ANDRZEJ FONFARA - ŁOWCA KOSMITÓW
Andrzej Fonfara (25-2, 14 KO) znany jest ze swojego poczucia humoru. Nic więc dziwnego, że we właściwym dla siebie stylu postanowił skomentować zwycięstwo Bernarda Hopkinsa (54-6-2, 32 KO), który w Atlantic City obronił tytuł mistrza świata IBF wagi półciężkiej, gładko punktując Karo Murata. Przed tym pojedynkiem "Kat" zdecydował się na zmianę wizerunku i prezentował się dziennikarzom jako "Kosmita", przywdziewając charakterystyczną maskę, w której wyszedł także do ringu.
- Zmieniam mój pseudonim na Andrzej "Łowca Kosmitów" Fonfara!!! Panie Hopkins, walcz ze mną, albo wracaj na swoją planetę! - napisał na swoim profilu w serwisie społecznościowym Fonfara, który zamuje pierwsze miejsce w rankingu IBF i tym samym może ubiegać się o status obowiązkowego pretendenta do walki o mistrzowski pas.
Moim zdaniem powinien jeszce powalczyć z zawodnikami pokroju Karpency i Campillo...a dopiero potem skok na walkę mistrzowską...Na dzisiaj nie widzę go z B-hopem. Prędzej Shumenov.
Jak dziadka znowu przyciśnie IBF to będzie musiał walczyć z Fonfarą zresztą Andrzej ma teraz zagwarantowaną walkę na HBO. Mało rozpoznawalny? może wśród Amerykańców ale Polaków będzie masa.
A co do samej walki to wiadomo deklasacja niestety...szkoda bo Andrzej to niezły pięściarz i spoko gość. Fonfara powinien zaatakować leszcza Shumenova ale do tej walki nie dojdzie konflikt interesów HBO z SHowtime.
Byli tu już tacy, którzy twierdzili, że Murat odeśle 'Kata' na emeryturę. Teraz to samo gadanie, że a może jednak z Fonfarą zlapie go wiek? :) Hopkins wie na ile go stać i nie pozwoli sobie na to aby przegral walkę w końcówce kariery z takim Muratem czy Fonfarą. Oni mogą mu co najwyżej ręcznik na treningu podawać...
Ewentualna przegrana z Hopkinsem nie załamie kariery Fonfary. Taką walkę trzeba odbyć jeśli jest teraz szansa i coraz więcej się tego publicznie domagać. Nawet w ostrzejszym tonie. Takie tłuki pięściowe jak Shogun90 wolą jednak siedzących cicho, pompowanych Jonaków, a przegrana danego zawodnika to koniec świata xD
Dokładnie ale nie ma co umniejszać pozycji Fonfary, która w Lhw z dnia na dzień rośnie. A walka z Campillo cóż, Andrzej nie zawalczył dobrze ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Wszystko spoko. Szkoda tylko, że w tej ostatniej walce ze wspomnianym Campillo pokazal wlaśnie tylko:
- serce do walki (zbieral do momentu nokautu wszystko na twarz, a jeżeli urwal coś Gabrielowi to może co najwyżej jedną rundę!),
- odporność na ciosy (choć jak wiadomo Campillo nokautującego uderzenia nie ma, gdyby mial nieco solidniejszy cios to skończylby naszego Księcia przed czasem).
O mocnym ciosie Fonfary ciężko w kontekście walki z rozbitym Campillo coś pisać. Owszem, wcześniej zdarzalo się Andrzejowi nokautować i poprawil mocno silę uderzenia, jednak wcześniejsze walki to zupelnie inny poziom, nie ta liga co najlepsi (Hopkins itp.)!
To, że ktoś patrzy trzeźwo na sprawę i nie widzi Polaka w walce z Hopkinsem nie znaczy, że jest 'zawistnym Polaczkiem' itp.!
Data: 27-10-2013 11:19:11
Dokładnie ale nie ma co umniejszać pozycji Fonfary, która w Lhw z dnia na dzień rośnie. A walka z Campillo cóż, Andrzej nie zawalczył dobrze ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Niestety świadczy...Walka z Karpency też wyglądała tragicznie...Już potyczka z Glenem pokazała...ze Andrzej z szeroką czołówką będzie miał ciężkie przeprawy...jedyny plus to mocny cios który pozwoli mu przechylać szalę na swoja korzyść...Z kiepskimi rywalami boks Fonfary wyglądał naprawdę nieźle...kiedy już nie ma przewagi w umiejętnościach..niestey wychodzi przecięyność i ratunkiem zostaje tylko Knockout. Pamiętajcie ze nie bił się jeszcze z tuzami tej dywizji...Strach myśleć co by z nim zrobił kiedyś dawson czy Pascal..A ta dywizja jest nadal wg za mocna dla Andrzeja... Kovaliew, Stevenson, Bute, Cloud, Pascal, Hopkins Dawson czy nawet europejska czołówka jak Murat, Gutkchnekt, grachev, Cleverly, bellew Chilemba Breahmer...
