ARUM CHCE, BY RIGO BYŁ BARDZIEJ EFEKTOWNY
Bob Arum nie kryje, że miał ogromne problemy z załatwieniem Guillermo Rigondeaux (12-0, 8 KO) kolejnej walki na HBO. Telewizje nie biją się o genialnego Kubańczyka, bo ten nie porywa w ringu i nie dostarcza kibicom emocji, przez co nie jest chętnie oglądny. Tego faktu nie zmienia nawet jego wyraźne zwycięstwo nad znakomitym Nonito Donaire (31-2, 20 KO).
- Uważam, że Rigondeaux zasługuje na to, by być pokazywany w telewizji. Mam tylko nadzieję, że będzie walczył bardziej efektownie, co spodoba się fanom - powiedział sędziwy szef Top Rank.
Kubańczyk niestety widzi to inaczej i zarzeka się, że niczego nie zmieni. Tak przynajmniej było podczas jego ostatniej wizyty w oficjalnej audycji radiowej BoxingScene.com. "Szakal" stwierdził wówczas, że nie bez powodu jest mistrzem świata i niczego nie zamierza spełniać zachcianek kibiców i szefów HBO.
- Obiecali mi, że coś z tym zrobią - dodaje Arum. - Żeby chciała cię telewizja, musisz sprawić, że ludzie chcą cię oglądać. O to w tym chodzi. To nie bejsbol, gdzie po prostu liczy się wygrana. W boksie musisz wygrywać i sprawiać, że ludzie dobrze się bawią.
Co kto lubi, dla jednego bedzie emocjonalna partia szachów grana przez kasparova czy carlsena, a drugi pójdzie w kime. Nie ma co ukrywać, ze Rigo to nie jest widowiskowa postać, w USA raczej mało rozpoznawalny, nigdy nie bedzie bogiem ringu, bo do tego potrzeba fanów.
Niestety, jak Kubanczyk chce walczyc u nas i byc pokazywany w tv, musi byc bardziej efektownty. Efektywnoscia nikogo nie poruszy.
Podobnie rzecz miala sie z Klitschkos, ktorzy zostali kompletnie niezakceptowani w US, pomimo iz HBO swego czasu wydala mnostwo $$$ by ich wypromowac. Wiekszosc kibicow w naszym kraju chce emocji za ktore placimy, badz to udajac sie na gale bokserskie, badz ogladajac w tv.
Nikt za nudnego Rigondeauxa placic nie chce.
Wystarczy, by zrozumial iz boks amatorski a zawodowy to zupelnie inna sfera. Jezeli chce byc gwiazda w US, musi byc bardziej efektowny w ringu. Ma znakomita technike i niewatpliwie niesamowity talent, ale nie jest wystarczajacym profesjonlista by zrozumiec na czym ten biznes polega.
Dokladnie. nic dodac nic ujac. Kwintesencja tego, czym jest profesjonalna odmiana boksu.
Nudziarzem to jest Alexander, Bailey, Miguel Vazquez, Władek Kliczko.
Dobrze, że np. John Ruiz się HBO podobał.
"W boksie a przynajmniej w prawdziwym boksie chodzi o efektywność i wygraną a nie o to, żeby publika się bawiła.
..."
Tyle wystarczy do tego żeby zdobyć pas. Ale prawda jest taka, że nie zawsze umiejętności idą w parze z wypłatami za walki. Ludzie po prostu muszą chcieć kupić dany towar. Dla bardzo niewielu osób styl "Rigo" jest atrakcyjny. A On jeśli nie chce nic zmieniać w swoim stylu, to zostanie z pasem i z nie najwyższymi wypłatami. Skoro Mu taka sytuacja odpowiada...
Ale nie , dali mu Agbeko , zamiast jakiegoś latynosa bez głowy
John Ruiz interesowal HBO dlatego ze byl amerykaninem meksykanskiego pochodzenia i wielu latynosów przychodzilo go ogladac i byl wsrod nich bardzo popularny,wiec HBO opłacało sie w niego inwestowac...
"Wystarczy, by zrozumial iz boks amatorski a zawodowy to zupelnie inna sfera. Jezeli chce byc gwiazda w US, musi byc bardziej efektowny w ringu. Ma znakomita technike i niewatpliwie niesamowity talent, ale nie jest wystarczajacym profesjonlista by zrozumiec na czym ten biznes polega."
Nikt nie jest wystarczającym profesjonalistą, żeby zrozumieć zawiłe tajniki bokserskiego biznesu. Nikt oprócz wielkiego, nieomylnego, omnipotentnego, pierwszego nieporuszonego poruszyciela - copa. Rwij stąd, ziomuś.
By nie zrozumiec tego co napisalem to trzeba miec IQ na poziomie...no wlasnie...twoim....lol
Napisalem wyraznie, ze Klitschkos jak i Rigondeaux zostali niezakceptowani przez amerykanskich fanow ze wzgledu na nudny styl walk. Nie ma to nic wspolnego z zadnymi porownaniami, a jest faktem chlopcze.
...ale niestety ja jestem koneserem boksu,a wiekszosc kibicow,szczegolnie w stanach przychodzi na gale po to zeby zobaczyc krew,pot i łzy..."
Nie wiem czy jestes "koneserem" gdyz podobna opinie o Rigondeauxa ma tutaj 99% uzytkownikow. Mysle, ze to sa nalecialosci tego, ze boks zawodowy w polsce jest stosunkowo nowym zjawiskiem, a boks amatorski byl w krajach komunistycznych jedyna dostepna forma odbioru walk.
Mysle, ze wiekszosc z was wciaz mysli kategoriami wpojonymi wam przez "fachowcow telewizyjnych" pokroju Pandery czy innych jeszcze lepszych, u ktorych najwyrazniej kult amatorszczyzny nigdy nie zaginie.
Zgadzam sie z toba, ze u nas placi sie za "blood, sweat and tears".
Przecież nie zmieni się nagle w brawlera. Ja nie wiem, jest od groma pięściarzy - bokserów i nikt takiego dymu nie robi. WIĘKSZOŚĆ bokserów walczy na zasadzie - hit and don't get hit (i prawidłowo), a tylko mistrza sweet science się czepiają. Taki Terrance Crawford nikomu nie przeszkadza? Donaire to niby robił nie wiadomo co? Bradley poza walką z Prowodnikowem był uznawany za jednego z największych nudziarzy. Przykładów można mnożyć.
lol...wiesz, prawdopodobnie znalazles lepsze wytlumaczenie "fenomenu Rigondeux" niz ja.
Mylisz sie i to bardzo,ja nie znosze boksu amatorskiego bo mnie niesamowicie nudzi i nigdy go nie ogladam,nawet olimpiady,wiec twoja teoria o ,,wpojonej amatorszczyźnie'' w tym momencie upada.Nie sugeruje sie opiniami innych userow tylko wyrabiam sobie swoje wlasne zdanie na temat jakiegos zawodnika,co wielokrotnie juz powtarzalem tutaj.
Data: 21-10-2013 19:23:52
"arpxp Data: 21-10-2013 19:01:45 Może niech w przerwach między rundami jakieś sztuczki magiczne pokazuje, albo jakieś dowcipy poopowiada, żeby widownia się dobrze bawiła"
Wystarczy, by zrozumial iz boks amatorski a zawodowy to zupelnie inna sfera. Jezeli chce byc gwiazda w US, musi byc bardziej efektowny w ringu. Ma znakomita technike i niewatpliwie niesamowity talent, ale nie jest wystarczajacym profesjonlista by zrozumiec na czym ten biznes polega.
O losie....a co mozna sugerować aby zmienił w swoim stylu Rigo...ma zbierać nagle wszytsko na twarz....starego lisa juz nie zmienisz i jest błąd promotorów windowanie takiego zawodnika....Kazdy walczy tak jak umie...walki Floyda też są przecież nudne...dla plebsu kochającego mordobicia...
Wiadomo ze podczas walk takich jak Marquez vs Pacman tętno zaczyna bardziej przyspieszac i emocje siegaja zenitu:),oczywisice ze wole takie walki,ale ja np.potrafie docenic i podziwiac prawdziwy bokserski kunszt w przeciwnienstwie do kibicow,ktorzy uwazaja ze jak nie ma mordobicie to jest kupa a nie walka,to jest wlasnie ta subtelna różnica miedzy prawdziwym fanem(koneserem) a niedzielniakiem...
Nie będę udawał nie wiadomo kogo , też lubię mordobicia , co nie znaczy , że nie potrafię docenić klasy Rigo .
Stary Arum chyba do końca mózg stracił nie wystawiając mu jakichś brawlerów .
Poza tym , w stanach nuda też się nie sprzedaje, przykład Hopkinsa , Tarvera , Alexandra i wielu innych.
Money się sprzedaje , bo walczy z latynosami , wziął by takiego Austina Trouta i jego PPV leci na łeb na szyje , jak w przypadku mało popularnego Guerrero .
Oczywiście ze trzeba docenić umiejętności Rigo, bo sa nieprzeciętne, ale właśnie dobrze to ująłeś, czy komuś skacze tętno na jego walkach ? Nie mowię o nadciśnieniu czy innych chorobach krążenia.
