MARQUEZ: OKRADLI MNIE SZÓSTY RAZ!
Nie jest wielką tajemnicą, że Juan Manuel Marquez (55-7-1, 40 KO) jest wyczulony na punkcie sędziów i rzadko godzi się z werdyktami w przegranych walkach. Do dziś "Dinamita" przyznaje się tylko do porażki z rąk Floyda Mayweathera (45-0, 26 KO).
Kilkadziesiąt minut temu Timothy Bradley (31-0, 12 KO) wygrał z Marquezem niejednogłośną decyzją sędziów, ale Meksykanin nie czuje się pokonany i uważa, że po raz szósty w karierze został okradziony ze zwycięstwa.
- Wyszedłem do ringu po wygraną i odniosłem ją. Sędziowie widzieli coś innego. Szósty raz zostałem przez nich okradziony - mówił po ostatnim gongu 40-letni weteran. Na konferencji prasowej Marquez powiedział jeszcze więcej. - Zwyciężyłem bardzo wyraźnie! Bradley ma ogromne szczęście. To jedyny niepokonany bokser z dwoma porażkami na koncie. W Las Vegas muszę nokautować rywali, bo inaczej nie wygram. Bardziej boję się sędziów niż przeciwników.
Nie biorę już tego gościa na poważnie
http://kochamboks.blogspot.com/2013/10/walka-bradley-vs-marquez-moja-punktacja.html
Moja punktacja 116:112 Bradley. Od biedy zgodze sie na 115:113 Bradley.
Mam nadzieje, ze Redakcja opublikuje dane statystyczne z tej walki.
Inna sprawa że na szybszego (o wiele) rywala GH nic nie pomoze. Nie usprawni staruchowi kory motorycznej.
Z chęcią bym to zobaczył, ale po wypowiedziach Marqueza jakoś w to nie wierzę. Facet nie dość że nie ma honoru to na dodatek panicznie boi się że Pacquiao mógłby go pokonać, a wtedy nie mógłby opowiadać bajek jak to cztery razy wygrał a źli sędziowie go oszukali.
widzę że już z rana samego ''znawcy'' swoje teorie piszą a jak walka trwała to spali(ja zawsze zresztą)i na podstawie tekstu potrafią opisać runda po rundzie...
Ale tak jest przecież co tydzień. Galę oglądają nieliczni, których można zliczyć na palcach obu rąk, a nie raz to nawet i jednej. Wczoraj o dziwo troszkę więcej osób bylo, bo i gala "glośniejsza".
Ja tylko ciekaw jestem ile osób za tydzień będzie oglądalo walkę Alvarado z Prowodnikowem? 7? 8? A w niedzielny poranek 40 komentarzy, że przekręcili X, a że Y mial dużo szczęścia, że nie przegral przez KO itd. itd. itd.
W dotychczasowych komentarzach do tego artykulu widzę 2 (dwie!) osoby, które oglądaly tą walkę na żywo. A pozostali mądrzą się na podstawie przeczytanego newsa lub oglądniętej powtórki...
Marquez będzie się użalal tak jak w przypadku walk z Pacquiao. Tam kiedy dostal swoją kolejną szansę i mimo wszystko w szczęśliwych okolicznościach znokautowal Filipińczyka zacząl gloryfikować to zwycięstwo pod same niebiosa. Glupie gadanie w stylu, że wygral również wcześniejsze walki, a w 4 odslonie po prostu znokautowal, żeby nie zostawić zludzeń. W glowie się mu poprzewracalo od tego koksu!!!
Pewnie ja bede ogladal gale za tydzien ;)
@j0ni1895
O co Ci chodzi? :D Weteranem mozna byc majac nawet 20 lat, gdzie tu ponizenie?
"A pozostali mądrzą się na podstawie przeczytanego newsa lub oglądniętej powtórki"
czy jest jakaś różnica w ocenie walki jeśli się ogląda na żywo a powtórkę o 10?przebieg walki jest inny czy jak?
