CZAKIJEW SZUKA NOWEGO TRENERA
5 października pierwszy pojedynek po przegranej z Krzysztofem Włodarczykiem (48-2-1, 34 KO) stoczył Rachim Czakijew (17-1, 13 KO). W Moskwie mistrz olimpijski z Pekinu pokonał Giuliana Ilie, ale w jego narożniku nie było już Artura Grigoriana. 30-letni Rosjanin szuka trenera.
- Chcieliśmy, aby Rachim odzyskał poczuł ring, walkę i odzyskał pewność siebie. Wygrał, ale widać, że podczas powtórnej drogi do pojedynku o mistrzostwo świata czeka go dużo pracy - mówi Wiaczesław Karakasz, menedżer Czakijewa.
W czerwcu rosyjski bokser w stolicy swojego kraju został znokautowany przez "Diablo" w 8. rundzie. Po walce trener nie szczędził mu krytyki za to, że walczył "bez głowy" i być może te słowa przyczyniły się do odejścia od pięściarza. 5 października Grigorian pojawił się na gali w Moskwie, jednak w charakterze szkoleniowca innego zawodnika, Rusłana Czagajewa.
- Prowadzimy rozmowy z paroma specjalistami. Naszym celem jest stworzenie zespołu, w którym pójdziemy do przodu. Szukamy kogoś, kto nie będzie chciał zmieniać w Rachimie wszystkiego, lecz dostrzeże to co w nim dobre i skupi się na wyeliminowaniu błędów. Bardzo ważne, żeby udało się też stworzyć świetną atmosferę w zespole - mówi Karakasz.
Według menedżera, następną walkę Czakijew stoczy w grudniu lub w lutym. Już wcześniej mówiło się, że do rewanżu z Włodarczykiem, mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej może dojść latem 2014 roku.
32-letni "Diablo" wyjdzie na ring 6 grudnia w Chicago i już po raz trzeci w karierze skrzyżuje rękawice z Giacobbe Fragomenim. Możliwe, że w lutym zadebiutuje w kategorii ciężkiej pojedynkiem z Albertem Sosnowskim. Później mógłby wrócić do wagi cruiser i dać rewanż Czakijewowi.
Z kiedy ta wypowiedź?
gdyby wiedzieli ze maja jakiekolwiek szanse to już dawno by zarabiali miliony w ringu bokserskim zamiast się tarzać po macie za relatywnie małe pieniadze
z dzisiaj