FOREMAN, LEONARD I BRADLEY STAWIAJĄ NA WYGRANĄ MANNY'EGO PACQUIAO
Bokserski świat z niecierpliwością czeka na powrót Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO). Wszyscy zastanawiają się, czy filipiński geniusz ofensywy ma jeszcze w sobie chęć i motywację do kontynuowania kariery po nokaucie z rąk Juana Manuela Marqeza (55-7-1, 40 KO). Przekonamy się o tym już w najbliższą sobotę, kiedy "Pacman" zmierzy się z Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO) na gali w Makau.
Większość ekspertów jest zdania, że Manny powinien poradzić sobie z jednowymiarowym Amerykaninem, który uwielbia się bić i zawsze idzie do przodu. W przeszłości Pacquiao z łatwością rozbijał takich rywali, ale zagadką jest jego obecna forma. Przeczytajcie, co mieli do powiedzenia na ten temat byli przeciwnicy Filipińczyka oraz emerytowane legendy boksu.
Timothy Bradley (aktualny nr 3 rankingu P4P, wygrał z Pacquiao w kontrowersyjnych okolicznościach):
- Stawiam na wygraną Pacquiao przez nokaut w środkowych rundach. Może skończy go w ósmej - przewiduje mistrz świata dwóch kategorii. - Brandon ma styl, który pasuje Manny'emu Pacquiao. Manny bije kombinacjami, a każdy cios może zabić. Moim zdaniem Rios jest za wolny i nie potrafi kontrować.
George Foreman (mistrz olimpijski z Meksyku i dwukrotny zawodowy mistrz świata wagi ciężkiej):
- Myślę, że ta walka potrwa 12 rund i o wyniku zadecydują sędziowie. Moim zdaniem Pacquiao wygra przez "home decision", chociaż w sumie bardziej chodzi w tym przypadku o region - powiedział 64-letni wspaniały "Big" George.
Sugar Ray Leonard (mistrz olimpijski z Montrealu, legendarny champion czterech dywizji):
- Rios musi od razu zaatakować Pacquiao. Kiedy zostajesz znokautowany w ten sposób, to staje się twoją piętą Achillesa. Jeśli jednak ktoś może się temu nie poddać, to jest to właśnie Manny Pacquiao - twierdzi 57-letni geniusz boksu. - Muszę postawić na Pacquiao, bo on bardzo tego chce.
Marco Antonio Barrera (mistrz świata trzech kategorii, dwukrotnie przegrywał z Pacquiao):
- To będzie trudna walka. Manny Pacquiao jest bardzo szybki, doskonale się porusza i atakuje z różnych kątów. Brandon Rios zawsze idzie do przodu. Obydwu czeka trudne zadanie - ocenia niesamowity "Morderca o Twarzy Dziecka" jeden z najlepszych, najbardziej popularnych i efektownych pięściarzy w historii Meksyku.
http://kochamboks.blogspot.com/2013/11/artur-szpilka-chce-furego.html
Wiadomo,że to tylko szczekanie ratlerka,ale jeśli Szpila stanie do ringu z Furym to będzie miał u mnie plus za odwagę.