HOPKINS: CHCIAŁEM, BY WALKA ZOSTAŁA PRZERWANA
Bernard Hopkins (54-6-2, 32 KO) ostatnio boksował skutecznie, za to mało efektownie. Dzisiejszej nocy przeciwko Karo Muratowi (25-2-1, 15 KO) zaprezentował się jednak z bardzo dobrej strony i wysoko wypunktował, będąc momentami blisko pierwszej wygranej przed czasem od ponad dziewięciu lat. Sam "Kat" przyznał nawet, że namawiał narożnik rywala do przerwania pojedynku.
- Mówiłem do jego narożnika na ten temat. Negocjowałem z nimi przerwanie, bo ten facet już mocno krwawił i na koniec zbierał ostre lanie. Spojrzałem na jego obóz i powiedziałem "Ten facet krwawi z wielu ran, a ja będę kontynuował te lanie". No i tak zrobiłem. Wyglądało to brzydko, lecz oni nie chcieli mnie słuchać - powiedział blisko 49-letni Hopkins, który pokonał Niemca jednogłośną decyzją sędziów - 117:110 i dwukrotnie 119:108.
Nie było powodów przerwania walki.
[Ponadto Niemcy nie rozumieli co do nich mowił "Kat"]
...blisko wygranej przed czasem od 9 lat:):) to jest dopiero zabijaka"
Celem tej ironi mialoby byc????
"Kolejne brawa dla legendy, weterana, mistrza - Bernarda Hopkinsa - to jest żywa historia boksu."
Nic dodac, nic ujac.
Biedny waciany Benek,musi sam prosić przeciwnika żeby się poddał,bo nie potrafi go znokautować"
Ponownie, celem tej ironi mialoby co???
Hopkins to placzek..."
Przesadziles i to naprawde duzo. Jak juz wspomnialem, Bernarda mozna kochac albo nienawidziec, ale szanowac za to co osiagnal w tym biznesie kazdy fan go po prostu musi. Innej opcji nie ma.
Z tym "uciszeniem" to z pewnoscia uciszy go wiek, aczkolwiek wczoraj nie bylo absolutnie widac by Hopkins byl 49 letnim starszym panem.
http://forum.bokser.org/thread-1289-page-2.html
Gdzie napisalem,ze go nie doceniam ? Jak wziąłeś powyższe zdanie na serio o tym że jest waciany to proponuję trochę luźniej do życia podchodzić.Bernard podchodzący do narożnika Murata i mówiący poddajcie się bo chciałbym mieć pierwszy nokaut od 10 lat,to chyba wiadomo,że piszę to w formie żartu.
Ja nie rozumiem czemu ludzie Rigondeaux uważają za nudnego,dla mnie to jest fenomen.Hopkins to po prostu stary rutyniarz,która w ringu widział wszystko i tym doświadczeniem wygrywa,nierzadko brzydkimi klinczami.Jestem zdania jakby doszedł taki lewy sierpowy Stevensona jak doszedł Murata to by mogło mu w głowie zaszumieć.Podejrzewam,że następny będzie Fonfara.
Świetny pokaz boksu B-Hopa. Murat też dał rade.
Dawno nie stoczył takiej widowiskowej walki.
Lubie Hopkinsa. Za profesjonalizm i niesamowitą inteligencję w ringu.
Poza tym - tyle kasy co wygrałem na jego walkach, to nie wygrałem chyba łącznie na wszystkich innych bokserach :D
Z racji wieku bukmacherzy zawsze dają przednie kursy na jego wygraną :) Z Pascalem było chyba nawet 3:1?
Za to Rosado-Quillin - nuda.
Wilder-Firtha - bitka pijoków, ale przynajmniej Firtha pokazał charakter.
hmmm
tyle że Murat to powiedzmy poziom Kosteckiego nic więcej.
Hopkins szedł na wymianę chciał pokazać że jest fajterem nie boi się ryzyka.B-hop nie jest atletą w pół cieżkiej widać to było w walce z Pasacalem.
Myśle że i z Adonisem i kovalevem miałby ogromne problemy z nażuceniem swojego brudnego stylu walki.
Myśle promotor Hopkinsa będzie dożył do unifikacji z Szumenowem a unikał walk z groznymi Koavlevem i Stevensonem.
Czy do ludzi nie dociera, że walk nie wygrywa się samą siłą ciosu ?
Przecież ten słwowianin jest wypromowany na bumach. Dla mnie może to dobrze bo przynajmniej buki zrobią dobry kurs tak jak przedtem z Tavourisem Cloudem.