Moim zdaniem 115-113 dla Bradleya to najbardziej prawidłowy wynik tej walki. Do wygranej Marqueza duuuużo brakowało.
dokładnie co tydz na gali ta sama dość wąska grupa ludzi nawet jeśli Polska Tv nie pokazuje gali i tylko linki zostają.A rano ''experci'' piszą bzdury jak dziś że Bradley wygrał po wałku a każdy widział że jego chcieli przekręcić!
"...
W dotychczasowych komentarzach do tego artykulu widzę 2 (dwie!) osoby, które oglądaly tą walkę na żywo. A pozostali mądrzą się na podstawie przeczytanego newsa lub oglądniętej powtórki... "
LOL! A czym treść powtórki różni się od przekazu "na żywo"?
Poza tym pokuszę się o stwierdzenie, że ci, którzy oglądali powtórkę mogą trafniej oceniać wydarzenie. Dlaczego? Ano dlatego, że człowiek lepiej funkcjonuje wtedy kiedy jest wyspany, a nie po całej zarwanej nocy.
PS Ja postanowiłem nie meldować się na bokserze z tego powodu, że galę oglądałem w TV i nie widziałem sensu w odpalaniu komputera...
Jak ktoś nie wchodzi w nocy na bokser.org to nie znaczy, że nie oglada walki
@Lukaszz
Kim sa te dwie osoby?
Bradley nie jest jedynym niepokonanym bokserem z dwoma porażkami na koncie.
Jest jeszcze jeden taki rodzynek.
Napisalem, że do momentu mojego komentarza wyżej widzę opinię dwóch użytkowników, którzy oglądali z nami tą galę. Ty również oglądaleś, więc powinieneś kojarzyć po nickach :)
WariatKRK
Prosta sprawa. Ale napisz coś na ten temat, to zaraz poruszenie i pisanie, że "ja oglądalem w TV. Po co mam wchodzić na neta i komentować, meldując swoją obecność?" To jest najlepsza i najpopularniejsza odpowiedź, którą uslyszysz od zdecydowanej większości :) Oczywiście jak jest, każdy widzi. Caly czas to samo, wąskie grono ogląda galę w środku nocy z USA. I jak zaznaczyleś nie wszystkie walki pokazywane są w telewizji. Wówczas zostaje tylko stream! A ekipa za każdym razem ta sama. Ktoś pisze, że czym się różni powtórka od relacji na żywo? Ano wszystkim, przede wszystkim czuć inną atmosferę. Oglądając powtórkę, to tak samo jak obejrzeć jakąś archiwalną walkę z przed 2-3 czy więcej lat na youtubie :)
Data: 13-10-2013 11:25:21
Jak nie znasz slowa weteran raczej nie powinienes sie udzielac.
Weteran to stary zolniez. A jaki on jest stary pytam ciebie?
Bo o ile można spierać się kto jest lepszym bokserem i kto wygrał wyrównaną walkę to tyle stwierdzenie jakiegoś lu[kasza]na, że Marquez boi się …????np. Pacquiau może naprawdę dać do zrozumienia ,że piszący tu to prawdziwa kaszana.
Marquez walczył ze wszystkimi wielkim ze swojej kategorii i nigdy nikogo nie unikał w walce.
Czego nie można powiedzieć ani o Mayweatherze ani o Pacquiao
Takich bokserów ,którzy mieli odwagę przeciwstawić się każdemu jest w boksie niewielu. Szczególnie obecnie.
Co do atmosfery "oglądania na żywo" zgoda, bo zarawana nocka, bo człowiek przyśnięty, ale pisanie że jest różnica w tym że walka obejrzana "na żywo" czy z powtórki ma jakieś znaczenie to lekka przesada. Po pierwsze człowiek może iść na drugi dzien do roboty, dwa, chce się wyspać, a o trzecie twierdze nawet że rano jest ciekawiej, bo znając werdykt, można obejrzeć to będąc wyspanym i dokonać własnej analizy..