Data: 21-10-2013 19:46:37
cop
Mylisz sie i to bardzo,ja nie znosze boksu amatorskiego bo mnie niesamowicie nudzi i nigdy go nie ogladam,nawet olimpiady,wiec twoja teoria o ,,wpojonej amatorszczyźnie'' w tym momencie upada "
Ta teoria generalnie jest do kitu, nie tylko w odniesieniu do Twojej osoby. Ja również nie mam styczności z boksem amatorskim. Zresztą wystarczy spojrzeć na komentarze na orgu odnośnie boksu amatorskiego - ile ich jest? 2-3? Chyba, że temat dotyczy boksu kobiet, wtedy więcej PT Użytkowników ocenia urodę zawodniczek ;-)
Mylisz sie i to bardzo,ja nie znosze boksu amatorskiego bo mnie niesamowicie nudzi i nigdy go nie ogladam,nawet olimpiady,wiec twoja teoria o ,,wpojonej amatorszczyźnie'' w tym momencie upada.Nie sugeruje sie opiniami innych userow tylko wyrabiam sobie swoje wlasne zdanie na temat jakiegos zawodnika,co wielokrotnie juz powtarzalem tutaj."
Definitywnie nie chcialem cie obrazic, ani nawet sugerowac iz jestes jak reszta szarej masy. Napisalem raczej ogolnie o swoich wrazeniach, a czytajac to forum regularnie, mam dobrze wyrobiona opinie i aczkolwiek nie jest moze ona popularna i przyjmowana jako alternatywna, top jednak w dosc zdecydowany sposob determinuje wartosci tutaj zauwazone.
Data: 21-10-2013 19:52:23
Sądzę , że to nie tylko problem USA . Wątpie by był jakieś kraje poza niemcami , gdzie chętnie oglądają nie swoich zawodników
Znam sporo Niemców i to w różnym wieku i nie wiem czy to ich polityczna poprawność...Ale kazdy na teamt Kliczków zawsze się serdecznie uśmiecha...czyli de fakto są lubiani...
Oczywiście ze trzeba docenić umiejętności Rigo, bo sa nieprzeciętne, ale właśnie dobrze to ująłeś, czy komuś skacze tętno na jego walkach ? Nie mowię o nadciśnieniu czy innych chorobach krążenia."
Dokladnie.
Poza tym komentatorzy HBO zwykle byli całkiem zadowoleni i zawsze z podziwem komentują poczynania Rigo, w przeciwieństwie do np. Kliczki (i słusznie). Rozumiem, że ogromnych emocji tam może nie ma, ale tak naprawdę HBO nie ma co pokazywać... To ostatnie PPV - nie mogłem uwierzyć jakich półciężkich wstawili na walkę otwarcia, przecież to jakiś kabaret był. Generalnie jest masa walk i pięściarzy, których ciężko się ogląda i jakoś wielkiego lamentu z tego powodu nie ma. Tylko oni są odpowiedniej narodowości.
Bo zauważcie, że my nie rozmawiamy tutaj o robieniu rekordów oglądalności, tylko o POKAZYWANIU w ogóle na HBO. No to ja się pytam - co jest takiego ekscytującego w Crawfordzie czego nie ma Rigo? W Vazquezie? Mikey Garcia - kontrbokser, nudziarz. Kogo oni tam promują - Thurman - słabiaków obija ładnie, ale walka z weteranem - Zaveckiem? Nuuuuuda. Nie wiem, Fortuna - nuda, Russell Jr - to samo, w ogóle nie chce na twarz zbierać dziwak jeden.
Poza tym odnoszę wrażenie, że Arum po prostu bardzo nie lubi jak ktoś mu krzyżuje plany. Na Floyda się obraził jak mu zarżnął ODH, teraz się focha na Rigo bo mu podciął Donaire.
Trafiłes w sedno sprawy,juz wielokrotnie tutaj poruszalismy temat obłudy i hipokryzji amerykanow,którzy gadaja dookoła jacy to dani piesciarze są nudni,a na walki swoich nudziarzy,wypleniaja hale do ostatniego miejsca...
Ja tu nie widze zadnego problemu. Piesciarze probujacy podbic dany rynek, musza dostosowac sie do wymagan. Jezeli nie, szukaja innego sposobu by zarobic pieniadze. Klitschkos sa znakomitym tutaj przykladem.
...Poza tym komentatorzy HBO zwykle byli całkiem zadowoleni i zawsze z podziwem komentują poczynania Rigo..."
Max Kellerman wielokrotnie docenial Rigondeauxa jako piesciarza, ale przyznal rowniez, ze promowanie takiego stylu walki jest niezwykle trudne i moze nawet niemozliwoscia jest by osiagnac sukces na amerykanskim rynku. w nizszych kategoraich wagowych najbardziej popularnymi piesciarzami sa u nas ci z Mexico i Puerto Rico, a powod jest bardzo prosty: oni zostawiaja serce i zdrowie w ringu. Za to my placimy. Kubanczyk, aczkolwiek zdolny ale jego asekuracyjny boks jest calkowicie pozbawiony efektywnosci.
Sami zreszta przekonacie sie o odbiorze jego kolejnej walki i to juz wkrotce.
Jak ja lubię takie argumenty - "idź i sam zrób". Arum jest od tego, żeby wymagać od zawodników żeby walczyli w sposób podobający się ludziom. Przecież dla Niego to jest biznes, a nie działalność charytatywna.
Skacze. Zresztą o ilu walkach my mówimy, ile on jest na tym zawodowstwie? Czy na walkach Gołowkina skacze tętno, przecież on tylko demoluje swoich rywali, co to za emocje? Pojedynek z Donaire był jednym z 10 najbardziej ekscytujących w 2013 roku. I to nie jest moja opinia, a ludzi którzy oglądają rocznie setki walk, a w całym życiu tysiące (zaczerpnięta z forum strony z torrentami bokserskimi, jest tam taki fajny user z USA oceniający atrakcyjność pojedynków po każdym weekendzie, jego ocena tego pojedynku to 74/100).
Były celne, czyste ciosy, były obrony, kontry, było napięcie. Sweet science na najwyższym poziomie. Był wreszcie zwrot akcji i nadzieja dla Donaire w 10. rundzie (dechy Rigo), była dramatyczna 12. runda. Nie było klinczy, brudnych zagrywek. Nie było takich emocji jak w walkach Riosa z Alvarado, Alvarado - Provodnikow, Bradley-Provodnikow, ale dużo lepiej mi się to oglądało niż np. żenującą młóckę - Huck-Powietkin.
...Gdyby Kliczko był Amerykanem byłby nr 1 P4P i przyciągał by tłumy i telewizję. Dla przypomnienia wybitny ciężki Lenox Lewis też nie był akceptowany w USA (zarzuty podobne jak do Kliczków). "
Absolutna bzdura. Przypomne lata dziewiedziesiate i pocztek XXI wieku, gdzie popularnosc takich piesciarzy jak Tua (new Zeland), Golota(Poland), Ibeabuchi (Nigeria), Prince Naseem Hamed (Yemen-UK), Ricky Hatton (UK), Joe Calzaghe (Wales), Manny Pacquiao (Philipines) i nie wspominajac juz dziesiatki innych piesciarzy z Mexico i Puerto Rico byla niezwykle latwo zauwazalna. Co ich wspolnego laczylo?
Byli ekscytujacy w ringu i poza nim.
To tak by przypomniec fakty a nie sugerowac sie emocjami...lol...
...i jesli debil arum nie potrafi na tym zrobic pieniedzy to kurwa jest poprostu göwno wart, stary cep i tyle"
Nigdy nie pomyslales, ze poniewaz ten "stary cep" wie jak robic pieniadze, doskonale rozumie iz inwestowanie w nudziarza Rigondeaux jest kiepskim biznesem. Niech przykladem bedzie najblizsza gala z udzialem Kubanczyka. Poproscie redakcje, to moze skompletuja dane dotyczace $$$ jakie generuje wasza "kubanska gwuiazda".
Jezeli zreszta tak doceniacie Rigondeauxa, to moze jakas najbogatsza grupa promotorska z Polski go sciagnie na stale i bedziecie mogli podziwiac jego widowiskowy boks kilka razy do roku na polskich ringach.
Teza: Rigo jest za nudny, żeby go pokazywać (!) w ogóle na HBO
Mój kontrargument: HBO nie ma kogo pokazywać, starają się promować np. Crawforda, który spełnia wszystkie kryteria bycia nudnym. Na gali PPV dają gościa z brzuchem piwnym, który bije się z jakimś gościem tłukącym się po barach, obaj ruszają się jak muchy w smole (dawno nie widziałem tak wolnych rąk w boksie). Już nawet retransmitują walki z Europy, czepiają się czego mogą, ale na gościa z top P4P, który daje co najmniej przyzwoite walki nie ma miejsca?
Dobrze, iz masz swoje zdanie, ale odpowiedz sobie na proste pytanie: co twoja opinia znaczy w kontekscie omawianej przez nas sytuacji z Rigondeax i jego braku popularnosci w naszym kraju??? Czy zapelniasz hale na jego walkach? Czy kupujesz transmisje HBO by ogladac jego kunszt? Czy w jakiejkolwiek innej formie dajesz do zrozumienia Arumowi, ze wspomozesz ten niezbyt dobry biznes z Kubanczykiem???
Odpowiedz na te pytanai sam sabie, gdyz ja odpowiedzi te znam doskonale...lol...
Cop, uważaj, tłumaczę powoli:"
lol...nie jestem twoja riodzinka, wiec mozesz pisac w bardziej wyrafinowany sposob i znacznie szybcuiej...
Nie ma szans w tej kategorii zwojować Ameryki, dlaczego Pacquiao (Arum) tak bardzo na siłę, nienaturalnie chciał iść w górę? Europy zresztą to też dotyczy. Dla ludzi te kategorie są "półśmieszne".
