JABŁOŃSKI PO WYGRANYM TURNIEJU W ROSJI
Kapitan Hussars Poland Tomasz Jabłoński (75 kg) wygrał turniej „Amber Gloves” w Kaliningradzie.
- W pierwszej walce pokonałem jednogłośnie na punkty zawodnika gospodarzy. Mimo że bardzo dużo moich ciosów dochodziło celu, nie udało mi się zwyciężyć przed czasem. Rywal miał bardzo odporną głowę - powiedział Tomasz Jabłoński.
W finale pięściarz z trójmiasta, startujący w Rosji w barwach Sako Gdańsk, miał się spotkać z Litwinem. - Niestety młodzieżowy mistrz tego kraju Filipowicz nie stawił się w ringu, a powodem była kontuzja - dodał.
Oprócz Tomasza Jabłońskiego, który pełnił rolę również trenera Sako, w Kalinigradzie wystąpiło jeszcze czterech zawodników tego klubu.
- Porażki ponieśli Filip Wachała, Kamil Al-Termini i Łukasz Zyguła. Bardzo brzydko zakończyła się z kolei walka z udziałem Adilla Asłanowa (w poprzednim sezonie w barwach Husarii w WSB). Prezentował się rewelacyjnie, nie dopuszczał praktycznie w ogóle do siebie mocnego Litwina. Po ostatnim gongu byliśmy pewni zwycięstwa na punkty, lecz wtedy sędzia zaczął mieszać z kartami punktowymi i wreszcie spytał... prezesa miejscowego okręgu o wynik. Prezes wskazał na Litwina. Po rozmowach z sędziami dowiedzieliśmy się, że to Adil wygrał stosunkiem głosów 2-1. Powodem całej sytuacji było prawdopodobnie gruzińskiego pochodzenie Adila. To było bardzo niesportowe zachowanie - ocenił Tomasz Jabłoński, który był zniesmaczony mieszaniem sportu z politycznymi konfliktami.