RODRIGUEZ BEZ SZANS Z WARDEM

14-miesięczna przerwa nie wpłynęła w żaden widoczny sposób na Andre Warda (27-0, 14 KO), który w walce wieczoru na gali w Ontario udzielił Edwinowi Rodriguezowi (24-1, 16 KO) surowej lekcji boksu. "La Bomba" może być jedynie zadowolony z tego, że udało mu się przetrwać ze znakomitym "S.O.G." pełne 12 rund. Po ostatnim gongu sędziowie wypunktowali bardzo wysokie zwycięstwo Warda: 118-106, 117-107 i 116-108.

Pierwsze dwie minuty walki to totalny chaos. Rodriguez starał się ostro zaatakować, a Ward próbował ostudzić jego zapał lewym prostym i częstymi klinczami. W samej końcówce inauguracyjnyj rundy trochę się to uspokoiło i Andre mógł już na spokojnie dodać kilka lewych prostych na twarz rywala. Drugie starcie rozpoczęło się dokładnie tak samo. "La Bomba" chciał koniecznie urwać głowę faworytowi, lecz ten nie przyjął praktycznie żadnego ciosu na górę, a sam nie miał większych problemów z odnalezieniem drogi do celu.

W trzeciej odsłonie Rodriguez nie zaatakował już tak odważnie. Spróbował wykorzystać swój zasięg i poboksować za lewym prostym, ale skończyło się tak samo jak wcześniej - Ward udzielił mu srogiej lekcji i zaczął dodawać do arsenału lewy sierp. Do kuriozalnej sytuacji doszło w czwartej rundzie, kiedy zawodnicy wymienili serię fauli i ciosów po komendzie stop, co rozwścieczyło ringowego Jacka Reissa, który przerwał walkę, odebrał obydwu pięściarzom po dwa punkty i zagroził, że jeśli dalej będą walczyć niezgodnie z regułami, to obydwaj zostaną zdyskwalifikowani i nikt nie dostanie pieniędzy. Trzeba przyznać, że była to bardzo odważna decyzja sędziego i choć pewnie znajdą się krytycy, to dalsze wydarzenia pokazały, że Reiss miał słuszność, bo zapanował dzięki temu nad sytuacją w ringu.

W kolejnych minutach rosła przewaga Warda. W środkowych rundach Rodriguez nie miał praktycznie nic do powiedzenia. Ward trafił go prawie każdym lewym prostym i sierpowym, a "La Bomba" pruł powietrze lub bił na gardę. Mniej więcej od dziewiątej odsłony "S.O.G." zaczął szukać nokautu, ale sam kilka razy się podpalił i przestrzelił, więc w dziesiątym starciu zmienił nieco taktykę i rozpoczynał swe szybkie serie od 2-3 mocnych uderzeń na tułów, a dopiero później bił na głowę.

Rodriguez ograniczał się do pojedynczych bomb, które jednak nie dochodziły celu. W trzeciej minucie tego starcia Edwin przyjął potężny lewy sierp i wydawało się, że to zrobi na nim wrażenie, ale sekundę później waleczny twardziel z Dominikany już zapraszał Warda do dalszej wymiany. Do końca utrzymała się przytłaczająca przewaga króla wagi super średniej, a Rodriguez był bezradny i nie potrafił w żaden sposób odmienić losów walki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 17-11-2013 05:19:14 
La Bomba ambitny charakterny ale przynajmniej 3 klasy od Warda gorszy.Okrutnie sygnalizowane te zamachowe cepy.Zbijanie wagi tez się odbiło...Ward to mistrz defensywy,cwany lis nie przez przypadek nr dwa na świecie bez podziału na kategorie z czym się zgadzam że to miejsce zasłużone wręcz obowiązkowe.Nikogo nie widzę kto mógłby Wardowi zagrozić...
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 17-11-2013 05:22:42 
@WARIATKRK

Poczekaj. Jutro będą pisać że Gienia da radę. Lubię Gołovkina ale on nie ma z Wardem szans. Andre ośmieszył Rodrigueza. Walka jednostronna. Od 4 rundy SOG nie był też taki spięty i zaczął lepiej walczyć. Rdza zrzucona w następnej walce będzie lepiej, tylko kto teraz?
 Autor komentarza: canuck
Data: 17-11-2013 05:25:29 
Walka byla dosyc paskudna. Ward jednak dal sobie rade w tej szarpanej, troche ulicznej wymianie. Sedzia ringowy mial bardzo trudne zadanie. Ward tez faulowal, bo przytrzymywal caly czas lewe ramie przeciwnika. A Ridriquez zadawal ciosy w tyl glowy.