Rigo nie musi być od razu gwiazdą wieczoru. Często przed głównym daniem wypuszczają takich beznadziejnych wacianych chłystków , że głowa mała. Dla nich jakoś jest miejsce, dla genialnego Rigo nie.
Beka.
Data: 21-10-2013 20:30:10
oj jaki ty glupi jestes, ty czasem baba nie jestes?
Za to powineś dostać ostrzeżenie...Po co kobiety obrażać...
stosowanie skrótów typu baba=głupia....gratuluję...
"Matys90 Data: 21-10-2013 20:25:19
Cop, uważaj, tłumaczę powoli:"
lol...nie jestem twoja riodzinka, wiec mozesz pisac w bardziej wyrafinowany sposob i znacznie szybcuiej..."
No popatrz, a jednak przeczytać cały komentarz i odnieść się do jego merytorycznej części już nie dałeś rady. Jak zwykle.
Mylisz sie. Kategorie wagowe 122-146lbs byly i sa bardzo bogate w piesciarzy, ktorzy zarobili/zarabiaja znkomite wyplaty a to, ze zmieniaja kategorie wagowe wynika nie tylko z checi zmagania sie z innymi duzymi nazwiskami, ale rowniez z bardzo prozaicznych wzgledow antomicznych i faktu, ze w miare wiekszej ilosci lat, organizm nie jest w stanie trzymac tej samej wagi. Jezeli nie znasz zadnych innych wielkich nazwisk w tych niskich kategoriach, znaczy iz nie sledzis zbopksu zawodowego z uwaga.
oj jaki ty glupi jestes"
lol...nie spodziewalem sie zadnej konstruktywnej polemiki z twojej strony, wiec mnie nie zaskoczyles swoja elokwencja...lol...
Hopkins jest nudniejszy od Władka , ten ostatni chociaż niszczy i nokautuje rywali a nie głaszcze rękawicami xD
Mój kontrargument: HBO nie ma kogo pokazywać, starają się promować..."
Wszyscy doskonale wiedza, ze GBP przechodzac do SHO spowodowala panike w szeregach HBO. Nie zdziwilo was, ze pokazali nawet Klitschko-povetkin, o czym by nikt nawet nie snil, gdyby np. mayweather ciagle walczyl pod sztandarem HBO?
Trudna sytuacja tej stacji spowodowala takie precedensy, ze nawet Rigondeaux, pomimo kompletnego braku zyskow finansowych, jest po raz drugi w tym roku na gali HBO, wiec zgadzam sie z tym, ze jest to sytuacja dosc nietypowa. Mysle jednak, ze wszystko sie zmieni i to bardzo szybko. Zbyt wiele pieniedzy jest uwiklanych w tym biznesie.
No coz, nazywanie nas "gawiedzia amerykanska" jest odrobine smieszna sytuacja, gdyz patrzac na znaczenie rynkow bokserskich, wciaz jestemy tym, ktory dyktuje warunki a wszyscy zawodowcy marza by u nas walczyc. Publicznosc jest rozna i mysle, ze zarowno w US jak i w Polsce, mozemy zauwazyc rozne zachowania i je krytykowac lub aprobowac.
Co do Bernarda, to widzialem jego wiele walk na zywo i jest on niesamowitym piesciarzem, ktorego "old school" zachowania ringowe a teraz rowniez i wiek, sa tymi elementami, ktore wzbudzaja entuzjazm widowni. BHop to legenda i nikt mu tego nie odbierze, a juz z pewnoscia nie milosnicy piesciarstwa z Polski. Bez obrazy, ale to fakt.
...Nie mają swojego zdania. Lubią to co ktoś kazał im polubić"
Czy tobie sie kraje czaem nie pomylily? To brzmi jakbys pisal o jakims kompletnie totalitarnym systemie a nie o US...lol...
Twoje powyzsze stwierdzenie MUSI odnosic sie do komunistycznych uwarunkowan a nie do kraju, gdzuie FREE MARKET jest podstawa zdrowej konkurencji i dominacji intelektualnej.
No widzisz,o Hopkinsie mowisz ze to prawdziwa legenda i że chetnie chodzisz na jego walki,a o Rigo,ktory jest od niego lepszy do ogladania mowisz ze jest nudny i nie zrobi w USA kariery w ten sposob potwierdzasz naszą teze o tym ze amyrkanie widzą drzazge w czyims oku a w swoim nie widzą belki...
Hopkins może co najwyżej kończyć przed czasem celowo podkładającego się Oscara xD
lol...moze to i dobry pomysl. Mysle jednak, ze Rigondeax ma w swoim jednym malym palcu wiecej bokserskiego talentu i mozliwosci, jak szpilka w dwoch piesciach i z cala mozliwa pomoca swoich wiernych "huliganow"...lol..
No widzisz,o Hopkinsie mowisz ze to prawdziwa legenda i że chetnie chodzisz na jego walki,a o Rigo,ktory jest od niego lepszy do ogladania mowisz ze jest nudny i nie zrobi w USA kariery w ten sposob potwierdzasz naszą teze o tym ze amyrkanie widzą drzazge w czyims oku a w swoim nie widzą belki... "
Hopkins jest prawdziwym profesjonalista, rozumiejacym na czym polega bokserski biznes. Stara, dobra szkola boksu poparta olbrzymia wiedza, determinacja i zelazna dyscyplina. Przyszly IBHOF i niezapomniana legenda boksu. Przy bernardzie, Rigondeaux to tylko amator, aczkolwiek jego dokonania sa naprade imponujace. Niestety, nie ma to znaczenia w boksie zawodowym, gdzie osiagniecia z amatorki sa tylko narzedziem do osiagniecia prawdziwych sukcesow.
jestem daleki od bycia hipokryta i aczkolwiek moje opinie sa bardzo subiektywne, stoja calkowicie za nimi. Nie znaczy to jednak, ze nie respektuje waszego zdania. nawet je lubie, gdyz pozwala to na polemike i poznawanie innych, alternatywnych punktow widzenia.
Czyz to nie jest wlasnie kwintesencja forum???
Data: 21-10-2013 21:09:08
"PolakMaly3 Data: 21-10-2013 21:03:03 Cop może Rigo powinien przyjechać do PL na małe korepetycje z marketingu samego siebie od Szpilki..lol "
lol...moze to i dobry pomysl. Mysle jednak, ze Rigondeax ma w swoim jednym malym palcu wiecej bokserskiego talentu i mozliwosci, jak szpilka w dwoch piesciach i z cala mozliwa pomoca swoich wiernych "huliganow"...lol..
Ale szpilka pomimo ograniczeń czysto bokserskich ma niesamowity wręcz "dryg" do sprzedaży swojego nazwiska...a że większość ludzi go nie lubi jest mało ważne...ważne aby nazwisko Szpilka nie schodziło z czołówek gazet....Można nawet zaryzykować stwierdzenie...ze Szpila skradł trochę show Zimnochowi w sobotę....
...Hopkins może co najwyżej kończyć przed czasem celowo podkładającego się Oscara"
Brednie. Nie sadze, ze ogladales walke, a nawet jak to zrobiles, to nie rozumiesz tego co widziales...lol...
Trzeba było od razu machnąć kategorie 122-160, co się będziemy ograniczać... komedia :) Specjalnie dałem przykład Pacquiao, którego Arum na siłę wyciągał do półśredniej i tworzył potem dziwne limity przed i w dniu walki.
A czekałem chociażby przecież na przykład jak - Morales-Barrera, a tu taki marny wybieg :( Generalnie jednak mój punkt widzenia jest następujący - do 122lbs bardzo ciężko jest zrobić to co łatwiej wyżej, nawet jak się daje takie walki jak Vazquez-Marquez. A taka kariera jak Vazqueza czy Marqueza kosztuje ich nieporównywalnie więcej niż Rigo.
Podsumoując:
- Rigo nigdzie nie byłby bardzo popularny (poza ojczyzną, a i to zależy, bo jakby był "rodzynkiem", to u siebie mógłby być gwiazdą)
- Na brak popularności wpływają przede wszystkim: niska kategoria wagowa, brak "narodowej" bazy kibiców, słabe prowadzenie przez Aruma, brak angielskiego i trash-talku, a dopiero gdzieś na końcu - to, że nie chce zbierać ciosów na twarz.
Gdyby zechciał być brawlerem, to kariera skończyłaby się na Donairze, który był od niego cięższy prawdopodobnie o blisko 10-15 funtów (a mówi się, że Mayweather taki kozak, bo do większego wychodzi ;)) I kto by chciał oglądać ambitnego i wchodzącego w wymiany Rigo? Może coś mnie ominęło i Darchinyan zrobił dzięki temu karierę? :)
Dokładnie, Hopkins jest bardzo nudnym pięściarzem, który często ucieka cie do brzydkich fauli , których nie widzi sędzia ringowy
Chociaż nie do końca, bo rodak może i być nawet mega nudny jak Hopkins xD
Data: 21-10-2013 21:33:56
Swoją drogą to ciekawe ile ten Hopkins zamierza jeszcze walczyc,nie zdziwie sie jak w wieku 55 lat jeszcze bedzie wywijał na ringu XD
Hopek jeszcze tylko dwie walki...Pierwsza z Karo...a potem już schody albo Kovalev albo Adonis...Swoją drogą właśnie obejrzałem boxrec...lol co tam robi LHW robi Chavez jr????
100% racji odnośnie pochodzenia, nie są chłopaki Amerykanami i mają problem, by zaistnieć w USA.
Data: 21-10-2013 21:44:27
wszawypomiot
100% racji odnośnie pochodzenia, nie są chłopaki Amerykanami i mają problem, by zaistnieć w USA.
