ROACH: WALKA Z MAYWEATHEREM BĘDZIE TRUDNA, ALE MANNY ZWYCIĘŻY
Freddie Roach pragnie, by jego pupil Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) zmierzył się z królem rankingów P4P - Floydem Mayweatherem (45-0, 26 KO). "Pacman" swoją kolejną walkę ma stoczyć 12 kwietnia w Las Vegas, a "Money" wyjdzie do ringu kilka tygodni później.
Słynny szkoleniowiec z Wild Card Gym przyznaje, że Manny szczyt formy ma już za sobą, ale dodaje, że dokładnie tak samo jest z Mayweatherem.
- Manny nie jest już u szczytu swoich możliwości, ale Mayweather również. W jego przypadku to nawet gorzej, bo to typowo defensywny zawodnik. Nie mówię, że to będzie dla nas łatwa walka, bo oczywiście na kogoś takiego jak Floyd będziemy potrzebować doskonałego planu taktycznego. Jeśli pytacie mnie o zdanie, nadal stawiam na to, że Manny wygra z Floydem - powiedział Roach.
Broner kazal na siebie mowic "Mr. HBO" a kazdy wie w jakiej telewizji puszczane sa jego gale...
Data: 24-11-2013 22:36:07
Walka jest nierealna: Manny walczy na HBO, a Floyd na SHOW TIME i to jest raczej bariera nie do przeskoczenia.
Bzdura. Moga zrobic gale laczona. Jak podczas Tyson- Holyfield. transmisja byla i na hbo i na showtime.
Alvarez nic nie pokazał w tej walce, a jego umiejetności były zdecydowanie przeceniane. Lubię ogladać Floyda, jego umiejętności defensywne są niesamowite, ale fakt, iż nie doszło do walki z Pacman'em bedzie mu zawsze wypominane. Pac był/jest jedynym zawodnikiem z którym Money mógłby przegrać, a to, ze z nim nie walczył ciężko wytłumaczyć inaczej niż strach przed porażką. Manny, o ile pamiętam zgodził sie nawet na podział 60/40 na korzyść Floyda, więc nie chodziło o kasę.
A jeśli ie chodziło o pieiądze, to o co?
Już tak nie spłaszczaj umiejętności filipińczyka. Faktem jest, że inteligencją w ringu i umiejetnościami w obronie Floyd góruje nad Manny'm, ale techniczie Manny jest bardzo dobry, zdecydowanie mocniej bije, potrafi wywierać presję, w ataku jest zdecydownie wszechstronniejszy i moim zdaniem jest szybszy. Taki zawodik, jak Floyd, który bazuje na refleksie może mieć bardzo duże problemy z gościem, który mu nie ustępuję szybkością, a możliwe, ze w tym elemencie go przewyższa. Floyd nie jest taki nietykalny, co pokazała walka z Oscarem, a Pac jest zdecydowanie szybszy. Poza tym, czy Floyd potrafiłby przyjąć kilka bomb Pacman'a? Mosley pokazał, ze mozna go zranić, a to, że trochę by zebrał jest oczywiste.
Nie twierdzę, ż Manny by to wygrał, ale nawet teraz byłby najcięższym przeciwnikiem dla Floyda od czasów Castillo.
Mimo wszystko chciałbym to starcie zobaczyć, choć Floyd byłby z pewnością faworytem, jeżeli chodzi o szybkość to byłoby na remis.
Walka z pewnością ciekawa, niech w końcu to zrobią ;)
Jezeli Manny oraz Floyd odniosa po jeszcze jednym solidnym zwyciestwie, to bylaby to najwieksza walka w historii boksu. Jezeli nawet nie w sensie sportowym, to napewno w sensie finansowym.
( KRÓTKI TEST.
"ten karzeł rozbija w puch wszystko, co stanie na jego drodze - nie mówcie mi, że jest czysty" - takie zdanie najprawdopodobniej mówi nam, że: 1) Manny " nie zasłużył" na pojedynek z Floydem. 2)Telewizje nie mogą się dogadać, występują inne problemy logistyczne. 3) Słowa takie wyrażają obawę o wynik konfrontacji z Filipińczykiem. Wybierz właściwe)
Ja obstawiałem przegraną Paca w drugiej części pojedynku prze KO. Na szczęście się pomyliłem.
Manny dobrze pracował nogami w obronie- to nowa rzecz, bo skupił na niej całą taktykę. To duży plus, ale jednak przyznam mu też mały minus za schodzenie w zasadzie tylko w prawą stronę. To zbyt schematyczne i na Floyda nie wystarczy.
Szybkość ciosów w serii jak zwykle porażająca, celność już nie- ale i tak jego ciosy bolą przez rękawice. Opuchlizna i rozcięcia u Riosa najlepiej o tym świadczą.
