ABDUSALAMOW MIAŁ WYLEW, MASZYNY PODTRZYMUJĄ GO PRZY ŻYCIU...
Pogorszył się stan Magomeda Abdusalamowa (18-1, 18 KO), który po brutalnej wojnie z Mike'em Perezem (20-0, 12 KO) został wprowadzony w sztuczną śpiączkę, a następnie miał usunięty kawałek czaszki oraz niewielki obrzęk, który pojawił się na jego mózgu. Dziś dowiadujemy się, że "Mago" miał wylew i obecnie tylko maszyny podtrzymują go przy życiu.
Lekarze zamierzają utrzymać pięściarza w stanie śpiączki jeszcze przez kilka dni, by jego stan uległ poprawie. Sampson Lewkowicz nie zostawił swojego podopiecznego w tej trudnej chwili i zobowiązał się udzielić jego rodzinie wszelkiej możliwej pomocy - również finansowej, bo pokrycie kosztów leczenia "Mago" przekracza możliwości krewnych zawodnika.
Ze słów Lewkowicza wynika, że nigdy nie zobaczymy już Abdusalamowa w ringu, ale w tej chwili znacznie ważniejsze jest, by ten 32-letni, wciąż młody człowiek wygrał najważniejszą walkę - o własne życie.
może dobrze że w Norwegii i na Kubie boks zawodowy jest nielegalny?
Bokserzy wiedzą co robią. Co by było z Mago, gdyby to potrwało 12 rund...
Magomedowi życzę zdrowia.
Ale mówienie teraz po fakcie o tym że walka powinna być przerwana jest już musztardą po obiedzie.
Ta walka była niczym w porównaniu do tego jakie np. lanie dostał Briggs od Vita, Wach od Włada, czy też wojnami jakie chociażby w samych latach 90 toczyli dziadki Foreman/Holmes z Holyfieldem, Mercerem czy też McCallem, i nikomu z nich się nic nie stało, a ciosy były znacznie mocniejsze i było ich dużo więcej.
Co tu dużo mówić, Mago po prostu miał mega niefarta, i oby nie skończyło się to tragicznie.
Przykre, ale niestety nie każdy "nadaje się" do tego sportu.
"mówienie teraz po fakcie o tym że walka powinna być przerwana jest już musztardą po obiedzie."
dopóki istnieje boks zawodowy to nie jest musztardą po obiedzie. Mnie to interesuje jaka jest odpowiedzialność lekarzy, którzy obserwują zawodników. W końcu nie robią tego dla funu.
Jest to też jakaś przestroga, żeby współpracować z poważnymi trenerami.
Mam tylko nadzieję, że każdy dwa razy się teraz zastanowi zanim nazwie pięściarza tchórzem, itp., jak to miało miejsce np. przy Victorze Ortizie po walkach z Maidaną czy Lopezem.
Źle, ze Mago to spotkało, ale skoro już się to stało, to dobrze, ze w takich okolicznościach. Był szybko poddany diagnostyce i leczeniu. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby np. stało się to podaczas weekendowego wypadu samochodem za miasto?
Albo w trakcie prowadzenia samochodu?
Pewnie na orgu byłby już artykuł o pogrzebie.
Można powiedzieć, ze to szczęście w nieszczęściu.
A i neurorehabilitacja jest obecnie na takim poziomie, ze rodzi nadzieję na przywrócenie wielu funkcji.
Tu linkuję artykuł o najbardziej utytułowanym nurku swobodnym, który doznał, przy biciu rekordu, choroby dekompresyjnej i miał udar niedokrwienny spowodowany zatorami gazowymi. Wszyscy myśleli, ze będzie warzywem, a jednak znów jest wśród "żywych", choć niestety w ograniczonym zakresie. Zainteresowanych zachęcam do przeczytania:
http://www.nitas.pl/articles.php?article_id=41
co zrobił, żeby chronić zdrowie swojego zawodnika? ja nie zauważyłem, żeby jakkolwiek reagował na uwagi Mago, ale może coś przeoczyłem?
Teksty w stylu "może dobrze że w Norwegii i na Kubie boks zawodowy jest nielegalny?" to naprawdę żenada.
