturowi Szpilce, w Prizefighterze też zaprezentował się poprawnie, przegrywając w półfinale, a 14 grudnia zaboksuje w Nowej Zelandii. Jego rywalem będzie Shane Cameron (29-3, 22 KO), który wyciągnął już wnioski i odpuścił sobie zbijanie kilogramów do kategorii cruiser. Stawką pojedynku będzie wakujący pas WBO Oriental.
Pozdrawiam
Bo?
Te gówniane pasy miały wykluczyć rozmnażanie sie organizacji typu WWBUU itp wiec zdają egzamin, w czym problem?
To też łapówka dawana federacji oficjalnie - więc?
Ja akceptuję wbc, wba, ibf, wbo, ostatecznie ibo i pasy kontynentalne, np. EBU
Reszta powinna zniknąć z tego sportu, bo się robi więcej mistrzów niż pozostałych pięściarzy, słaba sprawa.
Nawet pasy interim uważam za kompletną pomyłkę.
I wcale powstawanie tych pokracznych tytułów nie zmienia faktu, że cały czas pojawiają się nowe federacje, nie warte funta kłaków.
Pozdrawiam
Pozdrawiam