Tak nie do końca..co prawda obywatelstwo to potężny Handicap aczkolwiek porywający, emocjonujący styl to jest to co każdy lubi....zobacz Tim Bradleya....no3 P4P i nadal nudny i nie lubiany...
1)Kliczko-Powietkin
2)Chisora-Avila
3)Banks-Mitchell II
4)Helenius-Sprott
5)Smith-Molina
6)Charlo-Hopkins
7)Proksa-Mora
8)Bika-Sjekloca
9)Thurman-Zaveck
10)Solis-Larsen
11)Gamboa-Perez
12)Crawford-Klimov
13)Glazkov-Scott
14)Russell Jr-Gusev
15)Crawford-Prescott
+ BONUS - najżałośniejsza walka na gali PPV: Seanie Monaghan vs Anthony Caputo Smith, nie wiem kto to wpuścił na imprezę takiej rangi
Przyczyną małej popularności Rigo jest bycie Kubańczykiem oraz nieznajomość angielskiego (trash-talking). W najmniejszym stopniu styl.
Matys90
Z tej listy wykreśliłbym Proksa-Mora.
LOL - 122-146 (147 jak mniemam miałeś na myśli). Przecież specjalnie piszę o 122 (STO DWADZIEŚCIA DWA), Rigo wyżej nie pójdzie, bo ma 33 lata i w ringu waży niewiele więcej ponad ten limit. Leciutka różnica między 122 a półśrednią..."
Oj matys, matys... pomin te "lol" bo co moze wirtualny cop, to w twoim wykonamniu jest smieszne... Wykreuj swoj wlasny styl, moze to ci pomoze.
Co do kategorii wagowych, to jak spojrzysz na powiedzmy ostatnie dwadziescia lat te wlasnie rejony 122 lbs - 147 lbs byly mapa przeroznych zmian i przejsc zawodnikow w miare uplywu czasu z jednej do nastepnych kategorii. Jakbys obserwowal te najwieksze i najbardziej znane nazwiska, to zauwazylbys nie tylko ze jest to calkowicie naturalny proces a do tego bardzo popularne jest zdobywanie kolejnych tytulow w kolejnych dywizjach. Jak nie wiesz, to sprawdz dokladnie jak wielu piesciarzy przechodzilo od 122 lbs do kilku kategorii wzwyz by zdobywac tytuly, pieniadze i wieksza popularnosc. Roznica 25 lbs jest moze duza, ale to nie to samo co przeskok z kategorii "lightheavyweight" do "heavyweight" wiec nie podniecaj sie tym, ze to az takie niespotykane, gdyz to absolutna bzdura.
To, ze ten wasz ulubiony Rigondeaux ma 33 lata i wazy niewiele ponad limit w dniu walki to jego pierdo*ony problem a nie potwierdzenie zadnego trendu, o ktorym wspomnialem wczesniej.
btw, ta uwaga o 147 lbs a nie 146 lbs byla naprawde rewelacyjna. Nigdy bym przeciez nawet nie zorientowal sie, ze pomylilem sie w szybkim wystukiwaniu...lol...
gratuluje matys.
Oceny Klitschków i Rigo są beznadziejne jeśli nie jest się w stanie zrozumieć kilku prostych założeń.
Dodam tylko że Władimir i Vitali zarabiają grube pieniądze (Wład ostatnio 17 mln za walkę) i HBO pokazuje ich najciekawsze pojedynki...
Z czym więc do ludzi? To USA potrzebuje kogoś takiego a nie oni USA
W Ameryce widza potrafi zachwycić wrestling czy Jerry springer bo cos się po prostu dzieje. Pytanie czy ze względu na ilość są to wartościowsi odbiorcy?
Kasa kasą ale nikt nie będzie poświęcał umiejętności wygrywania gładkiego dla tłumu żądnych krwi ludzi.
Czy naprawdę uważacie że taki Władimir powinien coś zmieniać? Po co ma narażać tak piękne panowanie przez tyle lat. A jak widać da się zarabiać i będąc nudnym dla ogółu ogromną kasę.
A co do emocji trzeba jeszcze pamiętać że w głównej mierze zależą od zbliżonego poziomu jaki reprezentują pięściarze. Walka może być ogromnie ekscytująca na każdym prawie poziomie ale gdy przeciwnik wyprzedza przeciwnika o dwie klasy trudno tu o mega ciekawą walkę.
Radzę o tym pamiętać.
Niech Rigo idzie do normalnego promotora jak Arumowi nie pasuje taki diament..."
To jest taki diament, ze kazdy ma go w d8pie a nikt nie chce zalozyc na palec. Widze, ze kult Rigondeauxa, podobnie jak swego czasu innej wyspiarskiej gwiazdy - Odlaniera Solisa, wyraznie i bezapelacyjnie zawladnal polska rzeczywistosciua forumowa. Spojrzcie jednak na fakty i przestancie sie emocjonowac zyczeniami. Fakty sa takie, ze zarowno Solis jak i Rigondeaux byli znakomitymi amatorami, ale nie sa niestety pelnymi profesjonalistami. Doceniam talent, ale neguje ich wartosc, jako piesciarzy zawodowych. Mowiac juz wylacznie o Rigondeaux, jego nawet w Miami byloby ciezko sprzedac i o tym wie doskonale znakomity Bob Arum, jak i reszta bokserskiej branzy. Dlatego tez nikt sie o Kubanczyka nie bije i nie bedzie wykradal praw promotorskich z Top Rank...lol....
To sa fakty. Macie jakies kontrargumenty? Tylko rzetelne informacje, bez zadnych: "bo mi sie zdaje, ze to..."
No BS, please.
Zmuszanie kogoś do walczenia w sposób ciekawszy dla kibiców to chyba najgłupszy pomysł jaki można wymyślić. Szczególnie gdy bokser taki jest geniuszem i wszystkich ogrywa."
Kolejny, ktory nie rozumie istoty boksu zawodowego. Nikogo nie interesuja medale amatorskie Rigondeaux. Kazdy KTO PLACI za ogladanie pojedynkow, chce miec dawke emocji a nie asekuranckie szachy w ringu. Powtarzam: Kubanczyk nie jest i nie bedzie zadnym wielkim profesjonalista, jak bedzie walczyl dalej w takim samym stylu. Co wiecej, bedzie musial przyjechac do polski, by PRAWDZIWI ZNAWCY i WSPANIALI PROMORTORZY go umieli docenic, gdyz u nas to uslyszy tylko to co Bob Arum wyraznie mu mowi. Jak Kubanczyk chce, niech sprobuje zmienic promotora...lol...
Data: 21-10-2013 23:11:43
Walka może być
ogromnie ekscytująca na
każdym prawie poziomie ale
gdy przeciwnik wyprzedza
przeciwnika o dwie klasy
trudno tu o mega ciekawą
walkę.
*
Jezeli ktos jest lepszy o 2klasy to walka powinna byc wygrana na luzie pokazem boksu (nie zapasow) przez umiejetności ktorymi goruje nad przeciwnikiem a nie jak w przypadku Wladimira antyboksem
...Na brak popularności wpływają przede wszystkim: niska kategoria wagowa, brak "narodowej" bazy kibiców, słabe prowadzenie przez Aruma, brak angielskiego i trash-talku, a dopiero gdzieś na końcu - to, że nie chce zbierać ciosów na twarz..."
Brednie i jeszcze raz brednie. Mnostwo znakomitych piesciarz nigdy nie poslugiwalo sie angielskim a tylko hiszpanskim i osiagneli wielkie sukcesy w naszym kraju i stali sie miedzynarodowymi gwiazdami. Mnostwo z nich walczylo w niskich kategoriach wagowych i nie musieli uzywac trash-talk by staqc sie multimilionerami.
Co do promotorki Boba Aruma, to mozecie sobie tylko pomarzyc, by kiedys w waszym kraju zaistnial taki promotor z taka machina promujaca jak Top Rank.
Możesz walczyć nudno ale jak będziesz mistrzem to będą musieli pokazywać twoje walki z coraz to nowymi nazwiskami itd itp.
Nie da się tego ominąć. I nie mówimy tu o medalach. heh
Dla Ciebie to antyboks. Ok.
Mi też walka się nie podobała. Nie zmienia to faktu że dużą odpwiedzialność ma na sobie za to też Aleksander.
Obejrzyj sobie zresztą walkę Lennox Mike Tyson...
Ważne że do dziś nikt antyboksu w stanie zdetronizaować nie jest i to on zarabia po kilka milionów (czasami kilkanaście) za walki.
To sport a ten nie uznaje przegranych by się podobać. Reprezentacja Hiszpanii w piłce nożnej też nie gra tak widowiskowo jak Anglia itp.
1-0 po tysiącach podań i 5 strzałach przez cały mecz. Ale na szczycie są.
Kasa przy takiej klasie zawsze będzie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ale taki cop (oczywiście nie przyzna) marzyłby by Ameryka miała takiego Władka. Niepokonanego lepszego o klasę od całej reszty. Wtedy mógłby się chwalić a tak musi żalić i zaniżać jego wartość i kombinować, wierzyć w każdego nowego ciężkiego (Seth Mitchell z żelazną szczęka itd). Zresztą Copa podaję tu jako przykład stylu myślenia Amerykanów.
Ale nie ważne. W temat bardziej zagłębiać się nie będę bo to nie ma sensu. Cop zawsze i wszędzie będzie pieprzył to samo tylko w innych okolicznościach.
To co śpiewał o Sethie np teraz przeszło na Wildera itd.
Cóż pozdrawiam inteligencje orga!