Myslalem, ze to ja jestem jedna z tych fajnych osob... ;( :D
@j0ni1985
Najpierw zajrzyj do slownika jezyka polskiego, a pozniej placz :D
Masz, ulatwie Ci:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/weteran
2. «osoba, która przepracowała gdzieś wiele lat lub ma duże doświadczenie w czymś»
===
Bylo na odwrot, mowil do Bradleya, ze Marquez wie, ze przegrywa a to co napisales to uslyszales z ust naszego poligloty experta tlumacza Kostyry.
Taka sama prawda jak to ze w narozniku Very byl slynny trener Randy Shields....
Kaszana to Twój marny bełkot. Ty za to zajebiście dużo wnosisz do dyskusji. Sory, ale szkoda dyskutować z kimś kto uważa, że Bradley zasłużył co najwyżej na naciągany remis w walce z Marquezem. Najwidoczniej oglądaliśmy inne walki, a może Ty wcale jej nie oglądałeś? Nie wiem, nie wnikam to, bo wcale mnie to nie interesuje!
A co do ewentualnej piątej walki Pacquiao-Marquez myśl sobie co chcesz. Pac-Man dał czwartą szansę Marquezowi choć wcale tego nie musiał robić! A co robi Marquez? Obnosi się tym zwycięstwem niewiadomo jak i pieprzy głupoty, że w trzech poprzednich walkach go obrabowano (podobnie jak i w walce z Bradleyem). Marquez za piątą walkę z Pacquiao miał oferowane 15 baniek! Suma ta jest trzykrotnie większa niż za czwarty pojedynek z Pac-Manem. Dlaczego jej Marquez nie przyjął? Bo uważa się, że jest lepszy i wszystko rozwiała czwarta walka... Jednak boks to biznes, a takich pieniędzy się nie odmawia! Ty sobie myślę co chcesz i pisz co chcesz. Nie rusza mnie to wcale!
Z całym szacunkiem Panowie, ale jakoś nie chce mi się w przerwie między rundami co chwila chodzić do komputera, bo wolę się skupić na samej walce. I na pewno będę miał wtedy lepszy obraz walki niż oglądając po łebkach przeglądając w tym czasie komentarze. Które, swoją drogą nic nie wnoszą i których poziom merytoryczny jest niski, bo 99% komentarzy w trakcie trwania jakiejś gali to :
- łooooo ale dostał
- łooooo zaraz będzie leżał
- łooooo DECHY
- jeeeeee MARQUEZ leży ! ! ! !
- zaraz będą deski
- ja pierdole
I można wymieniać tak dalej. Dziękuję bardzo, ale to samo mogę zauważyć oglądając bez przesiadywania na forum, dlatego wolę oglądać bez czytania wypocin milana czy andrewskiego.
Bez urazy, ale zastanówcie się czasem, a może dojdziecie do wniosku że to że ktoś nie spędza na stronie 24/7 nie ma nic wspólnego z tym czy ogląda czy nie...
"Na marginesie dodam że Marquez jest wykorzystywany w sposób bardzo nieuczciwy.
Mam na myśli sprawy finansowe za swoje walki."
Jak napisalem wyżej, Michael Koncz, doradca Pacquiao podal do opinii publicznej informację, że za piątą walkę z Pac-Manem oferowali Marquezowi 15 mln $. Rzeczywiście biedny 'Dinamita' jest strasznie wykorzystywany. Czego tych pieniędzy nie przyjąl? Co to za problem dla niego znokautować drugi raz z rzędu Filipińczyka? :)
"...
Ale napisz coś na ten temat, to zaraz poruszenie i pisanie, że "ja oglądalem w TV. Po co mam wchodzić na neta i komentować, meldując swoją obecność?" To jest najlepsza i najpopularniejsza odpowiedź, którą uslyszysz od zdecydowanej większości
..."