Nikt nikogo do ringu siłą nie wpycha, nie wolno też nikogo na siłę usczęśliwiać.
Ktoś chce ginąć w ringu, jego sprawa. Walka jest brutalna i tyle, choroba i śmierć jest straszna ale dla niektórych honor jest najważniejszy i podświadomie nie potrafią się poddać, kto to dziś jest w stanie zrozumieć.
Coraz więcej ludzi to chodzące roboty, zupełnie zatracili już swój instynkt zachowawczy, telewizja napieprza swoje i już przyjmują ten styl myślenia, jak coś jest niebezpieczne to zakazać.
Boks niebezpieczny - zakazać, papierosy i wódka niebezpieczne - zakazać, skoki na spadochronie, to dopiero niebezpieczne - zakazać, jazda na rowerze na polskiej wsi, szczególnie w niedziele rano ekstremalnie niebezpieczna - zakazać.
Nie spodziewałem się tego typu podejścia na tym forum, szczególnie, że fani boksu to chyba twardziele, co to będzie jak przyjdzie taki dzień, że trzeba będzie iść na wojnę, tam to dopiero jest niebezpiecznie, chociaż kraje UE to pewnie od razu się poddadzą jak znam życie, może niedługo ustawowo zlikwidują wojnę bo przecież jest najniebezpieczniejsza z najniebezpieczniejszych niebezpieczeństw.
@fop - przychodzą na myśl produkcje sci-fi - Equilibrium, Powrót z Gwiazd Lema, itp.
Do boksu juz napewno nie wroci,nawet jakby z tego wyszedl to zaden lekarz nie podpisze ze Abdusalamow moze dalej walczyc.Ale nie to jest teraz wazne.
Mam nadzieje ze przezyje i nie bedzie warzywkiem do konca zycia,bo jak mozg uszkodzony to wszystko jest mozliwe.
Zastanawia mnie tez jakie on mial wykupione ubezpieczenie zdrowotne w Stanach i czy wogole mial.
Z tego co wiem to w Stanach koszty leczenia pokrywa ubezpieczenie,albo pajent placi z wlasnej kieszeni jak nie jest ubezpieczony.
To dlaczego krewni,rodzina Mago mialaby pokryc koszty leczenia?
Czyzby nie mial wykupionego ubezpieczenia?
No i co Panie intetrnetowy dokturze?
SPORT ZAWODOWY niesie za sobą ryzyko i każdy może umrzeć, bo wystarczy że będzie miał ukrytą wadę którą trudno wykryć.
Tak samo jak większość zawodów niesie za sobą ryzyko. Za darmo nie walczą.
Media sztucznie robią z boksu/mma brutalny sport, gdzie w ich ramówce dzieją się po stokroć gorsze rzeczy.
Dobry i świadomy narożnik nie będzie narażał zdrowia swojego zawodnika jeżeli może dojść do ciężkiego KO.
mi jednak bardziej zastanawia postępowanie decydentów w tym sporcie, znów wrócę do walki Lebiedew vs jones. Zwrócili tytuł lebiodzie, który mógł skończyć tak samo jak Mago. A pytam się co z guilermo jonesem? Jest przecież gorszy , a na pewno nie lepszy od pijanego kierowcy, któremu tylko cudem kolejny raz udało się nikogo nie zabić na drodze.
Chłop juz z pewnością na ring nie wroci, oby wrócł do zdrowia. Masakra.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości, to najlepszą odpowiedź jak należy się zachować macie w ostatniej walce Gołowkina.
Dobry i świadomy narożnik nie będzie narażał zdrowia swojego zawodnika jeżeli może dojść do ciężkiego KO"
Walka nie byla do jednej gęby, 9 rundę Mago nawet chyba wygrał. Golowkin zrobił sobie worek treningowy z przeciwnika i obijal go praktycznie bez odpowiedzi przy linach. W tej walce to tak nie wyglądalo. Mago walczył, zadawał ciosy, rozmawial z naroznikiem.
