WYNIKI CIEKAWYCH WALK

Notowany na piętnastym miejscu w rankingu federacji WBA wagi ciężkiej Mark de Mori (25-1-2, 22 KO) po serii pięciu i pół roku samych nokautów tym razem przeboksował pełen dystans. Pokonał jednogłośną decyzją Ivicę Perkovica (20-22, 15 KO), sięgając po wakujący pas mniej prestiżowej organizacji WBF.

Na początku września Patrick Nielsen (21-0, 10 KO) pokonał naszego Przemka Majewskiego, wczoraj wieczorem natomiast w ostatnich sekundach piątej rundy zastopował niezłego Jose Pinzona (24-6, 15 KO), broniąc interkontynentalnych tytułów WBO i WBA dywizji średniej.

Kolejna ciekawa twarz wagi ciężkiej - Erkan Teper (12-0, 8 KO). Po znokautowaniu już w pierwszej rundzie Michaela Sprotta, wczoraj w Ludwigsburgu również w niespełna trzy minuty odprawił takiego twardziela jak Martin Rogan (16-5, 8 KO). Co ciekawe podczas tej samej gali po kilku latach przerwy udanie na ring powrócił Luan Krasniqi (31-4-1, 14 KO), który wygrał zdaniem wszystkich sędziów ośmiorundową potyczkę z debiutującym wśród zawodowców Uwe Hueckiem.

Po utracie tytułu WBC znów drogę ku górze rozpoczął Daniel Ponce De Leon (45-5, 35 KO). Całkowicie zdominował Joksana Hernandeza (23-6-1, 15 KO), w czwartym starciu posłał go nawet na deski, lecz nie dokończył dzieła zniszczenia. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie typowali jego sukces w stosunku 100:89.

Blisko rok temu Jorge Arce (62-7-2, 47 KO) został brutalnie znokautowany przez Nonito Donaire'a. Teraz równie brutalnie rozprawił się z Jose Carmoną (22-4, 12 KO) w ósmej rundzie.

Sergio Mora (25-3-2, 8 KO) niedawno sprawił nam niemiłą niespodziankę w konfrontacji z Grześkiem Proksą. "Latynoski wąż" na ringu w Ontario porozbijał Miltona Nuneza (26-9-1, 24 KO), stopując go w piątym starciu.

Po ciężkich ciosach Marcina Rekowskiego odpoczął też Elijah McCall (12-3-1, 11 KO), który już w pierwszej rundzie zdemolował Ricky Thompsona (3-7-1, 2 KO).