DiBELLA ZWALNIA HAMERA PRZEZ TWITTER
Lou DiBella ma swoje zasady i trzyma się ich od lat. Sławny i charyzmatyczny promotor zawsze powtarzał, że boks jest dla kibiców, a to co zrobił minionej nocy Tor Hamer (21-3, 14 KO) - dodajmy już po raz drugi w tym roku, rozwścieczyło tego pana tak bardzo, że za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych zwolnił tego niezłego przecież pięściarza wagi ciężkiej.
"To było żenujące i zawstydzające. Nadszedł czas by Tor zajął się czymś innym. Szkoda mi kibiców, nie łączcie tylko tego z DiBella Entertainment. A tak na marginesie Tor, jesteś zwolniony" - napisał promotor.
Przypomnijmy, iż po dwóch niezłych rundach Hamera w trzeciej przewagę zaczął zyskiwać Andy Ruiz Jr (21-0, 15 KO). Trochę "złamany" Amerykanin oddał walkę bez walki i pozostał na stołku przed czwartym starciem. Bardzo podobnie postąpił w grudniu ubiegłego roku, gdy także po niezłym starcie zaczął oddawać pola Wiaczesławowi Głazkowowi i nie wyszedł do piątej odsłony.
Ja szanuje sportowców i nie chce tego nazywać dosadniej, ale on się mentalnie ewidentnie do tego sportu nie nadaje.