FONFARA WSPÓŁPROMOWANY PRZEZ WARRIORSÓW

Leon Margules z grupy Warriors Boxing z dumą ogłosił wczoraj późnym wieczorem, że od tej pory Andrzej Fonfara (24-2, 14 KO) będzie współpromowany przez jego stajnię oraz Dominica Pesolę z grupy 8 Count Productions.

Nie jest żadną tajemnicą, iż "Polski Książę" jest już tylko o mały kroczek od wielkich walk na antenie HBO. Dzięki wygranej dwa miesiące temu nad Gabrielem Campillo awansował w rankingu federacji IBF na pierwsze miejsce wagi półciężkiej. Działacze WBO klasyfikują go na drugiej pozycji, a WBC na siódmej.

Okazją do debiutu Fonfary pod skrzydłami "Warriorsów" będzie gala w Chicago już 6 grudnia, podczas której Krzysztof Włodarczyk (48-2-1, 34 KO) przystąpi do obrony pasa WBC kategorii cruiser przeciwko Giacobbe Fragomeniemu (31-3-2, 12 KO).

- Andrzej jest bliski naprawdę dużej walki w niedalekiej przyszłości, a my jesteśmy zadowoleni z naszej współpracy. Wraz z Dominiciem Pesoli doprowadzimy jego długą drogę do mistrzostwa do końca. Andrzej jest charyzmatyczną postacią, w dodatku twardzielem i pewnego dnia sięgnie po tytuł - stwierdził Margules.

ANDRZEJ FONFARA: SERWIS SPECJALNY >>

- Włączenie Warriors Boxing do naszego zespołu przybliży Andrzeja do mistrzostwa. Cieszę się mogąc być częścią przyszłości Andrzeja oraz całego boksu w Chicago - dodał od siebie Pesoli.

Bilety na galę w Chicago wahają się od 31 do 201 dolarów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 18-10-2013 07:22:49 
Wiara gory przenosi ale ja widzialem dwie walki Fonfary, ostatnia walka nie swiadczy o jego gotowosci na mistrzoski pas, walke moze dostac ale tylko jak przeciw Campillo szczesliwy cios moze mu ten pas dac. Walke do chwili nokautu przegrywal wyraznie i nie o to chodzi ze ja przegrywal ale o styl w jakim to sie odbywalo. Sztywny Polak wylapywal prawie wszystkie ciosy Campillo, ten go przewyzszal te chnicznie, szybkosciowo i madroscia ringowa. Andrzej wygral ale to juz kolejna walka ze pomaga mu szczescie lub kontuzja rywala, jak daleko mozna w ten sposob dojsc..? Jest zbyt sztywny, zbyt surowy by zostac mistrzem, jego charyzmy tez nie zauwazylem ale moze wzrok nie najlepszy..... .
 Autor komentarza: Corduroy
Data: 18-10-2013 09:53:32 
@Grzywa

Zgadzam sie z Tobą Fonfara to jest bokser którego stawiam na równi z takimi zawodnikami tej kategorii jak : cleverly , brehmer , gutknecht . Pewnego poziomu nie przeskoczy niestety , walka z campillo obnarzyla jego braki całkowicie , piesciarz z mocnym ciosem robi mu czasowe (patrz adonis albo kowaliew) a techniczny wypunktuje go na pełnym dystansie (patrz hopkins). Może walka z shumenovem byłaby jakąś opcją ale o shumenov prawie wogole nie walczy wiec w sumie nie wiem co mam o nim myslec. Nie widze w nim pełnowartościowego mistrza.
 Autor komentarza: atmel
Data: 18-10-2013 09:59:58 
"Sztywny Polak wylapywal prawie wszystkie ciosy Campillo, ten go przewyzszal te chnicznie, szybkosciowo i madroscia ringowa. Andrzej wygral ale to juz kolejna walka ze pomaga mu szczescie lub kontuzja rywala,"
....
Wygrana Fonfary nie była wynikiem szczęścia ani przypadku .
 Autor komentarza: mistrznokautu
Data: 18-10-2013 10:45:05 
Czemu ten Fonfara jest tak pompowany? Campillo robił z nim co chciał, to gdzie mu do czołówki?
 Autor komentarza: Kadej
Data: 18-10-2013 10:56:28 
Lepiej wygrać w słqvym stylu niż przegrać w dobrym, taka prawda.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 18-10-2013 14:30:23 
Jesteście albo trollami albo idiotami , pisząc takie bzdety .
Campillo to zawodnik ze ścisłego topu , a Andrzej go pokonał .
Nie przez wałek , tylko przez KO , klasyczne KO , podejrzewam , że większość z was nawet nie wiem ile wynosi limit LHW ( i również nie ogarnia tego skrótu ).
Andrzej jest młody , cały czas się rozwija i jak na razie jest bardzo dobrze prowadzony .
Jedyne co mógłbym doradzić , to zmianę trenera , bo nie wierzę w kunszt trenerski Sama Colonny ( ma on w ogóle jakieś sukcesy ?)

Współpromowanie przez Warriorsów nie wyjdzie Andrzejowi na dobre , nie jest to za duża stajnia , wątpliwa siła przebicia , a syf w przypadku negocjowania kontraktów jednak będzie się robił ( kto ma prowadzić , do kogo się zgłaszać itp ).