Nie wszystko można przewidzieć. Na naroznik nie ma co zrzucać winy. Taki rzecy w boksie się zdarzają. W tej sytuacji nie mieliśmy doczynienia z jakimś nagannym zachowaniem teamu.
wszyscy upatrujecie problemu we właściwym zachowaniu narożnika i ludzi naokoło ringu i macie absolutną rację, ktoś trafnie zaznaczył, że pewnie byłoby jeszcze gorzej gdyby to była dwunastorundówka. Ale Ci ludzie również działają w ferworze walki, sami zawodnicy chcą walczyć mimo, że nie powinni. Gorsze jest to, że w tym niebezpiecznym sporcie, ludzie, którzy nie muszą ryzykować życia i zdrowia, decydują, że do kolejnych walk dopuszczani są gipsiarze, koksiarze, grypsiarze, którzy chcą zabijać w ringu nie koniecznie według reguł bijąc np. w tył głowy i inne tałatajstwo.
Nie wiadomo jak to wszystko na Pereza psychikę wpłynie. Nikomu nie jest miło wiedzieć, że wysłał przeciwnika niemal z tego świata.
Or via check, mailed to:
Bakanay Abdusalamova
PO BOX 90174
Brooklyn, NY 11209
Contact Info:
Bakanay Abdusalamova
Phone: 203-368-8510
Email: 100bbb@mail.ru
Please make checks payable to: Magomed Abdusalamov
Najlepiej zdelegalizujmy życie, bo tam, gdzie nikt nie żyje, tam też nikt nie umiera.
Data: 06-11-2013 09:56:40
Dlatego trzeba tępić koksiarzy, w tym sporcie to morderstwo"
Buahahahaha
"Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 06-11-2013 09:56:40
Np. Guilermo Jonesa powinni nie tylko zdyskwalifikować dożywotnio ale i wytoczyć proces karny."
Tak, naszprycuj się Furosemidem, zobaczymy jak Cię to zdopinguje.
@CiemyKlucz
Niestety boks jest takim sportem ze predyspozycje danego zawodnika czasami biora gore i nawet z pozoru lekki cios ale zadany w nieodpowiednie miejsce sieje spustoszenie i to bez wzgledu czy jest to boks amatorski czy zawodowy, bo w amatorskim rowniez zdarzaja sie takie przypadki, nawet w Polsce.
@glaude
Zgadzam sie z Toba, ze istnieja przypadki szczescia w nieszczesciu jak to ujales, ale to chyba za wczesnie zeby o tym mowic w przypadku Mago. Sa rozne rodzaje krwiakow, a jesli ten ktory mial Mago a tak przypuszczam byl ostry to maksymalnie w ciagu 24h po wytworzeniu wybucha wiec to musialo byc po walce.
@WARIATKRK
Liczba ile ludzi ginie rocznie to malo daje, jej procent bylby najlepszym miernikiem.
Moja refleksja jest taka, kazdy zawodnik przed wyjsciem do ringu jest swiadomy tego co moze sie stac, powinien miec tylko zapewniona odpowiednia opieke lekarska i byc zabezpieczony finansowa na nia (odpowiednie ubezpieczenie) rola promotora, a my jako kibice pamiecia o zawodniku i jego walkach dajemy mu wsparcie. Mago zdrowiej!
Naturalnie, że tak. Przyczyny mogą być różne, jednak zauważ, że nie takie lanie (i to przez 12 rund!) dostawał nasz Waszka od największego obecnie siłacza w HW- czyli od Władka i spłynęło po nim jak po przysłowiowej kaczce.
A przecież Perez to waciak w porównaniu z młodym Kliczko, dlatego na 1 miejscu należy brać ten wariant pod uwagę, bo jeśli tak było w jednym naczyniu, to może być w innych i kłopot w przyszłości może się powtórzyć.
Oby nie.
Jestem zdania,ze Floyd,RoboWladek,Ward i inne ringowe "kalulatory" powinny zrobic sciepe na jego leczenie.Bo gdyby nie zawodnicy z wielkim sercem do walki,ofensywni i brutalnie widowiskowi,boks nigdy nie zdobylby takiej popularnosci.A co za tym idzie wielu zawodnikow,martwiacych sie jedynie o swoje piekne buzie i stan konta nie dorobilo by sie takich fortun
Kolejne sprawa,to tak sobie mysle,kto teraz bedzie chcial walczyc z Perezem...