Rodriguez to duzy, silny, twardy oraz odporny na ciosy facet. Powienien tak naprawde walczyc w LHW (175 funtow), bo na 168 funtow jest za duzy. Dlatego tez nie mogl zrobic wagi.

Ward poskazal troche swojego kunsztu oraz potwierdzil fakt, ze sobie poradzi w kazdych warunkach, nawet z wiekszym, twardym oraz faulujacym rywalem.

Bardzo chcial bym go zobaczyc z GGG. To by byla niesamowita walka!
 Autor komentarza: jasin
Data: 17-11-2013 05:40:14 
Ward zajebisty. fenomen. niesamowity gosc. weksza kopia floyda ktora nie boi sie wejsc w wymiany i jest nieco bardziej brutalna i... faulujaca... ale i tak gosc jest zajebisty. 2 miejsca p4p absolutnie dla niego.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 17-11-2013 05:41:29 
Ward dał popis pare razy zachwiał La Bombą , jednak Ward nie dysponuje ciosem z górnej półki to jedyna jego słabsza cecha
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 17-11-2013 05:41:31 
Brawa dla wszystkich i dla nich za tą brudną i widowiskową wojnę jak i również dla sędziego. Jeszcze w s. średniej takiego wydarzenia nie miałem.
Ward się rozkręcił od 3 rundy i już było wiadomo że będzie po chłopie.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 17-11-2013 05:42:46 
Krzyżak zauważasz że Bradley, Ward i Mayweather to waciaki a w p4p namber łan. Ironia losu ?
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 17-11-2013 05:42:50 
Co to byla za walka!
Syn Boga - nie ma w tym ani odrobiny przesady, ten czlowiek (?) jest genialny.
Zaszczytem jest ogladac go w ringu, to co robil bylo przepiekne.
Alez mamy generacje piesciarzy!
To jest jakas zlota era, podobnie jak w pilce noznej.
Uwielbiam ogladac GGG w ringu i do tej pory myslalem ze w walce z Wardem byloby 50/50 ale po tym co dzis zobaczylem to nie wiem... moze niech jeszcze nabierze doswiadczenia z piesciarzami z gornej polki na zawodostwie bo moze sie dla niego zle skonczyc takie spotkanie.
Jak nazywa sie ten sedzia?!
Od dzis jestem jego fanem. Bede ogladal walki ktore sedziuje tylko po to zeby podziwiac jego prace w ringu. To co zrobil bylo genialne. Postraszyl ze nie dostana $$ i zmienilo to kompletnie obraz walki.
Dlaczego taki czlowiek nie moze sedziowac walk Kliczki? Wyobrazacie sobie Kliczko-Povietkin z tym czlowiekiem w ringu?
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 17-11-2013 05:52:21 
Jacka Reiss - trzeba sobie odnotowac to nazwisko ^^
 Autor komentarza: slayer85
Data: 17-11-2013 05:58:35 
Chciałbym zobaczyć pana Reissa podczas walki Władimira :D
 Autor komentarza: Daro603
Data: 17-11-2013 06:30:31 
Ja nieoglądałem jeszcze tej walki ale dobrze znam sędziego Jacka Reiss-a.
On ZAWSZE sędziuje walki Chrisa Arreoli.
Bardzo dobry sędzia!
Taki właśnie powinien sędziować walki braci Kliczko.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-11-2013 08:48:58 
co się podniecacie? dostal rywala z którym z góry było wiadomo ze wygra i nawet mi się nie chciało na taka walke czekac
 Autor komentarza: Addy
Data: 17-11-2013 09:31:08 
Andre Ward to fenomenalny bokser. Całkowicie zdominował własną kategorię wagową pokonując wszystkich najlepszych zawodników, którzy w niej walczą: Mikkela Kesslera, Arthura Abrahama, Carla Frocha, Sakio Bikę. Zdemolował również Chada Dawsona, a teraz prawdę mówiąc dostał najlepszego z możliwych pretendentów i ośmieszył go. Nie ma na chwilę obecną pięściarza, który mógłby równać się z umiejętnościami Warda. Najciekawszym pojedynkiem, który można by było zorganizować byłaby konfrontacja z Gennady Golovkinem, ale Amerykanin i tak byłby zdecydowanym faworytem. "S.O.G." jest geniuszem w ringu, arcymistrzem defensywy i z pewnością dominatorem na wiele lat.
 Autor komentarza: Yarab
Data: 17-11-2013 09:39:49 
Rodriguez nie wykorzystywał swojego zasięgu i był mało kreatywnym przeciwnikiem. Na Warda trzeba kompletnego zawodnika.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 17-11-2013 10:00:37 
Sędzia bohaterem wieczoru, uratował widowisko. Nigdy czegoś takiego nie widziałem, a teraz wiem, że wiele walko mogłoby to uratować. Zawodnicy tacy jak Ward, Bradley, Floyd, Hopkins powinni mieć obowiązkowo tego pana na swoich walkach.