Jakie poruszenie? Raczej zdziwienie, że można komuś stawiać aż tak absurdalne zarzuty. Poza tym ta gala BYŁA w TV, więc o co chodzi? Wasz problem Panowie, że nie macie Polsatu Sport czy Orange, więc z konieczności musicie korzystać ze streamów.
"...
Ktoś pisze, że czym się różni powtórka od relacji na żywo? Ano wszystkim, przede wszystkim czuć inną atmosferę. Oglądając powtórkę, to tak samo jak obejrzeć jakąś archiwalną walkę z przed 2-3 czy więcej lat na youtubie"
Kulą w płot. Napisałeś o mądrzeniu się na podstawie powtórki. Otóż można "mądrzyć się", bo ogląda się kubek w kubek to samo co "fanatyczni" oglądają "na żywo".
Co do atmosfery... każdy ma swoje odczucia i niech tak zostanie.
Natomiast porównanie do archiwalnej walki na YT kompletnie nietrafione. Nie znasz przecież wyniku, więc walkę oglądasz po raz pierwszy w życiu.
Nie przypominam sobie abym w swoich wypowiedziach zwracał się do Ciebie.
Cytaty do których się odwoływałem też nie pochodzą z Twoich tekstów.
Chyba że „Lukaszz” i „Lukasz1991” to jedna i ta sama osoba.
Więc nie wiem o co Ci chodzi.
Ale co tam. Masz prawo skrytykować moje poglądy. Tylko argumentów jakoś Ci brak i wiedzy. Szczególnie na temat gaż dla zawodników.
"Tylko argumentów jakoś Ci brak i wiedzy. Szczególnie na temat gaż dla zawodników."
Rozwiń tą myśl.
A co tu rozwijać?
Marquez z zawodników z czołówki 4P4 jest jednym z najsłabiej opłacanych.
A jest chyba jednym z najlepszych.
Niektóre jego walki o MŚ miały śmiesznie niskie gaże w granicach 1 mln. USD
Niektórzy jego rywale dostawali ponad 10-krotnie więcej prezentując taki sam poziom.
Nie piszę tego w formie pretensji do kogokolwiek.
Takie są prawa rynku.
Piszę to jedynie jako info o stanie jaki jest.
Zresztą dotyczy to także kilku innych dobrych bokserow którzy za walkę o mistrzostwo swiata dostawali po 150 tys. USD. I są to naprawdę bardzo dobrzy bokserzy. Dlatego wniosek ,że kasy nie dostaje się za umiejętności i zdobywane tytuły a za coś zupełnie innego co nazywa się wartością rynkową . A wskład tej wartości rynkowaje nie zawsze wchodzą umiejętności sportowe.
ale marquez i tak dal bardzo dobra walke na najwyzszym poziomie
Lukaszz
widac twa nienawisc do marqueza, po czesci zwykle hejtowanie wedlug mnie (widac to bylo wczoraj na komentach)
to juz nie krytyka.....
Lukaszz
Data: 13-10-2013 11:12:32
A Marquez to żalosny placzek
sorry ale jak narazie to ty placzesz po kazdym tematem o marquezie, lubie cie ale ostro przesadzasz ostatnio tylko dlatego ze zbil twojego (tak mysle?) pupila pacmana
mysle ze to co powiedzial bezsposrednio po walce mze byc spowodowane przez to ze trener mowil mu ze prowadzi.......
zobaczymy
albo jaednak na starosc bokserzy glupieja
Dostał lekcję bosku i teraz płacze. Z Mannym 2-gą walkę przegrał, a trzecia mogła iść w obie strony chociaż wg. mnie 115-113 dla Pacmana, to na gębę załatwił sobie czwartą. Teraz znowu nie umie przyjąć porażki. Co za pipa.
