GRZEGORZ KIEŁSA O PRZESZŁOŚCI I PRZYSZŁOŚCI
Łukasz Furman, Adam Matys
2013-11-21
Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Grzegorzem Kiełsą (11-2, 5 KO), dwukrotnym ćwierćfinalistą mistrzostw świata wagi super ciężkiej, który trochę w zapomnieniu mieszka w Białymstoku i czeka na poważne oferty. Posłuchajcie co dziś w wieku 34 lat ma do powiedzenia jeden z największych talentów tych cięższych kategorii.
PS.Bedzie ktoś z Redakcji na złotej rękawicy wisły 28-30 listopada?
zdradzisz kogo miałeś na myśli mowiac o sztucznie promowanych gwiazdach? ;-)
tez wlasnie mialem sie zapytac, pewnie szpilka ;)
Bińkowski to zupełne przeciwieństwo - toporny technicznie, fizycznie przeciętny, ale za to zwierz z bardzo mocną głową.
Tak z mimiki i stylu wypowiadania się Kiełsa przypomina mi trochę Zimnocha. Tylko o co mu chodziło z tą drugą walką z Pajkicem? Że w drugą stronę? On jego zapchał? Że niby czuje się zwycięzcą?
120-108 -z Diablo to mial byc tylko przystanek do absolutnej dominacji w dywizji cruiser.Trenowany przez najlepszego polskigo trenerea ever,ze swoim stylem a'la Vitalij,bajeczna technika,inteligencja ringowa,szybkoscia,muskulatura i "skaza bialkowa" mial nawet zawojowac krolewska kategorie.Oczywiscie jak K2 przejda na zasluzona emeryture
Niestety narazie te plany pokrzyzowal rosyjski dziennikarz...lol...
Szkoda, że odszedł od boksu, teraz byłoby mu ciężko wrócić, ale takich zawodników jak Brzeski, Sosnowski, Binkowski, Wawrzyk itp. mógłby pewnie jeszcze solidnie postraszyć.
Świetny, niespodziewany wywiad.
Pozdrawiam
wawrzyka to by znokautował a z reszta to nie wiadomo
Ten gość ma kondycję na pół rundy i wali tylko cepami. Sosnowski jest rozbity i wolny.
Kiełsa mógłby namieszać.
Pozdrawiam
Redaktor Orga.czyli czlowiek ktory teoretycznie powinien miec jego rekord zawodowy w jednym palcu,ledwie kojarzyl jego dwoch zawodowych rywali,a ten nagle dojebal z grubej rury,ze owszem moze walczyc ale za duza kase.Za co sie pytam
Pogielo chlopaka
Nie unos sie.
Chodzilo mi o to,ze facet jest no name,a juz na wstepie za ewentualny powrot do ringu zada duzych pieniedzy
Ja sam niewiele o nim wiem.Pamietam ze swego czasy byl mocno promowany w Kanadzie,ale przegral z Pajkicem i sluch o nim zaginol
Teraz dowiedzialem sie chociaz jak to wygladalo z jego punktu widzenia
A propos psychiki i jego talentu, to miał ich na tyle dużo, aby w tym sporcie zrobić więcej niż 99% "miejscowych" malkontentów.
Z tego co mowi wynika, ze Kielsie nikt nigdy, ani w zyciu, ani w sporcie pomogl. Inni sa winni, zawsze bylo cos nie tak, takze nie mogl zrobic kariery. Czy ten facet nie ma mentalnosci "ofiary losu"?
Kanada poza Stiverne ma beznadziejnych HW. Obaj Kielsa oraz Bikowski mogli zrobic w Kanadzie duza kariere, i byliby na swiaczniku jak tez traktowani przez Kanadyjczykow jako nasi "wlasni." Ale wielkiej kariery nie zrobili. Dlaczego?
Binkowski to "zul-nygus", a Kielsa to "ofiara losu." Do osiagania sukcesow w tak brutalnym sporcie jak boks trzeba byc inteligentnym, odpornym psychicznie oraz trzymac sie dlugofalowego planu.
Psychika na pewno nie jest silna strona Polakow, szcegolnie jak wyjada do krajow, gdzie jest bardzo duza konkurencja w kazdej dziedzinie.