@ Cop to nie problem jest z Rigo tylko problem z niezbyt mądrą amerykańską publicznością. To jest mniej więcej tak, że transformersi u Was są megahitem choć walorów nie posiada żadnych, oprócz bardzo prymitywnej rozrywki."
Obrazanie innych gustow jest bezsensowne.
Ta jak to nazwales "niezbyt madra" publicznosc placi olbrzymie pieniadze za bilety na gale, za PPV czy inne przekazy a nie kradnie streamow z internetu, wiec ma i prawo wybierac sobie to, co chce ogladac. Co do gustow filmowych, podejrzewam iz mozemy sie zgodzic, ale na takie filmy jak TRANSFORMERS, IRON MAN czy inne przerobki komiksoe, to u nas chodzi mlodziez do kina. Chca miec chwile rozrywki i taka im Hollywood dostarcza.
pozdrawiam inteligencje orga"
lol...teraz to dolozyles do pieca...lol...
Dlatego zafascynowani wciaz jestescie bokserami ze starego bloku soviet union i wyspiarzy z Kuby. Ta slaepa milosc do takich jak Klitschkos, Solis, Rigondeaz czy nawet Pulev jest naprawde juz odrobine przesadzona. Gdzie w tym wszystkim odrobina wlasnego myslenia i kreowanie wlasnych opinii???
To sport a ten nie uznaje przegranych by się podobać"
Kolejny blad. Boks zawo0dowy zawiera elementy sportowe, ale to tylko czesc calego obrazu. Profesjonalna odmiana jest znacznie bardziej skomplikowana i najwyrazniej ani ty, ani wiekszosc na tym forum nie jest w stanie zrozumiec niuansow, ktore temu towarzysza. Nie dzieiwe sie wam, gdyz tak naprawde jakim cudem mozecie o tym wiedziec, ale dziwie sie takiemu znakomitemu piesciarzowi jak Rigondeaux, ktory majac wszystkie narzedzia potrzebne by zostac gwiazda, zebrze o walki na roznych kanalach tv...lol...
Wolę czuć "miłość" do takich pięściarzy niż do Setha Mitchella, Wildera, Chisory czy innych wynalazków....
Koniec tematu.
To że potrafisz postawić takiego Wildera w top 10 a Puleva nie świadczy doskonale o tym że próbujesz nam waść wcisnąć swoje problemy z myśleniem. To nie my ślepo wierzymy w coś co jest słabe tylko ktoś inny. A kto to taki? Zgaduj panie wirtualny...
I skończ się kompromitować zarzucając Polskim ekspertom (mimo iż wielu nie trawię) brak wiedzy bo oni przynajmniej są wiarygodni i mogą potwierdzić to o czym mówią. Ty nie...
A na koniec dodam jeszcze że potrzebujesz wsparcia redakcji do funkcjonowania wśród naszej społeczności więc jesteś podwójnie żałosny...
Pozdrawiam.
Nie zapominaj Cop, że większość starych userów tego portalu nie bierze cie na poważnie bo nie jesteś osobą, która to pisze bezinteresownie tylko po to (prawdopodobnie, moje domysły) żeby ruszyć lawinę komentarzy uzywając tanich chwytów "Wy". 'My", "u nas w Usa" itd. Swoją drogą muszę przyznać że robisz to z zimną krwią i po mistrzowsku ale o ole piszesz o boksie to jeszcze można poczytać ale już nie pisz nic więcej o tej naszej, polskiej, mentalności."
Pozwol, ze wytlumacze pare kwestii:
1) starzy czy nowi "userzy" nie maja zadnego wplywu na to co i jak pisze, a to czy "bora mnie na powaznie" czy tez nie ma takie znaczenie jak zeszloroczny snieg.
2) pisze teraz calkowicie bezinteresownie, gdyz wie na 100% iz jest tutaj olbrzymia masa glownie czytelnikow, ktora czyta to forum glownie dlatego, ze cop tutaj pisze. Oczuywiscie nie ukrywam, ze mam sentyment do tego wlasnie forum, ktore pomoglem wykreowac do najbardziej wplywowego w Polsce. NO DOUBT! Statystyki to potwierdzaja.
3) Uzywam "MY" i "WY" z bardzo praktycznego powodu, moje poglady ze wgledu na punkt odniesienia sa bardzo inne nisz pozostale 99% wiec podzial taki jest naturalna konswkwencja
4) Lubie tutaj duza grupe uzytkownikow, kytorych cenie za wklad z to forum i pomimo, iz w wiekszosci sytuacji sie nie zgadzamy, wciaz staram sie o zachowanie kulturalnych ram polemik
5) Pisze w wiekszosci o boksie, ale niemozliwoscia jest rozdzielanie mentalnbosci regionalnych od tego jak boks jest postrzegany. Nie tylko wielkie roznice pomiedzy mna a mieszkancami np. Polski, ale rowniez u nas jest zauwazalna roznic apomiedzy Latinos a nasz biala czescia spoleczenstwa bokserskiego. Podzialy sa wszedzie.
Pozdrowionka.
To że potrafisz postawić takiego Wildera w top 10 a Puleva nie świadczy doskonale o tym że próbujesz nam waść wcisnąć swoje problemy z myśleniem"
O jakim moim rankingu teraz piszesz? Jezeli o Top 15 The Most Exciting Fighters, tom oczywiscie podtrzymuje swoja opinie, ze Wilder jest zasluzenie na mojej liscie, a taki jak Pulev doporowadza mnie do stanu bulgarskiego uspienia...lol...
A na koniec dodam jeszcze że potrzebujesz wsparcia redakcji do funkcjonowania wśród naszej społeczności więc jesteś podwójnie żałosny..."
lol....kolejny besensowny bzdet. Juz slyszalem o jakis tam f2f-ach, scumbagcopach, ulach, georgeach etc, ktorzy to niby bylio copami. Teraz slysze, ze ktos musi mnie wspomagac...lol..
BlackDog, mam nadzieje, ze nie pijesz znowu? Lubie z toba rozmawiac o boksie na trzezwo, al;e to najwyrazniej nie zdarza sie czesto, nieprawdaz kolego?
Pulev na liście Top 15 The Most Exciting Fighters jest wyrazem biedy HW w USA. Przyznasz racje?"
Umiescilem Wildera na liscie najbardziej ekscytujacych piesciarzy swiata, a nie umiescilem np. Adamka, ktorego jako piesciarza cenie bardziej. Dlaczego? No coz, Wilder wchodzi do ringu, popatrzy i zabija. Jego walki, aczkolwiek z niezbyt wygotrowana opozycja sa naprawde bardzo interesujace i szalenie widowiskowe. Nie wiem wiec dlaczego takie zdziwienie?
Masz rację co do Rigo i Amerykańskiej publiczności. Robisz o tyle dobrą robotę tu na forum że uczysz wielu na czym polega boks w Ameryce. Że nie liczy się tam czysty wynik jak w sportach zespołowych. Chociaż kibice nawet w piłce nożnej wymagają już widowiska a nie tylko wyniku. Dlatego tylu kibicuje Barcelonie. Boks to biznes i nikt raczej tego chyba nie podważa. Ameryka to największy rynek więc kibice płacą i wymagają. To dzięki praktycznie Stanom w tym sporcie jakim jest boks są gigantyczne pieniądze. To dzięki Amerykańskim kibicom trzeba przyznać to wszystko się kręci. Oni konsumują w największej części ten sport. Płacą za to wszystko. Amerykański kibic w dużej mierze dźwiga ciężar globalnego boksu zawodowego.
Wiem ze Rigo jest nudny, ale z drugiej strony wolę jego nudę i gigantyczny talent. Zauważ że przeciętny kibic dźwiga ten sport ale ostatnio w boksie zawodowym jest coraz mniej miejsca dla koneserów. I genialnych aczkolwiek niszowych pięściarzy jak Rigo (przez styl). Trochę to smutne że kiedyś nadejdą czasy że geniusz nie zaistnieje a widowiskowy przeciętniak zaistnieje. Śp Gatti był kochany przez wielu a jak wiemy nie miał nawet drobiny talentu Rigo. Oczywiście że dla ludzi co żyją z boksu lepszymi kibicami są ci co płacą a ci co nie płacą są tymi gorszymi i ich zdanie nikogo nie obchodzi. Ale tak myśląc głębiej czy ktoś kto kocha boks jego wszelkie niuanse, zachwyca się stylem takiego Rigo jak pianista Chopinem jest gorszym kibicem ? Moim zdaniem nie. Ktoś inny może mieć inne zdanie i ja też je szanuję. Tyle że ktoś taki nie będzie skazany na rolę outsaidera jak Ci co lubią Rigo. Większość ludzi słucha dajmy na to Beyonce czy Miley Cyrus a jednostki tylko Bacha. Czy to zawsze większość musi mieć rację ? Jeśli chodzi o kasę zawsze ten kto ją ma ma rację to też fakt :/ Ale tak jeśli by do tego podejść bardziej filozoficznie ?
Czy jest w dzisiejszym świecie gdzie całkiem rządzi pieniądz i gusta większości miejsce na alternatywne myślenie ?
Mówię z góry że nie jestem przeciw kapitalizmowi i jestem zbyt młody aby wychowała mnie komuna ;)
Poza tym wychowałem się za granicą a nie w Polsce to tak gdyby mnie ktoś oskarżał o małomiasteczkowość, zaściankowość czy co tam jeszcze:)
PS
Ciekawa dyskusja się wywiązała
Pozdrawiam :)
I nie piszę o tych podrobionych kontach...