3 walka to najwyrazniejsze zwyciestwo marqueza z pierwszych 3 potyczek......
Oglądałem nawet w zwolnionym tempie i nie mogę się zgodzić.
Sądzę, że niechęć do napompowanego Pacmana jednak trochę przysłania wam oczy. Marquez 2-giej walki ni ch... nie wygrał.
1 i 3 jednak można dyskutować.
Nie, nie jestem psychofanem Paca.
jaka niechec? znajdz mi jeden komentarz z mojej strony gdzie kiedykolwiek hejtowal bym pacmana lub mowil/pisal ze nie jest sympatyczny?
tez lubie pacmana ale przesadzacie jak nie wiem - a to z tym "uproszeniem sie 4 walki u pacmana to juz przechodzi granice smiechu
odpisze na ten temat jeszcze raz: jest roznica iedzy zwyciestwem przez nokaut lub wyraznym wypunktowaniem (tak jak chocby wczoraj) a walkami ktore w sumie wszystkie mogly zakonczyc sie remisem
chyba wiele osob zapomnialo juz ze to pacman chcial pokazac kazdemu ze jednak jest lepszy od marqueza i dlatego dal mu 4 walke (byl po prostu krytykowany przez fanow na calym swiecie - chcial sie odkupic)
nie chodzi mi o psychofanow, ale o zwyklych zagorzalych kibicow pacmana.......
http://www.youtube.com/watch?v=TfGUZFNlHvQ
szybko bo zaraz zlikwiduja
Może i masz rację, ale ja się sugerowałem hejtami innych użytkowników. Za dużo pojazdów na Manny'ego i Floyda jednocześnie.
Żeby nie było, obejrzę 3-cią walkę kolejny raz, a co do 4-tej to Manny popełnił wielki błąd i za to zapłacił. Doskonała kontra go uśpiła.
:DDD
Nie daj sie! Kotlet nie moze Cie pokonac :D
Piszę placzek po żali się po raz wtóry, że znów zostal przekręcony. Jednak każdy kto oglądal jego walkę z Bradleyem przyzna, że byl po prostu slabszy! Marquez ma patent na Pac-Mana. Styl Meksykanina wybitnie nie leży Mannemu. Jednak z innymi bokserami 'Dinamita' już tak świetnie sobie nie poczyna.
Manny to taki sam mój pupil, jak i Twój Marquez. Różnica zdań. Ja wyrażam swoje zdanie, mam do tego prawo. Marqueza nie lubię i nie kryję tego, lecz nie jestem jego hejterem. Po wygranej z Pacquiao trochę mu sodówa odbila o czym zresztą kilka dni po tamtej pamiętnej walce mówil sam jego trener Nacho Beristanian (Nie poznaję Marqueza, zacząl trochę gwiazdorzyć - coś w tym stylu bylo).
Ja oglądałem i uważam, że walka była równiejsza niż większość tu piszę. Bradley trafiał lekkimi ciosami, jabami głównie, Marquez trafiał czyściej i mocniej. Tak jak już pisałem Bradley poruszał się naprawdę ładnie, ale jednak w ofensywie nie był już tak skuteczny. Może nie była to kradzież, ale może uważać, że wygrał.
Juan zadał 2-3 silne ciosy , które dochodziły na rundę Tim odawał i do tego dokładam jab więc gdzie tu częściej były mocne ciosy , do tego Bradley zdominował 2 połowę walki niemal całkowicie
Te 2-3 ciosy czasami wystarczą, jak Tim też jakoś dużo celnych ciosów nie zadawał, a tak jak już piszę ciosu Juanmy były czystsze i silniejsze. To nie jest boks amatorski, tam się liczy dokładnie liczbę trafionych, to także obrażenia zadane ciosami są bardzo ważne.
jedyne co powiedzial nacho beristain to ze po walce z pacmanem marquez zrobil sobie dluzsza przerwe bo jeszcze nigdy na tak dlugi czas nie rozstawals ie z treningami i sztabem trenerskim
- Marquez’s longtime trainer, Ignacio “Nacho” Beristain, said the boxer has “barely spoken to him or visited their gym since the fight,” according to a Boxing Scene report.