Pajkic to numer #37 na swiecie. To waciak z dosc slabymi warunkami fizycznymi, przecietna technika, ktorego dosc szybko znokautowal Fury (3 runda). Ale jest za to bardzo twardy oraz odporny psychicznie. I tylko na tym sie opiera jego pozycja w ranking.
Dlatego tez w wieku 36 lat dostaje dalej niezle walki. Kielsa przegral z nim bardzo WYRAZNIE dwa razy na punkty z punktacja mniej wiecej 99-91 (10 rund). Czyli mozna z tego faktu wywionioskowac ze Kielsa bylby gdzies pomiedzy #50-75 w rankingu gdyby dalej walczyl na swoim poziomie.
Niestety, bokserzy z tych miejsc w ranking nie walcza za setki tysiecy czy miliony dolarow. Trzeba najpierw cos osiagnac, czy postawic sie w pozycji do "wiekszej wyplaty". Tomek, Wach oraz Sosna cos osigneli w pewnym momencie, takze dostali wyplaty zycia z K2.
Sorry, ale jak gość może godnie żyć pracując głową, a nie mając obijaną głowę, to to robi. Boks to jest sport dla ludzi, którzy chcą wyjść w ten sposób z biedy. Jeśli ktoś ma inną drogę, to ją wybiera..
Kielsa ma z czego zyc godnie i nie musi się spinac jak binkowski który przyjezdza do PL z dwoma lewymi butami i szczeka w tv żeby dano mu jeszcze jedna walke za kilka złotych
w tym wyprzedza swojego idola golote ze wie o tym ze skoro stać go na godne zycie zajmując się czym poza ringiem to nie należy się do niczego zmuszac
Może być oczywiście co jakiś czas wybuch na konferencjach itp, ale elokwentna wypowiedź na codzień, brak tematów typu kto kogo gdzie sprzedał itp. Bokser i już.
Historia Adamka również jest ciekawa i wcale tak łatwo nie miał. Całe życie obijał się za drobne, a Janusze spinają się że teraz chce dorobić pod koniec kariery?
Góral za dużo nie mówi, ale gdyby zaczął mówić w jakich on warunkach, sytuacjach się znajdował to by wszystkim hejterom szczęka opadła.
Jedyną szansą na oczyszczenie tego sportu jest mówienie prawdy i bardzo mnie cieszy że Kiełsa mówi jak jest.
Nazywanie go ofiarą losu to chyba jakiś żart. Skoro pracuje i ma się dobrze mówiąc że za drobne nie wyjdzie to najlepszy dowód.
Mistrzostwem Świata jest to że na RP wmawia się ludziom że Youtube automatycznie blokuje i usuwa niewygodne posty.
Manipulacja tam zakrawa o cenzurę rodem z komunizmu.
Mial szanse w Kanadzie ktorych nie wykorzystal, bo byl albo za slaby psychicznie, albo za slaby sportowo, albo jedno oraz drugie. A walczyl juz na poziomie mistrzostwa Kanady. Mial tez szanse na sukces na Olimpiadzie, ale przegral swoja pierwsza walke.
Jak sie nie ma psychiki albo talentu do sportow walki, to trzeba rozbic w zyciu cos innego. Z tym sie zgodze. Dlatego zycze mu powodzenia w sprzedawaniu domow albo mieszkan.
Ale niech nie pier***** glupot, ze nie mial szans, albo wszyscy byli przeciwko niemu, kiedy boksowal. To jest szukanie TANICH usprawiedliwien! Szanse mial, ale ich nie wykorzystal z tylko jemu znanych powodow!
Ty jesteś dla mnie jakiś infantylny toż wyjaśnił jaki był główny powód gdzie sprzedaż pay-per-view wynosiło w granicach od 30 do 50mln i on zarabiał krocie,a dawał w chuj kasy zarobić innym. A o tym ze byli wszyscy przeciwko niemu czy tez inne powody to na pewno nie wpłynęło to na jego karierę. Głownie chodziło o to ze zarabiał śmieszne pieniądze a wiedział ze się sprzedaje dobrze. I nie wkręcaj sobie i też innym że jest inaczej.