Ward to co zwykle, perfekcyjnie zdominował rywala. Niesamowity zawodnik.
 Autor komentarza: kochamboks1
Data: 17-11-2013 10:38:09 
Walka

http://kochamboks.blogspot.com/2013/11/ward-vs-rodriguez-caa-walka.html
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 17-11-2013 10:50:03 
Jack Reiss sędziował walkę Adamka z Arreolą, zawsze mi się to przypomina ;)
 Autor komentarza: addam23
Data: 17-11-2013 10:58:34 
Dobra walka, świetny Ward.
Bez dwóch zdań - nr 2 p4p
 Autor komentarza: Lombard
Data: 17-11-2013 11:02:59 
Świetna walka. nic dodać nic ująć a praca sędziego fenomenalna.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 17-11-2013 11:12:48 
Ta walka tylko jeszcze mocniej utwierdzila mnie w przekonaniu, ze Andre wygrałby z Golovkinem. Imho Ward jest lepszy niż prime Hopkins.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 17-11-2013 12:40:26 
Ward to drugi Hopkins, faularz i nudziarz
 Autor komentarza: Lombard
Data: 17-11-2013 12:46:34 
Ja z chęcią wstaję na takie walki i nie uważam żeby jego walki były nudne.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 17-11-2013 12:47:11 
Co wy ciągle pieprzycie tak o walce Ward z GGG przecież GGG może zejść do wagi 156 funtów a nie walczyć w wzyszym w limicie gdzie praktycznie kazdy jest większy,bo Ward nie zejdzie tak nisko chyba ze zrobią umowny limit poniżej super średniej. I to jedyna szansa na tą walke , ale i tak w nią nie wierze
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 17-11-2013 12:48:18 
MrAdam
Data: 17-11-2013 11:12:48
Ta walka tylko jeszcze mocniej utwierdzila mnie w przekonaniu, ze Andre wygrałby z Golovkinem

Ward to wyższa waga ni ma co gdybać bo Ward limitu GGG nie zrobi
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 17-11-2013 13:16:14 
Wardowi GGG jest niepotrzebny i nie bedzie zbijal. To Andre rozdaje karty, a nie Gienek.
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 17-11-2013 13:59:55 
Przeciez go GGG powiedzial ze moze walczyc z kazdym od 154 do 168.
Wiec o jakim zbijaniu wagi przez Warda my rozmawiamy?
 Autor komentarza: baxx
Data: 17-11-2013 14:53:53 
Zapędzacie się z tym GGG. Ward CAŁKOWICIE wyczyścił swoją wagę i zlał jak psa najlepszego boksera z wagi wyżej. Czym podobnym może się pochwalić GGG? Pokonaniem, z całym szacunkiem, Grzesia Proksy? Niech Gienek pokona chociaż ze 2 zawodników z grona: Quillin, Martinez, Pirog, Barker/Sturm, Murray, Chavez - wtedy pogadamy. Oczywiście z każdym z nich będzie faworytem, nikt nie podważa jego klasy i prawdopodobnie tylko Martinez ma jakieś szanse, ale obiektywnie mówiąc zawodnicy, których do tej pory Gienek rozbił to nie jest ścisła czołówka.
 Autor komentarza: canuck
Data: 17-11-2013 19:23:47 
Ward wcale nie mialby latwo z GGG. Po pierwsze walka by byla w limicie 168 funtow. Ward nie jest ani bardzo duzy, ani specjalne silny, ani nie ma duzego zasiegu, takze fizycznie by napewno GGG nie dominowal. Jest natomiast swietny technicznie oraz taktycznie w ringu.

Jezeli sie wezmie po uwage sile ciosu Gienka, jego dopornosc na ciosy, jak tez znakomite skracanie dystansu oraz potezne i precyzyjne ciosy, to taka walka bylaby by niezmiernie ciekawa z punktu widzenia kunsztu bokserskiego oraz taktyki.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 18-11-2013 02:15:05 
sedzia bohaterem wieczoru :)

rowniez zostalem fanem tego pana
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 18-11-2013 11:09:38 
Tak jak się spodziewałem nie musiałem oglądać...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.