ZA TRZY TYGODNIE FONFARA POZNA RYWALA
Wyjaśniła się sytuacja Andrzeja Fonfary (24-2, 14 KO) jeśli chodzi o potencjalną walkę o tytuł mistrza świata wagi półciężkiej według federacji IBF. Polak w połowie sierpnia nokautem nad Gabrielem Campillo zapewnił sobie pierwsze miejsce w rankingu, lecz by dobić się do mistrza musi odprawić jeszcze jednego rywala.
Za trzy tygodnie w Bambergu na ring wejdą Eduard Gutknecht (25-2, 9 KO) oraz Dmitrij Suchocki (20-2, 15 KO). Lepszy z tej pary wskoczy na drugie miejsce w rankingu i w przyszłym roku pojedynkiem z Andrzejem zostanie wyłoniony oficjalny pretendent dla championa, którym teraz pozostaje legendarny Bernard Hopkins (54-6-2, 32 KO).
- Tu w grę wchodzi tytuł mistrzowski. Najpierw muszę uporać się z Suchockim, a potem pokonać Fonfarę. Tyle - powiedział pewny siebie niemiecki pięściarz.
Przypomnijmy, że Suchocki ma już na rozkładzie jednego Polaka. Niemal dokładnie trzy lata temu zastopował w szóstej rundzie Aleksa Kuziemskiego.
Suchy pokona Niemca chyba pokonał już Bremera?
Z naszym Andrzejem pewnie powalczą o wakat.