NIEPOKONANY KUBAŃCZYK ZAATAKOWAŁ INNEGO PIĘŚCIARZA MACZETĄ
W ciągu jednej nocy wieloletni przyjaciele zamienili się we wrogów. Rzecz dotyczy dwóch kubańskich pięściarzy, którzy wspólnie mieszkają i trenują na Florydzie. Niepokonany Inocente Fizz (16-0, 10 KO) pokłócił się z Pedro Rodriguezem (15-1, 13 KO) i zaatakował go maczetą.
Ranną ofiarę przewieziono do szpitala, gdzie lekarze zeszyli więzadła i ścięgna. 27-letni Rodriguez wyznał, że Fizz wrócił do mieszkania pijany i zaczął się awanturować o pieniądze.
- To bardzo przykre. Najsmutniejsze jest chyba to, że byli przecież przyjaciółmi, mieszkali razem i mieli 26 listopada wystąpić na tej samej gali Golden Boy Promotions - powiedział promotor obydwu pięściarzy, Carlos Rodriguez z Dream Team Boxing.
33-letni Fiss po ucieczce z Kuby przyjął nazwisko Fiz i występował pod pseudonimem El Lucero Spirituano. Ma za sobą bardzo bogatą karierę amatorską - był dwukrotnym mistrzem kraju seniorów (2005-06) oraz brązowym medalistą mistrzostw świata juniorów (1998) i seniorów (2005). Boksował w kategorii junior półśredniej, ale jako zawodowiec walczy w junior średniej.
Zaatakowany Rodriguez to klasyczny przypadek leniwego Kubańczyka, który długo nie mógł odnaleźć się w boksie bez kasków. W 2010 roku Pedro był jeszcze bliski limitu kategorii półciężkiej, ale rok później ważył już ok. 240 funtów. W takiej formie wyszedł do ringu z leżącym obecnie w śpiączce Magomedem Abdusalamowem (18-1, 18 KO), który odprawił go w drugiej rundzie. Później Rodriguez wziął się za siebie i zszedł do wagi junior ciężkiej.
naprawde nie wiesz dlaczego kazdy pisze o krakowie?