Wybacz kto jak kto ale ja potrafię zrozumieć że może znaleźć się kilku idiotów którzy znając tą stronę i ją czytając są w stanie dla chwili uwagi innych udawać kogoś innego. Ja dorobiłem się takiego poświęcenia że ten który mnie tu udawał pojawił się u konkurencji po banie...
Piszę o tym o co już pisałem i zawsze od tego uciekasz. Ktoś z redakcji Cię poinformował że znów możesz pisać po przewrocie bo pojawiłeś sie zanim się wszystko wyjaśniło. No chyba że miałeś farta lub ciągle próbowałeś się logować. Kolejna sprawa to to że miałeś bana i redakcja obiecywała że jest to ban na stałe. Twoja ciągła obecność tu i ich słowa w mojej krótkiej wymianie opinii z nimi idealnie pokazują że większa połowa Cię tu chce i chroni. Inaczej od momentu wprowadzenia sms na logowanie powienieneś odbywać karę dalej.
heh.
Żegnam.
A i jeszcze jedno. Mogę się mylić ale Wildera umieściłeś chyba też na liście top ten Hv w ogóle a nie tylko w top 15 ecxiting...
To tak nawiasem.
Miłego uciekania od tematu życzę ale ja muszę uciekać.
COP
Masz rację co do Rigo i Amerykańskiej publiczności"
Dziekuje. Musze dodac, ze ja osobiscie lubie Rigondeaux, a uzytkownicy ktorzy pamietaja mnie z tego forum jako "andre" z pewnoscia mogliby potwierdzic, iz pisalem o nim jako wielkim talencie lata temu, kiedy wiekszosc nie myslala o nim jako powaznym zawodowcu, ale to juz inna kwestia. Mowiac to, nasze sympatie i nadzieje niestety nie odzwierciedlaja realiow tego biznesu, gdyz tylko i wylacznie tym boks zawodowy jest. Czesto tutaj czytam zwroty "wartyosci sportowe" czy "geniusz z amatorskich lat"...lol... To wszystko jedno wielkie niezrozumienie faktow nas otaczajacych. Nie wiem nawet, czy takim jak BlackDog mozna cos wytlumaczyc, gdyz zamknieci sa w swoim wlasnym malym swiatku, ktroy nie dopuszcza niczego innego oprocz wlasnego smrodu...
Piszę o tym o co już pisałem i zawsze od tego uciekasz. Ktoś z redakcji Cię poinformował że znów możesz pisać po przewrocie bo pojawiłeś sie zanim się wszystko wyjaśniło"
lol...naprawde chce ci sie snuc jakies teorie konspiracyjne dotyczace copa i jego rzekomych kontaktow z redakcja? Nikt mi nie pomagal, nie powiadamial ani tez nigdy nikogo o nic nie prosilem. Ja jestem wirtualnym copem, wiec wszystko jest mozliwe....lol...
juz bylo wszystko jasne :)
p.s. arum moze sobie mowic.....co prawda rigo nie zrobi z nim kariery ale w pamieci konkretnych kibicow tego sportu zawsze bedzie wspominany jako geniusz, jest po prostu zayyebisty
i tyle.....
Ja się zgadzam z Tobą i wiem dobrze czym jest boks zawodowy ( albo tylko tak mi się wydaje ;) )
Mnie tylko chodzi o Twoją retorykę że kibicowanie komuś ze względu na walory sportowe powinno być zabronione chyba :)
Powinniśmy szanować wszystkich kibiców tego sportu i tych co za niego płacą i tych którzy widzą w tym biznesie też trochę sportu :)
Pozdrawiam
w pamieci konkretnych kibicow tego sportu zawsze bedzie wspominany jako geniusz, jest po prostu zayyebisty"
Geniusz sporu amatporskiego, zaden wielki zawodowiec. Z pewnoscia juz nie zadna gwiazda, gdyz jak gwiazda w profesjonalnym boksie zebrze o walki na antenie TV???
TO FAKT
Dokładnie :)
nie pomyslales nad tym zanim odpisales mi cokolwiek?
do super piorkowej wygrywa z kazdym (nawet chyba z m. garcia) NA RINGU - TO FAKT ;)
Mnie tylko chodzi o Twoją retorykę że kibicowanie komuś ze względu na walory sportowe powinno być zabronione chyba :)
Powinniśmy szanować wszystkich kibiców tego sportu i tych co za niego płacą i tych którzy widzą w tym biznesie też trochę sportu :)
Pozdrawiam"
Ja nigdy nie wspomnialem o tym, ze kibicowanie np. Rigondeaux powinno byc zabronione. Doskonale nawet rozumiem sympatie do tego typu zachowan. Mowiac to, staram sie zaznaczyc, iz nasze sympatie i "widzimisie" nie powinny zacmiewac nam obrazu rzeczywistosci. Te wszystkie wysmiewania tutaj amerykanskiej publiki i Boba Arumna sa niczym innym, jak tylko brakiem wiedzy, kultury i zwyjklego zrozumienia realiow rzadzacych boksem zawodowym. Ludzie tutaj czytaja komentarze i byloby duzym bledem, gdyby czytajac 99% opinii na tym forum, byli w jakims sensie przekonani, ze ktos tam okrada ze slawy wielkiego kubanskiego piesciarza. Prawda jest zupelnie inna. Rigondeaux jest bardzo malo widowiskowym piesciarzem, ktoprego promowanie jest ograniczone do minimum. Bob Arum musi nie,malze blagac tv by zamiescili gdzies tam Kubanczyka. Naprawde niewielka grupa fanow boksu zawodowego ekscytuje sie tym piesciarzem. TO FAKT.
Pozdrowionka.
Mnie tylko chodzi o Twoją retorykę że kibicowanie komuś ze względu na walory sportowe powinno być zabronione chyba :)
Powinniśmy szanować wszystkich kibiców tego sportu i tych co za niego płacą i tych którzy widzą w tym biznesie też trochę sportu :)
Zgadzam się z przekazem za ocean w 100%
@Cop
Geniusz sporu amatporskiego, zaden wielki zawodowiec.
No tak, pokonanie Nonito nie oznacza wielkiego zawodowca i od rauz osyłam do lektury - "czesto wpadamy w skrajnosci i rozne opiniotworcze kola, ktore nie musza wywierac zadnego impaktu, ale sa glosne i krzykliwe." sam sobie przeczysz.
Ale prowokujesz dalej bardzo udanie. Jak kiedyś będę chciał poprawić statystyki swojej strony na analysticsie do dam znać.
a co mnie to obchodzi?"
Ignorowanie realiow jest bezsensowne. Nie mowie ci, bys w cokolwiek wierzyl. Mowie tylko, bys dal sobie szanse na myslenie w bardziej otwartych ramach. Nawet nie chce bys mial takie zdanie jak ja, ale z pewnoscia warto byloby zejsc na ziemie kolego z Warszawy...lol...
p.s. wieden
dlaczego nie zacytowales tego ze wygrywa z kazdym i to jest fakt?
wymien kogos do super piorkowej (oprocz m. garcii) kto wygrywa z rigo....prosze
@Cop
Geniusz sporu amatporskiego, zaden wielki zawodowiec.
No tak, pokonanie Nonito nie oznacza wielkiego zawodowca i od rauz osyłam do lektury - "czesto wpadamy w skrajnosci i rozne opiniotworcze kola, ktore nie musza wywierac zadnego impaktu, ale sa glosne i krzykliwe." sam sobie przeczysz."
Moze to ja nie wyrazilem sie wystarczajaco jasno, lub ty nie zrozumiales o czym pisalem. Moim punktem bylo, ze nawet pokonanie znakomitego Nonito Donaire (pomijam juz fakt, ze kompletnie nieprzygotowanego, ale to juz jego problem), nie spowodowalo zainteresowanie Kubanczykiem. Dlaczego? Nie ma on tego czegos co kreuja profesjonalna wartosc kazdego piesciarza. Jest nudny w ringu, pozbawiony charyzmy, nikt nie chce jego walk ogladac etc...
Bylem w Radio Citry Music Hall i naocznie doswiadczylem reakcji 75-80% fanow, ktorzy zwyczajn ie byli zdegustowani tym co widzielismy. ja obejrzalem walke z zainteresowan iem, ale nie zmienia to faktu, ze to bylo straszne nudziarstwo, asekuranctwo i brak szacunku dla tych, co placa za bilety.
Nie uważasz, że jesteś przedstawicielem masy, którą niedługo się tak zmanipuluje i ociemni, że zapłacisz 500 bagsów żeby sobie posiedzieć w V rzędzie, wciskając popkorn i popatrzyć na pojedynek dwóch gości co walczą tylko "Fajnie". właśnie, "fajnie" taka bardzo konstruktywna współczesna ocena. W Polsce mają tak Gimbusy i Ci którzy tą gimbaze ledwo konczą. Wiem, że przesadzam teraz ale szukam równowagi przy Twoim prostolinijnym kazaniu.
prowokuj dalej......
p.s. wieden
dlaczego nie zacytowales tego ze wygrywa z kazdym i to jest fakt?
wymien kogos do super piorkowej (oprocz m. garcii) kto wygrywa z rigo....prosze"
Nie sadze, ze mnie zrozumiales. Nie wiem, czy ktos jest w stanie na dzien dzisiejszy wygrac z Rigondeaux. Moze masz racje, ze Kubanczyk ma szanse wygrac z kazdym, lub niemalze kazdym. Moim punktem bylo podkreslenie stylu, w jakim to robi. Ja nie neguje jego umiejetnosci, talentu i osiagniec amatorskich. Zaznaczam, ze jest niepopularny, nieogladalny i to stanowi duzy problem dla kazdego zawwodowca.