Kto tu jest dyletantem jasno wynika z tego artykułu. Kiedy ja pisałem że Abdusalamov miał wylew to ty mi zaprzeczałeś twierdząc że miał udar niedokrwienny. Z ciebie taki lekarz jak z co drugiej internetowej lafiryndy - Pamela Anderson. Mimo że polskich lekarzy uważam za debili i ty byś się w tą konwencję wpisywał, to jednak poziom twojego debilizmu grubo przekracza nawet najwyższy poziom debilizmu polskich lekarzy. Bardzo wątpie w to żebyś ty był lekarzem za jakiego się podajesz, a najbardziej prawdopodobne jest to że jesteś zakompleksionym człowiekiem z zaburzeniami osobowości, który lekarzem jest jedynie w internecie i na poparcie swojej "internetowej osobowości" wkleja artykuły o nurkach i bąbelkach i to jedynie na forum o boksie gdzie większość użytkowników nie ma najbardziej podstawowego pojęcia o medycynie.
Gdybys dokładnie ze zrozumieniem to zrobił, albo poprosił kogoś dorosłego, żeby Ci i mój pierwszy post w tamtym temacie wytłumaczył, nie byłoby sprawy.
A poza tym to nie twój portal i Ty nie masz na to wpływu, kiedy piszę, ile piszę i o czym piszę. Możesz tylko pokazywać swoje szczeniackie niezadowolenie z tego powodu- co regularnie robisz [:)] i tylko tyle.
Bodajże 2 dni temu odpowiedziałem Ci tam. Zjedź na koniec tego tematu i przeczytaj. Dla mnie sprawa zamknięta:
http://www.bokser.org/content/2013/11/03/220801/index.jsp
"Skrzep krwi w mózgu jest wynikiem wylewu krwi do mózgu"
glaude
"...
Z opisu przypadku u Mago wnioskuję, ze mamy do czynienia z pierwszą możliwością (udar niedokrwienny). Do tego skrzeplina na 99% powstała gdzie indziej (najpewniej płuca) i pod wpływem dużego ciśnienia tętniczego w czasie walki powędrowała do mózgu, gdzie zaklinowała się w małym naczyniu, nie mogąc płynąć dalej z prądem krwi."
No i kto miał rację może przeczytać w powyższym artykule"
bokser.org
"Dziś dowiadujemy się, że "Mago" miał wylew"
To co dziś się dowiadujemy ja pisałem już kilka dni temu a ty mi zaprzeczałeś. W tej sytuacji zabawnie wygląda nazywanie mnie dyletantem. Jeżeli ja jestem dyletantem i w przeciwieństwie do ciebie miałem racje to jak świadczy to o tobie????
Jak cie czytam to mam niezły ubaw z tego twoje internetowego dokturskiego alter ego. Bokser.org nie rozwiąże twoich problemów, radziłbym ci poszukać pomocy u psychiatry bo to chyba jest jakiś rodzaj schizofrenii czy podobnego urojenia.
Inny całą karierę zawodową obrywa i nic mu nie jest.
Jeden ma "słabą szczękę"(dużą odporność na ciosy) inny mocną.
Tutaj mógł być przypadek "mocnej szczęki" i słabej odporności mózgu.
Albo jakieś inne problemy.
Przypadek osobniczy i tyle.
@horhe88
"Mimo że polskich lekarzy uważam za debili "
Jedź do Wielkiej Brytanii, przez tamtejszych lekarzy będziesz leczony głównie paracetamolem.
Polscy lekarze uważani są tam za geniuszy.
W USA? W Ameryce mógłbyś się przekonać jacy są lekarze o ile miałbyś wykupione ubezpieczenie i obejmowałoby ono daną chorobę...
Nie wiem nie znam lekarzy Brytyjskich ani Amerykańskich więc ich nie oceniam. Znałem wielu Polskich i jednego Niemieckiego i ci wszyscy polscy to debile czego o tym Niemieckim nie mogę powiedzieć.