“Previously after a fight, it never took so long for him to visit the gym or go come visit his colleagues,” Beristain was quoted as saying. -
ponadto:
gdy ja wczoraj pisalem "go marquez!" albo "prosze cie zrob to jeszcze raz" - ty pisales jednak troche inaczej "lej koksiarza tim!" albo "moze ojciec z synem nawzajem sie kluja?"
z twoich komentarzy wychodzi nienawisc do marqueza, przy kazdym jednym piszesz o nim niechlubnie.....
ostatnia sprawa: bezustanne twierdzenie z twojej strony ze marquez wyblagal 4 walke z pacmanem - co zwyczajnie nie jest prawda
oczywiscie ze masz pisac swoje zdanie i nie patrzyc na to czy komus (np. mnie) sie podoba czy nie ale stwierdzenie ze w takim samym stopniu traktujemy marqueza i pacmana jest niepoprawne bo ja baaaardzo lubie marqueza (ale mam nadzieje ze zrewiduje swoje slowa co do wcz. walki) ale lubie tez pacmana......
a mialbym tez powody pisac o pacmanie jako koksiarzu "BOJE SIE STRZYKAWEK!" - "BOJE SIE IGLY!" ......ale nie robie tego (przytoczylem to pierwszy raz od kilku miesiecy - chociaz i tak dla mnie floyd jest glownym winnym ze nie bedzie ich walki)
pozdro ;)
ALE BRADLEY BYŁ LEPSZY I ABSOLUTNIE NIE MOŻNA TU MÓWIĆ O WAŁKU...
MOJA PUNKTACJA TO 116-112 ZA BRADLEYEM...
BRADLEY: SZYBSZY, LEPSZY TECHNICZNIE, ŚWIETNA PRACA NÓG
MARQUEZ: BEZ POLOTU, BEZ POMYSŁU NA WALKĘ, WOLNY, WIELE CIOSÓW NIECELNYCH.
Marquez zadał więcej soczystych ciosów
Nie widziałem walki Chaveza z Verą, więc nie dostrzegam tu żadnej hipokyzji. Zresztą ciosy Marqueza były po prosty czystsze, a to że mocniejsze to wynikało właśnie z tego.
Jeśli już przechodzimy do tego, że niby Bradleya nie lubię lub jestem jakimś kibicem Juanmy, to jest to nie prawda. Tima zawsze lubiłem, bo wygrał mi 500zl, gdy walczym Pacmanem i nieważne, że było to dosyć kontrowersyjne. Zresztą w sumie raczej obstawiałem Bradleya do wygrania tej walki.
"Marquez za bardzo ufa trenerowi, który od początki do końca walki tłukł mu do głowy, że wygrywa. To dobrze, że ufa trenerowi ale niech usiądzie i spokojnie obejrzy walkę."
dokładnie tak,przecież w 3 walce z pacmanem też odpuscił ostatnie rundy bo trener zapewniał go o zwycięstwie,właśnie te zapewnienia trenera sprawiają że zaraz po walce marquez jest przekonany że "oni" znowu go oszukali
Bo to jest ciężka sztuka niekierowania się osobistymi sympatiami w analizie. Niestety, ale mamy tutaj zarówno hejterów jak i psychofanów na pęczki. Zapomniałbym o fanatycznych, co jak najwięksi twardziele oglądają gale na żywo, a nie jakieś powtórki.
Jedni lubią oglądać na żywo i czuć ten klimat, choćby mieli wstać w środku nocy, czy nawet nie spać wogóle, a inni wolą oglądać powtórki... Co kto lubi :)