Co do Warszawy, to myslalem, ze wlasnei z tego miasta jestes. Sorry za pomyleczke.
@Cop
Nie uważasz, że jesteś przedstawicielem masy, którą niedługo się tak zmanipuluje i ociemni, że zapłacisz 500 bagsów żeby sobie posiedzieć w V rzędzie, wciskając popkorn i popatrzyć na pojedynek dwóch gości co walczą tylko "Fajnie". właśnie, "fajnie" taka bardzo konstruktywna współczesna ocena. W Polsce mają tak Gimbusy i Ci którzy tą gimbaze ledwo konczą. Wiem, że przesadzam teraz ale szukam równowagi przy Twoim prostolinijnym kazaniu."
No coz, dla jednych prostolinijne, dla innych glos rozsadku w masie dezinformacji. Pomine juz te semantyke.
Oczywiscie, w kazdym spoleczenstwie, nawet tym najbardziej rozwinietym, istnieje szansa na to, ze George Orwell mial racje. Oczywiscie sklonny jestem to uwzglednic, ale poniewaz podruzuje po swiecie bardzo czesto (glownie zawodowo), moge porownywac i nie sadze by nasze spoleczenstwo bylo jakies glupiue lub nieosiagnelo odpowiedniego pulapu by rozumiec boks zawodowy. Dodam, iz sklonny jestem stwierdzic, iz jestesmy najbardziej zaawansowana grupa fanow w calym swiecie, ktorzy potrafia rozdzielic plewy od ziaren.
Ale to tylko moja opinia.
Pozdrowionka all.
i tak nigdy nie zrozumiesz
Jakbyś częściej dopisywał "ale to tylko moja opinia", bądź "moim zdaniem" to byłoby bardziej fair z Twojej strony..."
lol...prawie zawsze tak jest.
nevermind......
i tak nigdy nie zrozumiesz"
Don't underestimate my ability to analyze boxing events...
G'night
Wiekszosc bokserow na wysokim poziomie ma swoj wlasny styl walki. Na poczatku kariery bokserskiej bokserzy ucza sie postaw boksu, takze za wczesnie jest mowic o stylu. Ale stopniowo nabieraja swoich specificznych wlasnosci.
Styl jest tak jakby pochodna gabarytow, motoryki, sily oraz odoprnosci na ciosy, umiejetnosci bokserskiech oraz temperamentu (psychiki) danego boksera. Bokser z czolowki ma swoj unikalny styl, ktory optimalizuje jego atuty bokserskie, a minimalizuje jego ograniczenia techniczne, fizyczne oraz posychiczne.
Ale generalnie bokser stopniowo dopracowuje swoj styl w taki sposob, aby pomagal mu wygrywac. Czyli, zeby jego styl byl skuteczny z punktu widzenia WYGRYWANIA, a nie z punktu widzenia OGLADANIA.
Jak widac na przykladzie Rigo, on jest fanastycznym bokserem, ale nie podnieca niektorych fanow, szczegolnie tych zadnych akcji oraz krwi.
Niektorzy bokserzy maja bardzo "nudny" styl: Rigo, Wladek, Hopkins czy Ruiz.
Niektorzy maja bardzo widowiskowy styl: Floyd, Provodnikov, Proksa(!)czy Stevenson.
Jeszcze inni bokserzy maja styl, ktory mozna okreslic jako absolutnie unikalny jak Vitek czy Mchunu.
Zdecydowana wiekszosc bokserow jest gdzies posrodku pomiedzy efektywnoscia a widowiskowoscia. Tak jak GGG, Adamek, JMM czy Wlodarczyk.
Mysle, ze zmienianie "na sile" stylu zawodnika, jak sugeruje Arum, nie ma sensu, bo wtedy on nie jest soba. Oczywiscie wszyscy chcemy akcji, silnych ciosow, solidnych wymian oraz nokdaunow, ale dla konesera boksu walka Rigo tez moze byc bardzo ekscytujaca.
Dla mnie jest!
Niestety stary Arum ma trochę racji. I nie chodzi o to że Rigo jest złym bokserem... bo jest wręcz przeciwnie, ale wartość boksera zawodowego polega w dużej mierze na jego medialności. Albo chcą cię kibice i duża, bogota TV, albo cię nie chcą i masz kłopot. Można mieć rekord 100-0, 100 KO, ale jak ktoś nie wyłoży kasy i nie chce cię pokazywać, to co z tego rekordu i osiągnięć?
Dlatego ABSURDEM jest dla mnie mówienie, że dzisiaj nie ma na HBO miejsca na Rigo podczas gdy dostajemy tam mnóstwo dużo gorszych walk.
Co do angielskiego, to jak zwykle cop odniósł się tylko do jednego z dłuższej listy, bo wymieniałem garść czynników i angielski był pod koniec. Argument, że Arum prowadzi dobrze Rigo, bo w Polsce to możemy pomarzyć o Arumie naprawdę wyśmienity.
Jeszcze co do mentalności, to ja nigdy nawet słowa nie słyszałem w TV o Rigo w polskiej TV, oglądam generalnie tylko amerykańskie transmisje z angielskim komentarzem. Poza tym Rigo robi postępy jeśli chodzi o transformację na pro, bo to nie jest ten sam pięściarz, który walczył z Cordobą czy Ramosem.
Poza tym - Rigo ma profesjonalny styl! Styl amatorski to jest robienie wiatraka, waciane machanie łapami i zostawianie nóg z tyłu, bo liczy się tam przecież ILOŚĆ a nie JAKOŚĆ. Rigo jest tego zupełnym zaprzeczeniem.
Walka z Donaire jak pisałem nie była FOTY 2013, ale to i tak jest czołówka jeśli chodzi o walki w 2013m a już na pewno na HBO. Obejrzyjcie sobie walki wymienione wyżej przeze mnie, a potem Donaire-Rigo.
Zbrodnią jest wsadzać do tego samego worka pokaz klinczu Wład-Powietkin... Ogromna większość walk ma przecież przebieg podobny do tego Rigo-Donaire i jakoś nikt z tego powodu nie płacze.
Poza tym - trzeba dać szansę, bo ile tak naprawdę Kubańczyk walczył? I jak miał walczyć z mocno bijącym, dużo większym i cięższym Donaire? Jak Darchinyan?
Jeżeli jesteś w stanie przedstawić mi pełną listę użytkowników, którzy przed awarią serwera byli zbanowani - każdy dostanie bana po raz drugi i po kłopocie. Jeśli jednak nie jesteś w stanie tego zrobić, to tak jak redakcja Bokser.org powinieneś dojść do wniosku, że nieuczciwie będzie wyrzucić z pamięci tych kilku zbanowanych, o których jeszcze pamiętamy.
Czujesz się obrażany? Uważasz, że "cop" lub ktoś inny zasługuje na bana? Zrób screena albo podeślij link na maila. Po kłopocie, od razu reagujemy na takie wiadomości. Kilku użytkowników o tym wie i głównie dzięki nim pozbyliśmy się kilkunastu trolli w ostatnich 2-3 tygodniach.
I tu pojawia się mój, a w zasadzie NASZ apel. Przestańcie w końcu snuć te dziwne teorie, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości, bo od tego zwyczajnie odechciewa się nam pracować za darmo dla tego serwisu. Nam nie płaci żaden bogaty promotor, nie mamy nigdzie pleców i nikt nam w niczym nie pomaga. Tutaj działa garstka zmęczonych ludzi, którzy robią to wszystko dla satysfakcji, a tej jest ostatnio coraz mniej.
Data: 22-10-2013 11:46:45
Jeżeli jesteś w stanie przedstawić mi pełną listę użytkowników, którzy przed awarią serwera byli zbanowani - każdy dostanie bana po raz drugi i po kłopocie. Jeśli jednak nie jesteś w stanie tego zrobić, to tak jak redakcja Bokser.org powinieneś dojść do wniosku, że nieuczciwie będzie wyrzucić z pamięci tych kilku zbanowanych, o których jeszcze pamiętamy.
Szanowny Redaktorze, wszyscy dobrze wiemy, iż nikt nie pamięta wszystkich osesków zbanowanych do czasu awarii serwera, jednak wystarczy wpisać w wyszukiwarkę małą formułkę "użytkownik piszący zablokowany" bo od lat w taki sam sposób redakcja podaje do wiadomości publicznej informację o banie i mamy wszystkich nim ukaranych łącznie z nr IP. Wystarczy trochę chęci i czasu. Jeśli Redakcja nimi nie dysponuje, to sam się poświęcę i chętnie pomogę.
Może panowie trochę samo krytyki i słuchanie(czytanie) straszych którzy na boksie zjedli zęby...bo chcący czy niechcacy to wy swoimi wpisami obniżyliscie poziom tego forum...a nie goście typu silny, menager silnego czy ostatnio wojdżer i paru innych cudaków.
Zawsze macie wiele do powiedzenie co w oczach ludzi związanych z boksem budzi uśmiech politowania...smutna prawda.
Co do banów ja proponuję polityke grubej kreski...i trochę wstrzemięźliwości od stosunkowo młodych userów...bo wystarczy wejsc do archiwum i z łatwością można porównać poziom z kiedyś a z dzisiaj...A co śmieszne najwięcej piany biją ci boksy sledzą od walki Adamek-Gołota...