"Polscy lekarze uważani są tam za geniuszy."
Zależy co kto rozumie pod pojęciem słowa "geniusz". Ja piszę o polskich lekarzach że to debile w medycznym znaczeniu tego słowa a osoby upośledzone debilizmem charakteryzują się niską inteligencją klasyczną (matematyczno, logiczną) za to ponadprzeciętnymi zdolnościami pamięciowymi. Więc taki typowy polski lekarz może być w pewnych zakresach wykonywanych przez siebie obowiązków ponadprzeciętnie dobry ale to jedynie w tych zakresach w których wiedza pamięciowa wystarcza. Ale jak już trzeba coś chwilę pomyśleć przeanalizować wyciągnąć logiczne wnioski to broń Panie Boże trafić na polskiego lekarza.
Zastanow sie debilu co piszesz. Jak mozesz oczerniac caly narod przez jednostke?! Jacys zasrani albanczycy czy marokince sobie malo w dupe nie wchodza za granica, a Polak Polakowi dolki kopie! Ludzie opamietajcie sie! Gdziekolwiek jestes dumnie reprezentuj Polske i badz dumny z bycia Polakiem!!!
"Zastanow sie debilu co piszesz. Jak mozesz oczerniac caly narod"
Zacytuj ptasi móżdżku zdanie czy sfomułowanie w którym "oczerniam cały naród" A jak nie wskażesz to, w ramach zadośćuczynienia za nazwanie mnie debilem wskocz pod stół i wyj jak pies.
zgadzam się, że z Guilermo może być tak jak piszesz (może jest niewinny) ale są inne przykłady - gipsiarzy, którzy dalej walczyli i to za niezłą kasę. Ktoś na to pozwala. Pereza też o nic nie podejrzewam, ale jak już tu jest mowa o bezpieczeństwie i minimalizowaniu to poruszyłem ten temat. Za dużo do gadania mają ludzie zspoza ringu, którzy nawet nigdy po łbie nie dostali. Lebiodę też ktoś trzymał na tym ringu, mimo że wyglądało to już od dłuższego czasu niedobrze.
Pyskaty
"Tak, naszprycuj się Furosemidem, zobaczymy jak Cię to zdopinguje"
Z....ście dużo wnosisz swoimi opiniami - k...wa "chłopie" tworzysz nową jakość na tym forum, jestem pod wrażeniem - gratuluję.
"Najlepiej zdelegalizujmy życie, bo tam, gdzie nikt nie żyje, tam też nikt nie umiera. " - cóż za przenikliwy umysł, marnujesz się... jeszcze nie wiadomo w czym ale się marnujesz. To była pierwsza i ostatnia odpowiedź w twoim kierunku, po prostu nie jestem godzien do polemiki z tak innowacyjnym w swoim "rozumowaniu" i piszącym z takim polotem forumowiczem. Na pewno cieszysz się wielkim szacunkiem i posłuchem w życiu prywatnym i szkolnym - tak dalej, powodzenia. Ja niestety nie mam czasu aby nawet próbować ogarnąć ogrom twojego geniuszu.
Jeśli Magomed przeżyje to niestety prawdopodobnie bedzie jezdził na wózku lub chodził o lasce i bedzie inwalidą
oby nie był takim "Warzywem "
jak aktor grający Supermena Christoper Reeve .
Nic nie wskazywało że tak będzie tragiczny skutek tej walki
Mago odpowiadał na ciosy do końca był grozny
Większy oklep dostał Brggis o d Vitlija czy Bowe od Gołoty i to w 2 walkach i jakoś doszli do zdrowia.
Na medycynę w zależności od uczrlni kiedyś obowiązywał egzamin z fizyki.
Później matura z fizyki.
Chemia której na medycynie jest wiele wymaga znajomości fizyki i matematyki.
Znam lekarzy, którzy z matmy rozwiązywali zadania z gwiazdką i zaginali nauczycieli.
Nauka na pamięć? Niektórzy są tak zdolni że wystarczy że raz przeczytają.
Prawnicy to przykład humanistów bez pojęcia matematycznego.
