CLEVERLY: MOTYWUJE MNIE PAS W CRUISER
Nathan Cleverly (26-1, 12 KO) wierzy, że główną przyczyną jego porażki przed czasem z rąk Siergieja Kowalowa (22-0-1, 20 KO) mogły być problemy z wagą i zanik odporności. Z tego powodu walczący matematyk zamierza przenieść się do kategorii cruiser i tam zdobyć kolejny tytuł mistrzowski. Pierwszy pojedynek w limicie 200 funtów Walijczyk stoczy 30 listopada w Londynie. Jego rywalem będzie Australijczyk Daniem Ammann (29-5-1, 6 KO), a w stawce ich potyczki znajdzie się wakujący pas mistrza Wspólnoty Brytyjskiej w dywizji junior ciężkiej.
- Potrzebowałem przejścia do wagi cruiser. Myślałem o tym już przed walką z Kowalowem. Chcę walczyć dalej, chcę znowu być mistrzem świata. To mnie motywuje. Czeka mnie duże wyzwanie, ale życie polega na szukaniu wyzwań i stawiania im czoła. Straciłem tytuł i nieskalany rekord. Spadłem z konia, ale spróbuję wsiąść na niego ponownie i jechać dalej - powiedział 26-letni "Clev".
Za to jak najbardziej wskazane budowanie swojej pozycji w rankingu IBF. Hernandez, którego w ostatniej walce położył na deski 42 letni Troy Ross jak najbardziej jest do ogrania!
Podsumowując, przy odrobinie szczęścia i dobrym układach (a o to z pewnością już zadba wpływowy Frank Warren) Nathan Cleverly ma szansę na zdobycie tytułu mistrzowskiego w kolejnej kategorii wagowej.
Ja temu chłopakowi kibicuję, albowiem choć cios ma bardzo przeciętny to pomimo tego walczy bardzo widowiskowo i miło dla oka.
kolodziej, Masternak, janik czy glowacki to dla niego rywale idealni w przepychance do walki o pas
z żadnym z Mistrzów nie ma szans !od każdego dostaje ko !