ADAMEK NIE POWIEDZIAŁ OSTATNIEGO SŁOWA
Najbardziej ceniony ekspert bokserski w Polsce, Janusz Pindera, na łamach polsatsport.pl opublikował wywiad z Tomaszem Adamkiem (49-2, 29 KO), który z powodu choroby w ostatniej chwili wycofał się z walki z Wiaczesławem Głazkowem (16-0-1, 11 KO). Niewielką część rozmowy można przeczytać poniżej.
- Nie uważam, że był to rok stracony, choć stoczyłem tylko jedną walkę. Solidnie trenowałem, a to czego się nauczyłem zaprocentuje w kolejnych walkach. Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa i wierzę, że ten nadchodzący 2014 rok będzie należał do Adamka - mówi "Góral".
Janusz Pindera: Wrócił pan już do zdrowia?
Tomasz Adamek: Czuję się znacznie lepiej, ale choroba jeszcze całkiem nie ustąpiła. Najważniejsze, że wszystko idzie ku lepszemu.
Nie wszyscy uwierzyli w to przeziębienie. Byli tacy, którzy twierdzili, że Adamek wystraszył się młodego, silnego rywala z Ukrainy i na wszelki wypadek się rozchorował. Tak się składa, że byłem w pańskim domu w Kearny, widziałem jak pan wygląda, a następnego dnia słyszałem głos człowieka, który na pewno nie był zdrowy. Ale nie zmienia to faktu, że były głosy wątpiące...
Cóż mogę powiedzieć, nie zamierzam dyskutować, bo to nie ma sensu. Wiaczesława Głazkowa cenię i szanuję za jego umiejętności, ale o strachu nie ma mowy. Gdy się boisz, nie ma po co wychodzić do ringu. Biłem się z lepszym od niego i nogi mi nie drżały.
Dziś można już o to pytać, był pan przekonany, że decyzja o rezygnacji z walki jest jedynym słusznym rozwiązaniem?
Boks to niebezpieczne zajęcie, nie można dodatkowo ryzykować, zwłaszcza gdy nie jesteś w pełni sił. Do takiej walki, jak ta z Głazkowem można tylko przystąpić będąc zdrowym. A ja zdrowy nie byłem.
Cała rozmowa na polsatsport.pl >>>
z jajami ze stali. ostatnie walki tego nie pokazuja
Ale bywają gorsi co więcej gadają i z bohatera wywiadu robią trzeci plan sugerując odpowiedź.
Wywiad jakiś krótki :)
A walkę z Walkerem oglądałeś?
Oby nie skończył jak RJJ.
wiedza to jedno i tego mu nie odmawiam.
A to jest najnudniejszym komentatorem świata to drugie. Nie przekazuje emocji zupełnie, inna sprawa że poziom komentarza to u nas tragedia. A to że pracuje jako komentator to akurat mało trafione porównanie. To że nie umiem zrobic czegoś lepiej niż ktoś inny to nie znaczy że sie mam zachwycać gównem.
W sumie to sam jestem ciekaw na co jeszcze stac Toma Quick Hands.
Caly czas sie uczy czegos nowego no i jego sila ciosu rosnie,wiec 2014r.definitywnie bedzie nalezal do niego....
A komentarze w stylu: "przestraszył się Glazkova są dziecinne i żałosne".
Jakby wyszedł do walki z chorobą to też by cebulakom nie pasowało, bo "Adamek źle przygotowany".
Jak to nikt? Przecież Artur już jest w czołowce, co potwierdza jego pozycja w rankingach i świetne walki z Mollo, czy Minto.
O Adamku napisano już wszystko, nie trzeba go lubić ale szanować tak"
Dokladnie. Kolega Donxxx1987 okreslil sytuacje w sposob najbardziej relatywny.
WBC to wkrotce "battle ground" dla kilku piesciarzy a odejscie Haye uczynilo te sytuacje jeszcze bardziej interesujaca dla Polaka.
Tomek roztrwonił swoją karierę..."
Hmmmm??? Roztrwonil???