Na aplikację do niedawna dostawali się tylko z rodzin albo z dobrymi koneksjami.
milek762
Data: 06-11-2013 13:51:10
Bowe jest teraz żywym trupem.
Dalej obrzucasz wyzwiskami, a nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a niestety- ale w 21 wieku to paważna ułomność :)
Cyt.:
"Z opisu przypadku u Mago wnioskuję, ze mamy do czynienia z pierwszą możliwością."
WNIOSKUJĘ.
Tak napisałem. Przeczytaj jeszcze raz i nie marnuj swojego cennego czasu "w nieruchomościach" nabzdurne posty, pokazujące jak małym (i młodym) jesteś człowiekiem.
Nigdzie nie zanegowałem 100%, ani nie napisałem 100% żadnego rozpoznania- bo miałem tylko lakoniczną notatkę prasową.
Zresztą takiego rozpoznania pewnie nie postawili też lekarze z tego szpitala- i napiszę Ci dlaczego, specjalisto od skrzepów w mózgu :D
Ponieważ najpierw stawia się na podstawie badania przy przyjęciu pacjenta rozpoznanie wstępne. Jeśli w procesie diagnostycznym uda sie ustalić wszystko bez wątpliwości, stawia się rozpoznanie ostateczne.
Jeśli nie uda się takiego ustalić, rozpoznanie jest "tylko" opisowe.
A gdy nie uda się ustalić rozpoznania ostatecznego, a pacjent umrze- zarządza się sekcję w celu wyjaśnienia przyczyny zgonu.
Koniec lekcji.
Oczywiście Panie dokturze. A teraz stań w kolejce za Napoleonem i poczekaj na swoje leki:)))
Oby wyzdrowiał, sam nie wiem co napisać więcej
Data: 06-11-2013 13:39:44
Pyskaty
"Tak, naszprycuj się Furosemidem, zobaczymy jak Cię to zdopinguje"
Z....ście dużo wnosisz swoimi opiniami - k...wa "chłopie" tworzysz nową jakość na tym forum, jestem pod wrażeniem - gratuluję."
Dziękuję.
""Najlepiej zdelegalizujmy życie, bo tam, gdzie nikt nie żyje, tam też nikt nie umiera. " - cóż za przenikliwy umysł, marnujesz się... jeszcze nie wiadomo w czym ale się marnujesz."
Skąd wniosek, że się marnuję?
"To była pierwsza i ostatnia odpowiedź w twoim kierunku, po prostu nie jestem godzien do polemiki z tak innowacyjnym w swoim "rozumowaniu" i piszącym z takim polotem forumowiczem"
Nie sądzę, żebyś nie był godzien. Chętnie podyskutuję z każdym, kto będzie starał się przedstawić jakieś merytoryczne argumenty. Skoro jednak sam uważasz, że nie jesteś w stanie tych argumentów zaprezentować, to cóż, nie będę na siłę zmuszać Cię do konwersacji czy polemiki ze mną. Nie rozumiem też dlaczego termin "rozumowaniu" ująłeś w cudzysłów.
"Na pewno cieszysz się wielkim szacunkiem i posłuchem w życiu prywatnym i szkolnym - tak dalej, powodzenia"
Nie przesadzajmy. W życiu prywatnym różnie to bywa, bo nie każdy przepada za ludźmi, którzy mówią, co myślą, ale jeśli chodzi o życie szkolne- masz rację, moi uczniowie bardzo mnie lubią i darzą dużym respektem.
"Ja niestety nie mam czasu aby nawet próbować ogarnąć ogrom twojego geniuszu."
Nie wymawiaj się czasem, tylko po prostu przyznaj się, że nawet gdybyś go znalazł, to ten czas i tak byłby zmarnowany, bo i tak byś tego mojego geniuszu nie ogarnął.
Gołym okiem było widać że w drugiej rundzie ma złamany i szczękę.
za pieniądze są gotowi człowieka posłać na pewną śmierć, to samo mogło się stać z Abrahamem i kilku innych jak Mago niestety nie miało szczęście.
