ROACH BOI SIĘ PRZETRENOWANIA
Z relacji dziennikarzy, którzy widzieli ostatnie treningi Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) wynika, że filipiński gwiazdor jest w fenomenalnej formie. Do pewnego momentu cieszyło to Freddie'ego Roacha, ale teraz słynny szkoleniowiec zaczął obawiać się, że "Pacman" za szybko osiągnął szczytową dyspozycję, a do walki z Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO) został przecież jeszcze prawie miesiąc.
- Myślę, że musimy go trochę ostudzić. Należy go spowolnić, zwolnić tempo. W przypadku Manny'ego Pacquiao jest to naprawdę trudne, ale cechuje go zdrowy rozsądek, więc skrócimy treningi i zmniejszymy liczbę rund sparingowych - oznajmił Roach.
- Treningi przebiegają świetnie. Mamy tutaj bardzo fajną salę treningową, cały niezbędny sprzęt i Manny'ego, który pracuje naprawdę ciężko. Zamykamy go w domu, żeby dać mu prywatność i utrzymać jego zainteresowanie wokół walki. Nic nie rozprasza jego uwagi - dodaje słynny szkoleniowiec, który ostatnio znów ma dobrą passę dzięki wygranym Cotto i Prowodnikowa.
Roach potwierdził, że Manny został poddany dwóm testom. Wynik pierwszego już powrócił - jest negatywny w przypadku obydwu zawodników. - Możemy się im poddawać każdego dnia, jeżeli taki jest ich wymóg - zakończył trener.