Z Floydem ma szansę pod warunkiem ciągłej walki w szybkim tempie. Jeśli Cotto z o wiele wolniejszymi rękami niż Pacman, mógł wielokrotnie trafiać Pięknisia i pokiereszować mu twarz, to Pac też nie powinien mieć z tym problemu.
Jeśli do walki dojdzie to któryś z nich wygra na punkty, nie przewiduję KO z żadnej strony.
60/40 dla Mannego
Dlatego wyjscie Pieknisia do ringu z Alvarezem,wcale nie było przykładaem heroizmu
Jak dla mnie Floyd-Manny to ciągle bardzo ciekawa walka
"Szybkość floyda przy Alvarezie nie byla taka jak Mannego przy Riosie"
Śmieszny jesteś, że porównujesz te dwie walki i głupoty pleciesz. Rios w tej walce robił za worek treningowy.
A do walki Floyd-Pac nie dojdzie pogódźcie się z tym.
Moze nie umiejętności mu brakował, ale szybkości w nogach i refleksu w rękach. To była bezpieczna opcja dla Pięknisia. Jednak robienie wagi też nie było bez wpływu na wynik. Floyd to perfekcjonista- on wie co robi i nie posuwa się dalej niż tam, gdzie ma spokojnie zapewnione bezpieczeństwo.
Zaś Canelo dostał dobrą szkołę i nie został nawet wyliczony, a że jest młody cała kariera jeszcze przed nim. Czyli wszyscy byli zadowoleni, a kasa była porażająca :)
To że Rudy będzie wolniejszy wiadomo było od początku. Limit wagowy nie miał żadnego wpływu na wynik.
"Z Floydem ma szansę pod warunkiem ciągłej walki w szybkim tempie. Jeśli Cotto z o wiele wolniejszymi rękami niż Pacman, mógł wielokrotnie trafiać Pięknisia i pokiereszować mu twarz, to Pac też nie powinien mieć z tym problemu."
Cotto to przedewszystkim był bardzo dobrze ustawiony defensywnie przez Pedro Diaza i jest fałszywym mańkutem z świetną przednią ręką. Manny to zupełnie inny zawodnik. Szybszy, ale dużo bardziej otwarty na ciosy i nie dokładny w tym co robi.
Ty kolego to prorokiem jestes ze takie bzety pleciesz???
Ta walka będzie na 100/100. Kwestia jaka kasa poleci na to.
A co do śmieszności.Smiej się jak nie potrafisz myśleć analityczne dzieciaku
Cotto to jeden z moich ulubionych pięściarzy. To dla mnie geniusz. Walczył z wieloma pięściarzami będącymi w swoim prime i wygrywał. Nikogo nie unikał.
Tym większy szacunek do niego, ze nie będąc wielkoludem, a do tego mając naprawdę krótkie ręce walczy po mistrzowsku.
Natomiast wracając do tematu, nie chodziło mi o defensywę Miguela- tylko o ofensywę. On naprawdę zostawił kilka śladów na "buźce" Pięknisia. Ten krótkoręki, bijący niezbyt szybkimi seriami pięściarz potrafił wypatrzyć luki i wsadzić tam swoje ciosy.
Faktem jest, ze Manny szybciej bije niż patrzy i tu może być problem z celnością- ale tak jest już zawsze u Pacmana. Jednak nawet przy niskiej skuteczności ileś ciosów może wejść czysto nawet we Floyda.
P.S.
To wymarzona walka dla nich obu. Krzywdy w postaci KO sobie nie zrobią- więc żaden się wstydu nie naje. A kasa pewnie siedmiocyfrowa dla każdego.
Pozdrawiam.
"On naprawdę zostawił kilka śladów na "buźce" Pięknisia."
Głównie przednią mocną ręką. Fałszywy mańkut, mocny lewy jab robił robotę. Podobnie jak u ODLH ;]
kasa i przychody z tej walki bedę rekordowę
szanse 55 do 45 dla Floyoda myśle żepacman ze swoją szybkoscią taimingem dłaby bardzo trudną walkę Floydowi , co nie znaczy że by wygrał.
Data: 24-11-2013 23:04:25
Sierak2012
Alvarez nic nie pokazał w tej walce, a jego umiejetności były zdecydowanie przeceniane. Lubię ogladać Floyda, jego umiejętności defensywne są niesamowite, ale fakt, iż nie doszło do walki z Pacman'em bedzie mu zawsze wypominane. Pac był/jest jedynym zawodnikiem z którym Money mógłby przegrać, a to, ze z nim nie walczył ciężko wytłumaczyć inaczej niż strach przed porażką. Manny, o ile pamiętam zgodził sie nawet na podział 60/40 na korzyść Floyda, więc nie chodziło o kasę.
A jeśli ie chodziło o pieiądze, to o co?
O kobietę:D:D