Przykra sprawa
Egzaminy egzaminami, zdać egzamin nie jest równoznaczne z "rozumieć" niejeden głąb skończył Politechnikę na której przedmiotów ścisłych jest o wiele więcej niż na Akademii Medycznej więc nie przykładałbym większej wagi co do tego że studenci AM którzy mieli 2 semestry fizyki i matematyki pozdawali te egzaminy. Z Chemią jest trochę inaczej bo to jest nauka o wiele bardziej oparta na pamięci niż matematyka czy fizyka. Oczywiście pewnie się zdarzają inteligentni lekarze może jest tak że w pewnych specjalizacjach medycznych jest tych inteligentnych więcej a na drugich mniej, może jest również tak że nawet inteligentny lekarz po kilku-kilkudziesięciu latach przebywania z lekarzami-debilami przejmuje ich sposób myślenia i równa do ich poziomu. Natomiast ja swoje zdanie o ich debilizmie opieram na swoich doświadczeniach i co mógłbym udowodnić twardymi dowodami a na podstawie moich doświadczeń mogę cię zapewnić że na około 30 lekarzy nie spotkałem ani jednego chociażby przeciętnie inteligentnego a wielu z nich to była Polska ekstraklasa w swoich specjalizacjach. Może ten 31 byłby inny? Może ale ja tego nie wiem. Wystarczyło że przypadek nieco odbiegał od typowych przypadków gdzie już nie wystarczyla wiedza pamięciowa to już w ich łepetynach wyskakiwał komunikat "ERROR" objawiający się niespójnym, nielogicznym bełkotem.
Co do tego co piszesz o studiach prawniczych to trudno mi powiedzieć bo nie znam zbyt wielu osób o tym wykształceniu ale wydaje mi się że żeby być np.dobrym prokuratorem to trzeba mieć zdolności logiczne, ponieważ śledztwa aby mogły być zakończone sukcesem, wymagają zdolności wyciągania logicznych wniosków i tak krok po kroku. Na studiach prawniczych mają chyba sporo przedmiotów z logiki.
kocham boks, sam trenowałem 4 lata, no ale mam takie przypadki jak Abdusalamowa są kolejnym czynnikiem przez ktróry bardziej lubie boks amatorski niż zawodowy z tym całym dobieraniem rywali, pompowaniem rankingów, politykom, i wielkimi walkami
dziękuje
1. Nie wiadomo jaki wpływ mialo na obrażenia mozgu Mago złamanie kości policzkowej, nosa czy ręki. Jest na forum neurolog? Jeżeli miało wpływ to narożnik nie dopilnował pewnych spraw.
2. Walka nie była jednostronna, w grunie rzeczy Pereza tez mozna by poddac np po 4 r bo dużo przyjąl. Widzialem mnóstwo walk gdzie zawodnicy dostawali gorszy łomot, wiele z nich to były wielkie wydarzenia. Mago nie dostal nawet połowe tego co Ali/Frazier podczas ich walki, Foreman/Lyle, Bowe/Gołota, Ike/Tua itd itd jeśli tylko ograniczac się do wagi ciezkiej i wielkich wydarzeń
3 Niemal każdego roku dochodzi do tragedii ringowych, taki sport. To samo dotyczy rajdów, zjazdów narciarskich itd. Bardzo czesto są to male wydarzenia, czasami zwykle sparringi. Moim zdaniem Mago albo miał ukrytą wadę, albo strasznego pecha.
O to juź uciekasz od wciskania ciemnoty o skrzydłach w mózgu, a zacząłeś robić ćwierćinteligentów że wszystkich lekarzy w Polsce :-D
Zasady na jakich opiera się nauka są jedne i weryfikowanie teorii opiera się na konkretnych procesach dowodowych. Poczytaj sobie o klasyfikowania :-)
Waźne w tym wszystkim, że Ty jesteś ostatecznym weryfikatorem, co jest prawdą- a co nie. I Ty masz zawsze rację- nawet gdy się mylisz :-)
A teraz najlepsze impotencie intelektualny, będę wykazywał tę twoje knoty pseudowiedzowe i wyświetlał je tu publicznie Ty samozwańczy specjalista wszechświat medycznych.
P.S.
