BERMANE STIVERNE: WALCZĄC Z KLICZKĄ BĘDĘ W ŻYCIOWEJ FORMIE
- Nie zamierzam potraktować Witalija lekko z racji jego wieku - zapowiada Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO), komentując wstępne porozumienie na temat walki z panującym na tronie mistrza świata wszechwag federacji WBC od ponad pięciu lat Witalijem Kliczko (45-2, 41 KO). I aż dziwne, że ktoś mógłby pomyśleć choćby o tym, by Ukraińca lekceważyć...
- Cały czas pozostaję w gymie. Obojętnie kiedy dojdzie to tej potyczki i tak będzie ona dobra dla całego boksu. Bo przecież co może być lepszego dla kibiców niż rywalizacja mistrza z pretendentem numer jeden? Wychodząc do tej walki będę w najlepszej formie i chcę dokonać tego, co nie udało się innym zawodnikom. Obejrzałem ostatnie cztery występy Witalija i moje obserwacje są takie, że każdy z jego rywali się po prostu bał. Nie chcieli zaryzykować, bądź nie byli w formie. Muszę więc pracować trochę mądrzej i mocniej od nich. Nie ma dla mnie żadnej różnicy kiedy w końcu dojdzie do naszego spotkania, bo moim marzeniem zawsze był pojedynek mistrzowski. Kiedy odnosiłem sukcesy na ringu amatorskim i zawodowym, niemal zawsze toczyłem boje z wyższymi rywalami. Nie widzę w tej chwili nikogo innego kto mógłby dać Witalijowi tak ostrą przeprawę jak ja. I poza mną nie widzę nikogo, kto mógłby go pokonać. Wierzę iż ta sztuka mi się uda - zakończył Stiverne, który status oficjalnego challengera nabył pół roku temu przekonującym zwycięstwem na punkty nad faworyzowanym Chrisem Arreolą.
Co do samej walki to mam nadzieję że jednak do niej dojdzie,Vicio wygra i zawiesi rękawice na kołku.Stiverne w moim mniemaniu zasłużył sobie na wypłatę życia.
co do tego co mowi Stiverne, to akurat Adamkowi bym nie zarzucal ze sie bal Witalija, bo rzucal sie na niego jak z motyka na slonce. Po prostu roznica byla zbyt duza.
Nie sądzę.
A jeśli chodzi o te formę to od razu przypomniał mi się Adamek i aklimatyzacja ;)