WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ
Erkan Teper (12-0, 8 KO) nie tylko znokautował Martina Rogana (16-5, 8 KO), ale prawdopodobnie też zakończył jego karierę. Wszystko przez bardzo poważne złamanie szczęki z powikłaniami, które mogą sławnego taksówkarza na dobre odsunąć od boksu. Sam zresztą o tym przebąkuje na jednym z portali społecznościowych.
Robert Helenius (19-0, 11 KO) jakiś czas temu zapragnął oderwać się od grupy Sauerland Event. Stanęło na tym, że trenuje obecnie ze swoim ojcem, a niemiecka stajnia będzie go prawdopodobnie współpromować. Na mocy nowej umowy olbrzymi Fin miałby znów wystąpić już na początku przyszłego roku.
Tyson Fury (21-0, 15 KO) lamentuje, że nie ma się z kim bić. Z "pomocą" zgłasza się Deontay Wilder (30-0, 30 KO).
- Jesteśmy zainteresowani taką walką, wszak to jedna z najciekawszych walk jakie można teraz zorganizować w wadze ciężkiej. Wiem o tym, że jego trener Peter Fury chce takiego pojedynku, ja również, więc miejmy nadzieję, iż do niego ostatecznie dojdzie - powiedział znany z nokautującego ciosu Amerykanin.
Heleniusa nie lubie oglądać, ponadto zapowiada się na to, że nic z niego nie będzie :/
Teper nie przetestowany. Strasznie szkoda Haye'a bo odpada z puli zawodnik w którego zasięgu był każdy z pięściarzy HW
1.Obaj podejrzana szczęka
2.Wilder mocniej bije za to Tyson jest jeszcze większy a przede wszystkim sporo cięższy
3. Fury jest trochę lepszy (no może bardziej uporządkowany) technicznie, Wilder szybszy i zwinniejszy
4. Furry daje radę przez 12 rund, Wilder ???
będzie sporo dzikich ciosów i sporo zebranych na ryj. będzie KO może szybkie może po dłuższej walce i paru zwrotach akcji
Ma dobre walki na koncie, tytanową szczenę i kowadło w łapie to wiecej niż Fury i Wilder.
Więć jak na razie to on zostaje na prowadzeniu do puty do puki dwaj pozostali nie powalczą z kimś istotnym.
Nasz Manio Wach w brew pozorom też nie wygląda źle w porównaniu z nimi.
Ogólnie irytuje mnie fascynacja Wilderem, choć już niektórzy zaczynają słusznie wątpić w jego zdominowanie HW.