O logice też nie masz pojęcia, bo nie potrafisz zinterpretować zdania napisanego w języku polskim.
Trzymaj się "Skrzepu".
A i pisz jak najczęściej, kabaret za darmową "chemiku" pracujący w nieruchomoścpiach.
Skrzepach, nie skrzydłach
Pisanie słownikowe w komórce bywa irytujące :-(
Jak ktoś wspomniał, były większe wojny ringowe z cięższymi ciosami. Mago nie leżał na dechach, wskazywał na policzek ale nikt nie ma rentgena, jak sądzę, uderzenia bolą zawsze.
Bardzo szkoda Mago, to przecież sport a nie koloseum ale obwinianie osób trzecich? Bezpodstawne zupełnie.
Ale sport zawodowy to nie przelewki. Każdy zawodowiec jest świadomy zagrożeń jakie niesie za sobą ich dyscyplina. Boks na pewno nie jest na szczycie listy "śmiertelności" zawodników. Co chwilę słyszy się o piłkarzach, którzy najczęściej giną w wyniku zatajonych dolegliwości/chorób (niektórzy grają na własne ryzyko np. Gerald Asamoah ma zdiagnozowaną wadę serca). Pamiętam jak Marc-Viven Foe umierał na oczach wszystkich w pucharze konfederacji 2003... masakra [i]...
Ale zakazać/zmieniać zasady boksu z powodu przypadku 1:100000000 to aburd. Dwunastu rund przecież nie walczy byle gość tylko najwcześniej pretendent do paska. Najważniejsza jest walka z dopingiem, który najczęściej jest przyczyną takich tragedii... i tyle.
Mago - powodzenia
Co on nie wiedzial ze nie stoi sie na wprost przeciwnika? Nie widzial groznej kontuzji? Widzieliscie jak on wygladal tuz po walce?
Przestań już podjudzać. Po walce każdy mądry a w czasie walki nikt nie był zniesmaczony tym, że walka trwa, a były juz walki gdzie komentator stwierdza, że sędzia już dawno powinien przerwać walkę.
Mago nie był zamroczony, walczył normalnie, oddawał. Nie było sygnałów, że coś z nim nie tak. A że go bolał policzek? To przecież boks, tu boli, nikt nie widział co się dzieje u niego w mózgu, nikt nie posiada rezonansu w oczach. Na zewnątrz nic dziwnego się nie działo.
Mago ma po prostu pecha, jak się wydaje.
Dokładnie,nie było żadnego powodu żeby przerwać walkę.
Jakby sędzia przerwał,to by było wielkie oburzenie i krytyka że za wcześnie,że mógł walczyć itd..
Nik
Przestań już podjudzać. Po walce każdy mądry a w czasie walki nikt nie był zniesmaczony tym, że walka trwa, a były juz walki gdzie komentator stwierdza, że sędzia już dawno powinien przerwać walkę.
Mago nie był zamroczony, walczył normalnie, oddawał. Nie było sygnałów, że coś z nim nie tak. A że go bolał policzek? To przecież boks, tu boli, nikt nie widział co się dzieje u niego w mózgu, nikt nie posiada rezonansu w oczach. Na zewnątrz nic dziwnego się nie działo.
Mago ma po prostu pecha, jak się wydaje. "
Ja bylem zniesmaczony, ogladalem co prawda z powtorki ale nie wiedzialem ze az w takim ciezkim stanie bedzie Abdusalamov.
Jemu nie tylko bolal policzek, ten policzek wygladal nienaturalnie.
On oddawal ale jeszcze wiecej przyjmowal, oddawal bo mial serce do walki a trener nie ma mozgu.
Pech? no comment
Widzieliscie jego stan o walce? On wygladal tragicznie I zachowywal sie nie naturalnie, czul ze cos jest nie tak, ale wiadomo ze ruscy to dziki narod I ida po trupach do celu.
NAROZNIK POWINIEN RZUCIC RECZNIK, TAK JAK TO MIALO MIEJSCE W POZNIEJSZEJ WALCE NA TEJ SAMEJ GALI...NAROZNIK RZUCIL RECZNIK W KONCOWCE 8 RUNDY