Podejrzewam , że lepiej byłoby poczekać z jakimikolwiek podpisami , po tej walce na HBO/SHO , może wtedy zgłosiłaby się jakaś potężniejsza grupa, może nawet Top Rank czy GBP ( to wcale nie są mrzonki , Andrzej ma dużą grupę kibiców, czyli coś czego promotorzy pragną)
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 18-10-2013 14:41:45 
nawet nie wie*
 Autor komentarza: robcio75
Data: 18-10-2013 15:15:11 
szansepromotions - w 100% się zgadzam - może w 80% ;) .
Po pierwsze walka z Campillo . Gdzieś czytałem wypowiedź Andrzeja że takie było założenie i plan na Campillo . Albo nokaut na początku albo narzucić tempo i dać się Campillo "wypykać" i wtedy atak i nokaut .
Nawet widać że Andrzej dopiero "przycisnał" w 8 mej rundzie (Campillo przecież prawie padł i tylko go gong uratował) a w 9ej go wykończył . Gdyby to była kwestia "szczęścia" to Campillo miałby akurat "pecha" dwa razy pod rząd w końcówce 8-mej i na początku 9-tej rundy .
Moim zdaniem to nie kwestia szczęscia tylko kwestia taktyki obranej .
Pozatym jest jeszcze jedna kwestia . Campillo to bardzo twardy i utalentowany zawodnik . Po ciosach Kovalieva wstawał 3,4 razy i sędzia tylko to przerwał . Po pierwszym nokaucie Fonfary już nie dał rady wstać . To też coś mówi o sile ciosu i jakie wrażenie ten cios czy kombinacja robi na przeciwniku .

Moim zdaniem najbardziej zawiodła obrona i chyba zawiodły troche przygotowania . Andrzej jest twardy i potrafi przyjąć ale nawet jeżeli chce oddać pole oponentowi żeby go wymęczyć to nie może tyle przyjmować , musi unikać ciosów , więcej balansu , musi więcej chodzić na nogach .
Druga sprawa chyba troche zawiodły przygotowania . On chyba sparował z jakimiś z wagi ciężkiej (!?!) . Kto przy zdrowych zmysłach dobiera na takiego zawodnika jak Campillo kogoś z wagi ciężkiej . Tu trzeba kogoś najlepiej jedną dwie wagi niżej żeby był szybki i dużo chodził po ringu .

A co do Warriorsów . Mi się zdaje że to dobry krok . To nie jest duża grupa a Andrzej bedzie napewno w niej samym czubie . W Top Rank GBP ciężko sie przebić - tam są wielkie gwiazdy . Napewno Warriors da mu szanse walki o tytuł i tylko od Andrzeja będzie zależało czy ją wykorzysta . Tak jak Carlos Molina - Warriors wcisneli go na gale Money-Canelo i wygrał pas .
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 18-10-2013 16:07:32 
Fonfara ma szanse na mistrzostwo swiata, taki Clev był czy Szumenov jest do pokonania. Kovaliev i Stevenson poza zasięgiem, u hopka liczy sie każdy dzień , wiec możliwe ze po Muracie bedzie w zasięgu Fonfary.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 18-10-2013 17:04:42 
Molina dostał walkę o tytuł , bo tak chciał Ishe Smith , nie ma tu zasługi warriorsów.
Ciężej się przebić , ale profit większy w postaci walk o tytuł , z grupy Margulesa , jedynie Glen Johnson regularnie bił się o tytuły , ale on dopiero niedawno dołączył do tej grupy.

Andrzej ma czas, nie zrobimy z niego murzyna , nie ma co się oszukiwać , stosuje radziecką szkołe boksu , to niech zastosuje z niej obronę , tzw aktywną gardę , jak miał chociażby Michalczewski
 Autor komentarza: atmel
Data: 18-10-2013 17:20:33 
robcio75
///
Dokładnie .Dodam od siebie że na dzisiaj jest to nasz jedyny , powturze to - Jedyny bokser który dochodzi do Topu bez obijania 2 ligi i zdecydowanie wygrywa swoje walki.
 Autor komentarza: atmel
Data: 18-10-2013 17:21:43 
*powturze- powtórze , sorki.
 Autor komentarza: mistrznokautu
Data: 19-10-2013 01:23:45 
Autor komentarza: szansepromotions

podejrzewam , że większość z was nawet nie wiem ile wynosi limit LHW ( i również nie ogarnia tego skrótu ).


No to wyjaśnij te dziwne nazwy panie znawco, bo widze, że chyba nim jesteś. A tak poważnie to nie rozśmieszaj ludzi takimi przytykami rodem z piaskownicy. Widze, że Jędrek Fonfara musi być bliski twojemu sercu bo się trochę zapieniłeś.


Campillo robił z nim CO CHCIAŁ. Gdyby nie to, że Campillo pada od razu jak dostanie trochę mocniej w łeb to Fonfara by to przegrał z kretesem.
Wyobraź sobie teraz walke Fonfara - Hopkins, bo przecież Jędrek jest nr 1 w IBF, patrząc przez pryzmat tego, co robił z nim Campillo. Jak jesteś znawcą to chyba domyślasz się jakby to wyglądało.
Ze Stevensonem czy Kowaliewem to wiadomo, KO.

Taka była taktyka? Kurwa rozśmieszył mnie Fonfara tym stwierdzeniem. Dobra taktyka, przez 8 rund zbierać wszystko na pysk. Chyba sam Mariusz Wach mu doradził taką taktykę.

Jak ktoś widzi to inaczej to mogę się z nim zgodzić, pod warunkiem, że oglądał inną walke niż Fonfara-Campillo. Jędrek jest ostro pompowany
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.