MALUJDA Z DUSZAKIEM NA REMIS, UDANY DEBIUT PATRYKA BRZESKIEGO
W sobotni wieczór zakończyła się bardzo ciekawa gala w Dzierżoniowie. Najpierw wystąpiło kilku amatorów, a w drugiej części imprezy rozegrano cztery pojedynki.
Debiutujący w roli profesjonała Adam Branecki początkowo boksował trochę spięty, chaotycznie atakując Ante Siljega (2-12, 2 KO), lecz z czasem wszystko to poukładał i wypunktował Chorwata na dystansie czterech rund.
Kibice naszej dyscypliny ciekawsi byli debiutu perspektywicznego Patryka Brzeskiego. Podopieczny Jarosława Soroko stoczył trudny, choć pewnie wygrany bój z innym debiutantem - Artsiomem Czarniakiewiczem. Polak pozostawał aktywniejszy i nadawał tempo, lecz Białorusin groźnie odpowiadał do ostatniego gongu.
Miejscowy zawodnik - Kamil Zieliński (1-0-2, 1 KO) okazywał początkowo trochę za dużo respektu Marko Rupciciowi (2-5-1) i walczył zbyt zachowawczo. Finiszował już nieźle, ale zdołał jedynie wyrównać straty z początku, remisując po raz drugi w trzecim występie. No i w końcu nadeszła walka wieczoru...
Robiący postępy Tomasz Duszak (2-0-1, 1 KO) napotkał na swojej drodze odchudzonego Mateusza Malujdę (4-2-1, 1 KO). W pierwszych minutach utrzymywał bardziej doświadczonego przeciwnika ciosami prostymi na dystans, jednak Malujda niczym czołg parł do przodu, bijąc dużo na korpus, a gdy tylko odpowiednio skrócił kat próbował ulokować jeden ze swoich mocnych sierpów. Pojedynek porwał publiczność, a po zakończeniu szóstego starcia sędziowie ogłosili remis.
- Według mnie Tomek zasłużył na zwycięstwo. Bił więcej i celniej, statystyki ciosów by to udowodniły. Malujda więcej przepychał niż czysto trafiał, ale widocznie sędziowie faworyzowali fakt, że to on szedł do przodu - powiedział stojący w narożniku Duszaka Piotr Wilczewski. Z kolei będący po drugiej stronie barykady Tariel Zandukeli uznał ten remis za "gospodarski", twierdząc iż to jego zawodnik bardziej zasłużył na wygraną. Wy natomiast sami będziecie mogli wydać swoją opinię, bo już wkrótce na naszych łamach zaprezentujemy Wam materiał wideo z tego pojedynku.