Adamek zdobywajac mistrzostwo swiata w dwoch kategoriach wagowych i stajac sie jednym z czolowych piesciarzy wagi ciezkiej, czyli trzeciej kategorii , z tylko dwoma przegranymi i to z Dawsonem i Klitschko, w twoim mniemaniu "roztronil" kariere???
I'm sorry, I don't get it...
cop, używaj proszę słów, których znaczenie rozumiesz. Pozdrowionka."
lol :-)
Ja sobie jajca robię :-). Szpilka jest w rankingach, ale nie za sportowe osiągnięcia. Szpila zostanie zniszczoy przez pierwszego przeciwnika z bardzo szerokiej czołówki. Walki z Minto i Mollo pokazały jedynie tyle, że Szpila jest bardzo wątły fizycnie, ma ogromne dziury w obronie i można go dosyć łatwo przewrócić. Może za kilka lat przy odpowiednim prowadzeniu coś z niego będzie, ale na chwilę obecną wyjście do solidnego zawodnika przebije balon.
Wiele osób serio gloryfikuje Szpilkę i przez to nie wyczułem ironii. :)
Zgadzam się w tej sprawie z cop'em i uważam, że rewanż Adamka z Arreolą jest na chwilę obecną bardziej prawdopodobny niż kiedykolwiek wcześniej.
Dla obu z finansowego, rankingowego i markentingowego punktu widzeia taka walka jest wręcz idealna. Dla obu ryzyko jest spore, ale potencjalne profity nieporównywalnie większe.
spoko, nie dziwię się.
Adamek nie powie ostatniego slowa bo jest za slaby na to"
???
actually, nevermind....lol...
Wiele osób serio gloryfikuje Szpilkę i przez to nie wyczułem ironii. :)"
Czy nie sadzicie, ze nawet wymienianie nazwiska Szpilka w kontekscie Adamka jest w chwili biezacej obrazaniem Gorala??? Czasami mam wrazenie, ze to wrecz niesmaczne.
Pozdrowionka dla prawdziwych fanow boksu zawodowego.
Jezeli jest w polskim boksie zawodowym jakikolwiek bokser, ktory w pelni zrealizowal swoj potencjal sportowy oraz finansowy to musi byc to Adamek. Szczegolnie jezeli sie wezmie pod uwage jego bardzo przecietne warunki fizyczne.
Drugi w tej klasyfikacji pewnie bedzie Sosnowski, ktory byl mistrzem Europy oraz zarobil dobre pieniadze z K2. A tez jest malym ciezkim.
Boże, widzisz i nie grzmisz. Nie wiem, czy Adamek powiedział: "Biłem się z lepszym od niego", a nawet jeśli tak było, to co z tego? Rozumiem, że Twoim zdaniem Vit po walce z Lewisem nie powinien wchodzić już do ringu? Przecież z lepszym zawodnikie niż LL już nie walczył. Taki Holmes po walce z Nortonem również powinien przestać walczyć, bo z lepszym przeciwikiem już późiej nie walczył. Weź się człowieku ogarnij, a następnym razem najpierw pomyśl, a później napisz.
a osttanio słowo Tomka bedzie "jak bóg da " ;)
ciekawe jak czuje sie Pindera kiedy nie moze zadc pytan ktore mu chodza po glowie..."
A kogo interesuje jak czuje sie Pindara? Gosciu ma niewiele do powiedzenia w aspektach zawodowego boksu a na dodatek wszystko co od niego uslyszalem, to przewaznie jego wlasne interpretacje wydarzen, na ktorych albo nie byl, albo zwyczajnie nierozumie. Mowiac to, uwazam go wciaz za najlepszego polskiego dzinnikarza zajmujacego sie boksem, o poziem bardziej inteligentniejszego i z wiekszym zasobem wiedzy niz ten gosciu z Chicago - PG...lol...
Prawde mowiac jednak, najwazniejszymi osobami na polskiej scenie "dziennikarskiej" sa ludzie niezalezni, tacy jak ci pracujacy dla bokser.org. To oni sa nowa fala wspolczesnego odbioru wydarzen na polskiej scenie zawodowej. Zaden Pindara, Kostera czy Garbaczarczyk.