ZWYCIĘSTWA FAWORYTÓW W TOKIO
Były mistrz świata dwóch najniższych kategorii wagowych, notowany w niektórych rankingach P4P Roman Gonzalez (37-0, 31 KO), przymierza się do startów w dywizji muszej. Na gali w Tokio "El Chocolatito" zastopował w drugiej rundzie niezłego Oscara Blanqueta (32-7-1, 23 KO).
Broniąc już po raz piąty tytułu mistrza świata federacji WBC Shinsuke Yamanaka (20-0-2, 15 KO) udowodnił, że obecnie tylko on może rywalizować z Anselmo Moreno o miano króla wagi koguciej. Dziś znakomity 31-letni mańkut odprawił u siebie Alberto Guevarę (18-2, 6 KO). Meksykański pretendent, który jakiś czas temu przeboksował cały dystans z Leo Santa Cruzem, padał dwukrotnie w ósmej rundzie i został znokautowany w dziewiątej.
Były champion dwóch dywizji, 29-letni Takahiro Ao (25-3-1, 12 KO), próbuje odbudować się po punktowej porażce z rąk co najwyżej solidnego Gamaliela Diaza. Dziś Japończyk odniósł drugie szybkie zwycięstwo, ale póki co walczy powyżej limitu wagi lekkiej, a sukcesy odnosił w kategoriach piórkowej i super piórkowej. Ofiarą Ao padł Edgar Alejandro Lomeli (14-4-2, 8 KO), walka skończyła się w pierwszym starciu.
Przypomniał o sobie także Jorge Linares (35-3, 23 KO), który wciąż liczy na kolejny pojedynek o tytuł mistrza świata. "El Niño de Oro", czyli po prostu "Golden Boy", rozprawił się w pierwszej rundzie z Francisco Contrerasem (21-4, 16 KO), który nigdy wcześniej nie przegrał tak szybko. Warto podkreślić, że wenezuelski bokser ma dopiero 28 lat, a w przeszłości był przecież mistrzem dwóch kategorii i chyba jedyną jego dużą wadą jest nieodporna szczęka, która nie wytrzymała ciosów Juana Carlosa Salgado i Sergio Thompsona. Trzecia porażka - z rąk Antonio DeMarco - była bardzo pechowa, bo Linares udzielał meksykańskiemu wojownikowi lekcji boksu przez 10 rund, a w jedenastej po szarży "Tony'ego" twarz wygrywającego walkę Jorge zalała się krwią i pojedynek został przerwany, choć tytuł WBC w wadze lekkiej był na wyciągnięcie ręki.