Robicie znakomity kawalek pracy propagujac boks zawodowy (i nie tylko) poprzez ten portal, ktory nie ma co ukrywac jest jedynym liczacym sie w Polsce. Jedynym wywierajacym wplyw na nowych i tych starszych milosnikow boksu. Wielokrotnie probowalem uciac te irytujace was a mnie naprawde rozbrajajace swa infantylnoscia teorie spiskowe dotyczace "wirtualnego copa". Dzieki za potwierdzenie faktow.
Nigdy nie pracowalem i nie bede pracowal dla zadnego portalu, gdyz mam swoja wlasna prace a boks to w wiekszosci moje hobby, od wielu zreszta lat. Jest naprawde niemalze unikalna sytuacja, ze uzytkownicy jakiegokolwiek portalu probuja WYMUSIC NA REDAKCJI ZBANOWANIE INNYCH UZYTKOWNIKOW. Nie ulegajcie takiej presji i nie dajcie sie wciagnac w bezsensowne zyczenia tych, ktorzy nie umieja prowadzic merytorycznych rozmow o boksie i innych polemik w tej mierze. Jedyna zasada moderatorska na wszystkich forum jest kultura wypowiedzi, czyli forma jezykowa uzywana w wypowiedzi. To wszystko. Innych powodow, jak np. zbiorowa antypatia byc nie powinno, gdyz to zabija tzw. "wolnosc slowa" a przeciez zyjemy w XXI wiek, nieprawdaz?
Pozdrowienia i trzymajcie dalej bardzo dobry poziom.
tu nie chodzi o zyczenia, tylko o fakt ze byles juz zbanowany....ale przeciez wiesz chociaz usilujesz wmowic niektorym ze nie wiedziales
powiedz mi co robiles przez ten czas przez ktory ci nie bylo i dlaczego wrociles dokladnie w tym momencie jak wszystkie bany padly?
same przypadki? jak sadzisz?
+ mam myslec ze nie wchodziles na orga ani jeden raz dokladnie w tym czasie gdy twoj ban byl aktywny?
czy to prawda?
nie rozumiem bo przeciez napewno sprawdzasz orga co kilka dni, wiec chyba logiczne jest ze dziwie sie ze nie bylo cie AKURAT w tym czasie
Data: 22-10-2013 17:21:52
Przecież Cop nigdy nie zniknał tak do konca z tego forum...bywał podobno pod innymi nickami...
Sprawdziłem tez kto inny dostał bana i był nim uzytkownik Wariatkrk...mój ulubieniec na tym forum..lol
to nie o to mi chodzilo.....nie wnikam w te wszystkie inne nicki bo i tak wiemy co i jak
chcialem odpowiedz od copa na ten temat.
dlaczego nie odpowiadasz? czekam.....
Po pierwsze nigdy nigdzie nie napisałem że płacicie copowi...
To tak nawiasem by wykluczyć już najpoważniejsze oskarżenie robiące ze mnie rzeczywiście kreta...
Nie takie były moje podejrzenia...
Co do reszty to nic mi nie wytłumaczyłeś.
Raz że Cop pojawił się na stronie po zniesieniu banów zanim zostało to podane do oficjalnej wiadomości wiec wytłumaczenia mogą być tylko dwa/ Dostał wiadomość że taka możliwość będzie i pojawił się od razu lub jest świrem i miał szczęście próbując zalogować się po raz 1000000 w trakcie trwania bana.
Nie jesteś mi tego w stanie lepiej wytłumaczyć niż zarzucając mi bzdury i pisząc że nie macie czasu? Sorry stary nie kupuje tego.
Tym bardziej tłumaczenie dlaczego ktoś kto miał bana permamentnego (zostało to obiecane) może tu swobodnie pisać.
Nie oszukuj że jesteście honorowi i nie chcecie nikogo krzywdzić bo to się nie stanie.
Nie wywalicie kogoś przypadkiem spokojnie a o banie Copa wiedzą wszyscy oprócz niego...
Przestańcie wreszcie traktować ludzi jak debili. Myślicie że jak postękacie gdy ktoś coś zauważy że nie macie czasu to jest ok?
Cop jest wam po prostu potrzebny i chronicie jego dupę. Jestem w stanie to zrozumieć ale nie jestem w stanie zrozumieć że boicie się do tego przyznać.
Bo lista zbanowanych to kiepski powód dla którego ktoś kto miał bana powinien tu być.
Nie mydlić nam tu oczu!!
Głupi nie jesteśmy (przynajmniej ja). Zresztą pisałem do was w tej sprawie i tam zdradziłeś po trochu że jest tak jak piszę. Napisałeś że jest rozłam w redakcji że jedni Copa chcą a inna część nie. Widocznie większość jest za nim skoro nie może wrócić do odbywania kary choć nic się w jego podejściu nie zmieniło...
Stary jak chcesz mnie przekonać że tak nie jest to to udowodnił. Póki co jasnym dla mnie jest że Copa chcecie tu a powód widzę jeden. Gwarantuje on ruch pod komentarzami. Inaczej już by poleciał bo o ile wiem logować można się już tylko przez sms.
Napiszę więc trochę ostro ale prawdziwie. Nie smęć tu że tak Ci źle...
Wszystkim jest ciężko, a przynajmniej większości. Po prostu wytłumacz sprawę Copa raz a sensownie.
Chcecie go to to przyznajcie. Choć wiem że tego nie zrobicie bo to byłoby nieuczciwe z waszej strony traktować kogoś na innych zasadach.
Nie obchodzi mnie więc twoje biadolenie i apele. Wszystko wskazuje na to że chronicie Copa przed ponowieniem Bana, oraz daliście mu znać że będzie mógł wrócić.
Jeśli zaś nie pytam dlaczego tu jest? I nie pisz że nikogo nie obrażą czy tej kompletnie bezsensownej ściemy o liście zbanowanych by kogoś nie krzywdzić. O Copie wiedzą wszyscy więc nikogo nie skrzywdzicie ponawiając karę.
Jeśli zaś go chcecie to to przyznajcie a nie mydlicie ludziom oczy sugerując jakieś debilstwa.
To tyle.
przecież już Tobie odpowiedział, wzmożona aktywność PolakMaly3 zaraz po zbanowaniu .......(wiemy kogo) i drastycznie zmniejszona po awarii serwera :) ten sam język itd. itp. (jedynie polskie znaki robią nieduże różnice, stawiane są jednak nieumiejętnie i bardzo często z wyraźnymi błędami) świadczą tylko o jednym.
Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 22-10-2013 11:46:45
Jeżeli jesteś w stanie przedstawić mi pełną listę użytkowników, którzy przed awarią serwera byli zbanowani - każdy dostanie bana po raz drugi i po kłopocie. Jeśli jednak nie jesteś w stanie tego zrobić, to tak jak redakcja Bokser.org powinieneś dojść do wniosku, że nieuczciwie będzie wyrzucić z pamięci tych kilku zbanowanych, o których jeszcze pamiętamy.
Panie Redaktorze, jeżeli Redakcja pędzie tego chciała, to społecznie i całkowicie bezstronnie jestem w stanie poświęcić swój czas i stworzyć taką listę, wiem, że będzie harówa z mokrą mordą ale dam radę :)
pozdrawiam
Pojawia się tylko jedno pytanie - do czego nam jest ten "cop" potrzebny? Co on nam daje? Tylko prowokuje innych i musimy przez to prawie codziennie przebijać się przez maile od grożących odejściem użytkowników. Mamy coś z tego poza problemami? Nie. "Ruch w komentarzach" nie daje nam absolutnie nic. Redakcja Bokser.org nie ma pieniędzy nawet na opłacenie redaktorów naczelnych, którzy czasami piszą po 300 tekstów w miesiącu. Pokaż jednego dziennikarza w Polsce, który zbliża się do takiej liczby w danym kwartale. Pomogę ci, nie ma takich.
Robimy to wszystko dla was, nie mając z tego nic. Co więcej, niepotrzebnie przejmujemy się jakimiś zarzutami w komentarzach i próbujemy wszystkim dogodzić. Dwoimy się i troimy, żeby każdy był zadowolony, a na koniec i tak dowiaduję się, że jestem niehonorowy i mydlę ci oczy. Powiem to jeden raz - nie znam "copa", ale podejrzewam - tak samo jak wy - że nie jest tym, za kogo się podaje. Nie potrzebuję go do niczego i naprawdę wolałbym, żeby nigdy się nie pojawiał. Możesz sobie nie wierzyć i pisać dalej wyssane z palca kłamstwa. Baw się dobrze, psując humor ludziom, którzy się dla kogoś lub czegoś za darmo poświęcają.
Cop miał bana na zawsze. Wróćmy do tego i nie będzie podejrzeń.
A do czego go potrzebujecie? To proste. Gwarantuje ruch, co budzi zainteresowanie itd. To ważne w momencie gdy u konkurencji komentarze wchodzą powoli na coraz wyższy poziom.
Napiszę prosto. Głupi argument z listą też upałd bo wierzę że użytkownik maciejka może się poświęcić dla ogółu. Więc co będzie powrót bana czy nie?
Jeśli nie nie ja tu jestem nienormalny, nieuczciwy i nie ja robię coś bez podstaw.
Jeśli mając listę wymyślisz kolejną bzdurę to po co mam w ogóle pisać.
Naprawdę szanuje to co robicie bardziej niż Ci się wydaje. Jestem również przekonany że konkurencja nie dorasta wam do pięt i nawet jak będą mieli 1000 komentarzy pod każdym tematem sie to nie zmieni bo bokser to coś lepszego i klimatu tej strony nikt nie skopiuje.
Wypada więc byście takie sprawy jak ta copa załatwiali uczciwie i szybko to i podejrzeń "żałosnych nie będzie"