ANDRADE CHCE UNIFIKACJI Z MOLINĄ
Demetrius Andrade (20-0, 13 KO) dokładnie dziesięć dni temu dopiął swego i do złotego medalu mistrzostw świata amatorów dorzucił pas federacji WBO kategorii junior średniej. Teraz szuka kolejnych wyzwań i rzuca rękawice championowi według IBF, Carlosowi Molinie (22-5-2, 6 KO).
- Zdobycie mistrzostwa świata okazało się moim najlepszym dniem życia. Pracowałem naprawdę ciężko na ten sukces, ale było warto. Tym bardziej, że dokonałem to nie w Chinach czy Rosji, tylko w Ameryce. Gdy odczytano werdykt dwa do jednego byłem zaskoczony, ponieważ poza pierwszą rundą z liczeniem, w każdej następnej dominowałem nad nim - stwierdził nowy mistrz, który teoretycznie powinien teraz skrzyżować rękawice z pretendentem numer jeden w kolejce - Brianem Rose (25-1-1, 7 KO). Ale on woli potyczkę unifikacyjną z Moliną.
- Chcę walk, które mają jakiś sens. Oczywiście z racji statusu oficjalnego challengera Rose też jest brany pod uwagę, lecz gdyby to zależało tylko ode mnie, wybrałbym konfrontację z Moliną - przyznał Andrade, który przy okazji dołączył do sztabu Shawna Portera (22-0-1, 14 KO) i pomoże mu w sparingach w ramach przygotowań do walki z Devonem Alexandrem (25-1, 14 KO).