Tylko, że Fonfara jest jeszcze młody, może się rozwijać.
Z Glenem to mało kto wygląda dobrze tak samo z Campillo. A z Karpency'm, Andrzej miał złamaną rękę. Nie chcę go tu w jakiś szczególny sposób usprawiedliwiać ale wydaje mi się, że Fonfarę stać na więcej.
Data: 27-10-2013 12:15:47
PolakMaly3
Tylko, że Fonfara jest jeszcze młody, może się rozwijać.
Z Glenem to mało kto wygląda dobrze tak samo z Campillo. A z Karpency'm, Andrzej miał złamaną rękę. Nie chcę go tu w jakiś szczególny sposób usprawiedliwiać ale wydaje mi się, że Fonfarę stać na więcej.
Dwie ostatnie walki z bezposrednim zapleczem tej dywizji do momentu przerwania walki przegrywał na pkt....
Masz rację, ze się jeszcze rozwija dlatego powinien poczekać jeszcze 2-3 pojedynki za nim ruszy na podbój tej dywizji...no chyba ze sam uwarza, ze to jego max i wiecej się nie rozwinie...wtedy faktycznie nie ma po co czekać.
Data: 27-10-2013 12:27:26
666 - Wytrzyj tą piane z mordy i idź na spacer , a Volksdeutschem to był twój dziadek . Po prostu Fonfara nigdy mnie nie przekonywał , chociaż tego przyznać , że jest najlepszym polskim bokserem lhw i takiego Kosteckiego by znokautował .
Cygan wbrew pozorom to bardzo dobrze wyszkolony technicznie bokser...z mocnym udereniem z obydwu rąk...Co w polskich warunkach zdarza się niezmiernie rzadko...w zasadzie nigdy się nie zdarzyło...
Zgadzam się z Tobą. Problemem 'Cygana' jest jednak to, że trzymany byl pod kloszem, a teraz jest na przymusowych wakacjach. Niestety, ale Dawid Kostecki to niespelniony talent. Mial papiery na dobre boksowanie, a jego kariera mogla się rozwinąć zupelnie inaczej. Szkoda...
666 - Wytrzyj tą piane z mordy i idź na spacer , a Volksdeutschem to był twój dziadek . Po prostu Fonfara nigdy mnie nie przekonywał , chociaż tego przyznać , że jest najlepszym polskim bokserem lhw i takiego Kosteckiego by znokautował .
Faszystowski lumpie z rodziny konfidentów, ty wyzywasz większość Polskich bokserów w tematach. Zero meteorytyki, na takie kurwy jak ty nie ma innego sposoby jak piętnować taką wulgarnie zarazę.
Szumenowa nie jest tak łatwo w ringu zastać...lol...
Data: 27-10-2013 13:22:14
".Na dzisiaj nie widzę go z B-hopem. Prędzej Shumenov. "
Szumenowa nie jest tak łatwo w ringu zastać...lol...
wiem..Jest to tylko hipotetyczne rozwąznie o potencjalnych szansach na majstra Fonfary...zresztą jest jeszcze konflikt telewizji...za bardzo tego nie pilnuję ale ponoć Fonfara ma walczyć na HBo a Szumenov to walczy u konkurencji Z SHO
Data: 27-10-2013 13:21:27
Autor komentarza: Shogun90 Data: 27-10-2013 12:27:26
666 - Wytrzyj tą piane z mordy i idź na spacer , a Volksdeutschem to był twój dziadek . Po prostu Fonfara nigdy mnie nie przekonywał , chociaż tego przyznać , że jest najlepszym polskim bokserem lhw i takiego Kosteckiego by znokautował .
Faszystowski lumpie z rodziny konfidentów, ty wyzywasz większość Polskich bokserów w tematach. Zero meteorytyki, na takie kurwy jak ty nie ma innego sposoby jak piętnować taką wulgarnie zarazę.
HAhaha....lol
Na pewno mu wytłumaczyłeś w czym rzecz takim komentarzem pełnych wylagrayzmów i pejoratywnych określeń... Na pewno zadziała...
jeasli chodiz o Cygana to najwikesza zyciowa wpadka Yale , zgadzam sie ze ze swoja szybkosci a, technika bylby w stanie powlaczyc z zawodnikami szerokiej czolowki tej wagi , mistrzem pewnie nigdy by nie zostala ale mial na tyle duze umiejtnosci zeby pare fajnych walk dac a tak wyszła pi...a